HAYE Z SZACUNKIEM O ADAMKU
Tomasz Adamek (39-1, 27 KO) kilka dni temu publicznie wyzwał na pojedynek mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA Davida Haye'a (23-1, 21 KO). Choć ten pomysł spodobał się wielu kibicom boksu zawodowego na całym świecie, to sam Brytyjczyk póki co myśli jedynie o obowiązkowej obronie tytułu z Johnem Ruizem i braciach Kliczko.
- Szczerze mówiąc, to widziałem tylko jedną walkę Adamka. To był jego ostatni pojedynek z Gołotą, w którym wyglądał bardzo dobrze. Widziałem też najciekawsze fragmenty jego walki z Cunninghamem, gdzie również świetnie się zaprezentował. Jeśli Adamek dalej będzie podążał tą drogą i wygra z kilkoma dobrymi nazwiskami, to zobaczymy. Ważne, aby amerykański i brytyjski rynek czuł zapotrzebowanie na tę walkę. To dla nas bardzo ważne. Z tego co wiem, to żadna jego walka nie była pokazywana na Wyspach - mówi popularny "Hayemaker".
Droga do walki z Haye'm może okazać się dłuższa niż zakładano. Urodzony w Londynie pięściarz twierdzi, że poza braćmi Kliczko nie widzi dla siebie teraz wyzwań w kategorii ciężkiej, a warto pamiętać, że po ewentualnej wygranej z Ruizem być może czeka go rewanż z Wałujewem, który był zapisany w kontrakcie przed niedawną walką obu zawodników.
Autor komentarza: Czepi Data: 19-11-2009 16:16:56
Haye'owi to się udało nie musiał nawet wygrywać z z "kilkoma dobrymi nazwiskami".
Dokładnie to nazwałeś po imieniu - << UDAŁO SIE >>
a teraz niech wygra z kilkoma dobrymi nazwiskami choćby z takim Davidem Tuą na początek i ma zaklepany drugi nokaut w karierze.
O braciach Kliczko nie wspominam choć z Władem miałby szanse bo z Witkiem go w ogóle nie widzę żeby miał jakieś szanse. Zresztą po prawdzie to naszego Tomka też póki co nie :(
Szkoda , ze ten pojedynek między nimi nie dojdzie w najbliższej przyszłości do skutku bo to od niego Tomek powinien zacząć zdobywać HW. Jeśli sobie tu nie poradzi to sobie nie poradzi dalej ...
Jak Tómek wygra z kilkoma dobrymi nazwiskami ,to ty juz dawno nie bendziesz mistrzem w Hw .:-)
Zaczynam się powoli niecierpliwić..
Niestety tak większość "znawców" na owym zacnym FORUM rozumuje.
Pisałem już o tym wielokrotnie, że można wyciągać wnioski nt. np. Haye'a po walce z Wałkiem czy Adamka po walce z Gołotą. Ale nie na podstawie wyniku tylko dzięku przyglądaniu sie jak walczyli. Trzeba jednak choć trochę czuć i rozumieć o co w tej dyscyplinie chodzi.
Nie wystarczy więc ogladanie boksu tylko trzeba go widzieć. To bardzo duża różnica.
Holmesa też by Adamek pokonał, bo Tyson go znokautował. Przypuszczalnie by go zastopował gdzieś koło ósmej - dziesiątej rundy.
Ale zaraz, to co wobec tego z takim McBride'm? Przegrał z Gołotą a wykończył Tysona. Coś tu nie gra...
Jeśli mamy prognozować wynik takiej walki to przestańmy pisać o wynikach wszelkich walk Adamka i Haye'a bo te wyniki nic nie wnoszą.
Zamiast wyników analizujmy cechy i umiejętności - odejdźmy natychmiast od sporów typu czy Gołota z walki z Adamkiem był lepszy niż Bonin z walki z Hayem. Takie porównywanie to najwieksza bzdura z możliwych.
W boksie jest zbyt wiele zmiennych by bawić sie w prognozy na bazie wyników.
Ja np. twierdzę, że Haye pokazał w walce z Wałkiem bardzo duże umiejętności lecz "znawcy" dostrzegli tylko bieganie po ringu. Istny absurd!!! Tak wygląda oglądanie boksu... w przerwie pomiędzy 3 i 4 piwkiem.
Co pokazał?
Skurczybyk ma świetną pracę nóg, znakomity timing, rewelacyjny balans, bardzo silny cios i... wcale mu się nie dziwię, że tak walczył z Wałkiem. Gdyby Adamek miał walczyć z Wałkiem musiałby przyjąć identyczną strategię.
Czytam juz setki głupawych komentarzy o tej walce i "znawcy" przechodzą wciąż samych siebie. Jakoś trudno pojąc, że wtedy do ringu wszedł jeden prawie 100-kilowy chłop a drugi był o... 50 kg cięższy.
Zaproponujmy więc walke Pacman - Haye. Czyż nie podobna proporcja?
Ciekwi mnie jaka taktykę przyjąłby Pacman hehehehe.
Co do Adamka - ma znakomitą kondycję, myśli w ringu, i twierdzę, że ma cios dzięki precyzji uderzeń. Ale moim zdaniem Haye byłby dla niego bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Podobnie zresztą jak Cunningham.
Jak patrzę na czołówkę HW to widzę zasadniczo dwa typy bokserów - biali - świetni technicznie, silni ale sztywni i bez polotu oraz czarni - silni, ze świetnym balansem, na których lewy prosty nie wystarczy.
Adamek poradzi sobie z Povietkinem ale raczej nie z Hayem.
Ja nie widzę, że Haye jest lepszy od Adamka - ja tak twierdzę.
Ty zaś widzisz, że Adamek jest lepszy.
Róznica polega na tym, że Ty tylko widzisz a ja staram się argumentować to, co twierdzę.
To prawie to samo :-)
A wlasnie ze nie ma,zobacz sobie walke Z cunnem to Adamek juz od 9 Rundy ledwo dychal !!I wiem tez ze akurat z Briggsem w drugiej walce bylo inaczej ...
Ale napewno akurat Kondycja nie jest Adamka mocna strona !!!!
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.
Chciałbym zobaczyć jak Adamek poradziłby sobie z Wałujewem...
Jego fani pewnie są przekonani,że poszedłby na wymianę i rozwaliłby go jak Gołotę...
Bardzo chciałbym walki Haye - Adamek. Oczywiście kibicowałbym Tomaszowi HBO Adamkowi, ale faworytem byłby Anglik. Haye nie ustępuje Adamkowi w niczym, a na pewno dysponuje silniejszym ciosem, lepszą pracą nóg i lepszym balansem ciała. Tylko proszę nie piszcie o szklance Davida, bo nie wiadomo jak zachowa się granit Tomasza gdy spadnie na niego prawdziwie mocny cios...
NA 100 % :-)
Piszę i zawsze pisałem tylko pod jednym nickiem. W boksie zaś lubię smaczki i powiem Wam, że da się sie dostrzec czy z danego boksera coś będzie czy nie.
Piszecie np., że Haye'a sklepał Thompson. Ale co to ma dziś za znaczenie? Zastanówcie się głębiej na tym przykładzie. Są ludzie, którzy dopiero po porażce mają refleksję i biorą się poważnie za treningi. Czasem więc warto przegrać by wygrać. Pacman ma przecież na koncie 3 porażki a uważamy go za #1. Historia nie raz pokazywała nam, że jakaś szara bokserska myszka nagle robi karierę. Za to kochamy boks. Za tą nieobliczalność, która wynika właśnie z dużej ilości zmiennych decydujących o sukcesie. Sporzeciwam się więc inteletualnej prostocie, tak jak cholera mnie brała na nawał prostackich postów po walce Andrzeja z Tomkiem - zbyt wielu ludzi z tego FORUM szanuję by nie domagac się od innych trzymania pewnego poziomu. Stąd moja "czepliwość".
A co z twarzą Adamka zrobił Briggs - nie mistrz?Ile ciosów wpakował w niego Adamek bez większego rezultatu?
Pozdrawiam
Haye uczynił postępy, od chociażby tej nieszczęsnej walki z Fragomenim, do której tyle osób się przypierdala, i wyciąga wnioski na temat jego umiejętności właśnie patrząc na tą walkę... progres panowie, progres! jest coś takiego jakbyście jeszcze do tej pory nie wiedzieli ;]
To przeciez nie jest tak ze Haye pojawil sie z nikad stoczyl dwie walki i bach dostaje walke o pas.Pracowal na to juz w cruser zdobywajac mistrzostwo i popularnoosc.Oczywiscie uwazam ze nie pokazal jeszcze za wiele w H.W ale nie musial bo ma dobrych promotorow,telewizje za soba i waga ciezka obecnie jest tak nudna ze kazda barwna postac ktora na dodatek nie nazywa sie Kliczko witana jest z nadzieja na to ze cos ciekawego zacznie sie dziac.Wedlug mnie Anglik to idealny mistrz na te czasy z wielu powodow,a jednym z nich jest taki ze wprowadza mozliwosc spekulacji przed kazda swoja kolejna obrona,wygra czy przegra.z bracmi jest tak ze przed ich walkami to kazdy sie zastanawia kiedy ich oponent bedzie mial juz dosc przyjmowania ciosow na twarz
Nie ma się co podpalać :-)
David Haye napewno nie da się sprowokować Tomkowi.Ma kontrakt z Sauerlandem na 3 kolejne walki,i napewno będą to Ruizy,Walujewy.Taka kontynuacja cyrku w Niemczech...Więc musimy cierpliwie czekać...
ja tez jestem ciekaw Cunna wadze ciezkiej,byc moze jak zdobedzie pas IBF to moze zwieje do H.W jak reszta
A ja myślę,że to jest kryzys taki sam jak w każdej innej dziedzinie.Przejdzie....
zin pisze:
"andrewsky , piszesz tak , jakby Adamek wyleciał sroce spod ogona ... on tez pracował już CW i jak porównasz kogo pokonał w CW Haye , a kogo Adamek , to wyjdzie Ci prawie remis , lub nawet na korzyść Adamka , bo CW w IBF było najlepiej obsadzone"
człowieku Haye zunifikował 3 pasy,a Adamek pokonał ledwo Cunna a w obronie średniaka i kelnera. Czy Ty uważasz że wygrana Tomka z Cunnem jest równorzędna z unifikacją trzech pasów?