LEGENDY: ROCKY MARCIANO

Dzisiaj rozpoczynamy kolejny nowy cykl pt. "Legendy". Będziemy przypominać w nim największych zawodników w historii boksu zawodowego. Zaczynamy od legendarnego Rocky'ego Marciano, właść. Rocco Francis Marchegiano. Na uwagę zasługują warunki fizyczne jakie posiadał mistrz, 178 cm wzrostu i około 85 kg wagi.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wojtek1987
Data: 19-11-2009 09:50:39 
bardzo ciekawe , jestem zwykłym , tylko fanem boksu , staram się oglądać regularnie te wszystkie gale , całą sagę Rocky'ego znam prawie że na pamięć , uważam że to bardzo dobry film , ale patrząc na to teraz , to jednak trochę śmieszne że on takie cięgi dostawał ale zawsze wygrywał itd , trochę mało realne , a tu rzeczywiście był sobie taki nie za duży człowieczek ( Rocky ten z filmu też był w nie za duży , widać to dobrze w IV części ) który wszystkich lał , słyszałem o nim już kiedyś ale tak gdzieś się tylko o uszy obiło , po tytule myślę że ten film to najbardziej o tym legendarnym rocky'm niby nie ma tak żadnej wzmianki mówiącej wprost ale troszkę podobieństw jednak jest
 Autor komentarza: Wojtek1987
Data: 19-11-2009 09:54:00 
może tak redakcja mogła by się do tego jakoś ustosunkować , nie wiem jak
ale np. nawet w komentarzu jakoś się ustosunkować do relacji miedzy Rocky Marciano a filmem Rocky , jakieś ewentualne podobieństwa i róźnice
czy można zaryzykować stwierdzenie że film Rocky to jest niejako taka quasi biografia Rocky Marciano ??
 Autor komentarza: Marekns
Data: 19-11-2009 09:59:46 
filmowy Rocki to inny bokser, jest nawet scena jak trener daje mu spinkę którą niegdyś miał otrzymać od samego Marciano.
 Autor komentarza: Danny
Data: 19-11-2009 10:00:57 
Wojtek1987- Rocky Balboa to fikcyjna postać.Marciano to legenda boksu.Różni ich np sam bilans walk,Marciano nigdy nie przegrał walki.Reżyser ,,Rocky'ego,, napewno wzorował się na tej postaci,to jest wyczówalne.
 Autor komentarza: kolaj
Data: 19-11-2009 10:05:43 
Zaczeło się chyba pierwszy artykuł. Jeszce raz gratulacje. Czekamy na następne.
 Autor komentarza: jagielskce
Data: 19-11-2009 10:17:03 
W jednej z części Rocky Balboa przyznał, że jego idolem jest Rocki Marciano, jak dobrze pamiętam.
 Autor komentarza: dekciw
Data: 19-11-2009 10:18:43 
wydaje mi sie, ze dla Rocky'ego prawdziwa kariera rozpoczela sie tam gdzie skonczyla sie dla Joe Louis'a.
Szkoda, ze nie ma do tego jakiegos szerszego opisu, no nie wiem, moze troszke historii, przeciez pierwszych 16 walk to byli ludzie, ktorych chyba nikt nie zna. :)
Super sa te walki
czekam na Joe Louis'a :D i cos wiecej od redakcji
pzdr
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2009 10:45:35 
Maraiano to dla mnie największy fariarz z mistrzów HW. zlał kompletnie wyboksowanych -Charlesa,Walcotta, Louisa, Moorea a i tak każdy z nich sprawił mu sporo kłopotów. Poza "dziadkami" to LaStaza czy Cockell (czy jakos tak) to najlepsze nazwiska !.Marciano miał najkrótsze łapki z mistrzów HW 170..do tego był dość wolny i beznadziejny technicznie a na jego człapanie nie da się patrzeć. Oczywiście Marciano lał najlepszych bokserów tamtego okresu a lepszych nie nie było to nie jego wina.
Marciano byłby bez najmniejszych szans z Lewisem,Holym,Alim,Holmesem,Bowem,Tysonem,Formanem jak również niewielkie by miał szansę z Tuckerem,Whiterspoonem,Tuą jak również raczej by przegrał np z Ruddockiem, Barrettem,Brawsterem itp.
Jak dla mnie Marciano to raczej postać "historyczna" jak Sulivan niż wielki sportowiec.
 Autor komentarza: klugas
Data: 19-11-2009 10:58:04 
Paradoksalnie były mistrz świata z nieskalanym porażką rekordem...
Aż się wierzyć nie chce oglądając jego walki,że z tak toporną techniką stoczył tyle zwycięskich walk.Szczególnie bije po oczach jego firmowy cios zza głowy w tył głowy.Nigdy nie lubiłem go oglądać choć uwielbiam stare,archiwalne walki...
 Autor komentarza: Szkodniqq
Data: 19-11-2009 11:19:57 
Podobno największym atutem rockiego była brutalna siła. Wiem że siła to nie wszystko w boksie ale głównie dzięki niej udało mu się wygrac te wszystkie walki.
 Autor komentarza: Redon
Data: 19-11-2009 11:30:12 
@StonkaKartoflana - czyli stawiasz Marciano w sytuacji Kliczków :) ? Można powiedzieć że oni też nie mają się z kim bić. A tak generalnie to mit Marciano jest dla mnie również naciągany i koloryzowany :/
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2009 11:38:26 
Redon - To prawda że bracia Kliczko nie bardzo się mają z kim bić, ale i tak ich przeciwnicy są lepsi niż ci z który walczył Marciano. Poza tym bracia Kliczko deklasują rywali!! a Marciano toczył ciężkie boje wygrywając dzięki ambicji i zawziętości.
Bracia Kliczo mogli by walczyć w każdych czasach i w wielu byli by mistrzami. Sądzę że z Kliczkami wygrywali by tylko najlepsi jak Lewis,Holmes,Ali itp. Marciano mógł być mistrzem tylko wtedy\!
 Autor komentarza: skoromny
Data: 19-11-2009 11:51:50 
to sie nazywali 'ciężcy' nie to co teraz same grubasy i bez serca do walki bo wiedzą że i tak i tak zainkasują dużą sume o której normalnym ludziom sie nawet nie śni,
wogóle jestem za tym żeby było znów 15 rund to może by sie do walki jakoś przygotowywali konretnie a nie na odpiernicz,
do tego jeszcze jakby limit w cięzkiej wprowadzili który mówił by o tym że zawodnik moze waży max 17 kg więcej jak do wałsnego wzrostu a zawodnik po 35 roku życia 22 kg to może by grubasy do pracy wzięli:)
 Autor komentarza: Borja
Data: 19-11-2009 11:54:07 
Bzdurne spekulacje...Marciano walczył w czasach,w jakich walczył,miał przeciwników,jakich miał... wtedy był najlepszy i chwała mu za to.
 Autor komentarza: Danny
Data: 19-11-2009 12:03:55 
Holyfield to jeden z tych pięściarzy,którzy pamiętają 15-rundówki...to było coś!
 Autor komentarza: Macias
Data: 19-11-2009 12:50:23 
Dla mnie Rocky Marciano jest jednym z najlepszych bokserów wszechczasów. A jeśli chodzi o jego styl walki, to był jak najbardziej dopasowany do jego warunków fizycznych, był niesamowicie silny i dzieki temu nokautował rywali, pozatym bardzo dobrze opanował walke z tzw. "przysiadu". Przeciwników miał najlepszych jak na tamte czasy.
 Autor komentarza: kopernik
Data: 19-11-2009 13:19:58 
Porównywanie Marciano z kimkolwiek z lat obecnych nie jest na miejscu. Minęło pół wieku i styl walki ewoluował razem z nim. Zmieniła się praca nóg, a co za tym idzie siła uderzenia itd itd. Chłop zrobił swoje - należy do najlepszych.
 Autor komentarza: klugas
Data: 19-11-2009 13:38:59 
kopernik

Twoje porównanie tez nie za bardzo jest na miejscu...Jack Johnson walczył 100 lat temu,czyli pół wieku przed Marciano i jestem pewien,że Johnson spuściłby ciężki łomot Rocky'emu.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2009 14:26:20 
Macias - potykanie się o własne nogi, cepy z zza dupy i co 5ty cios celny - "nazywasz dopasowaniem do warunków fizycznych" - dopasowane do warunków fizycznych style to mieli Tyson, Frazier czy Toney.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2009 14:47:00 
klugas- dobrze powiedziane, dodajmy jeszcze świetnego Tunneya który nie odbiegał niczym od nowoczesnych bokserów. Charles ( którego na emeryturze sponiewierał Marciano) też był wybitnym technikiem na którego wzór budowano styl Holfielda. rzekłbym że od czasów Robinsona w boksie wynaleziono niewiele lub wręcz nic. A swoją drogą jeśli rozmawiamy o "dawnych " niszczycielach to znacznie bardziej cenie Dempseya który był dwa razy szybszy od Marciano, do tego świetnie skoordynowany i celny (pomimo że trudno nazwać go dobrym techniczie w popularnym tego słowa znaczeniu).
 Autor komentarza: iron
Data: 19-11-2009 15:00:32 
Narzekacie na styl Marciano a walczył naprawdę efektownie silny cios mocny łeb i ciągły presling na rywala nie był technikiem dlatego tyle przyjmował ale zawsze się dobierał do skóry przeciwnikowi ciekaw jestem ilu obecnych zawodników by wytrzymało taki ciągły atak z tą siłom i zawziętością Wład padał pod agresywnie walczącym Brewsterem, któremu daleko do Rockiego.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 19-11-2009 15:01:41 
Stallone wzorował sie na postaci Marciano ale nie we wszystkim. Na przykład walki z Apollo Creedem, miały wyglądać jak walki Ali(Apollo)-Frazier(Rocky). Zobaczcie jak Stallone sie porusza w I i II części, dosłownie jak "Smoking Joe"
 Autor komentarza: mobil85
Data: 19-11-2009 15:10:22 
pierwowzorem dla postaci Rocky'ego Balboa był bokser Chuck Wepner. Stallone oglądał w telewizji walkę Wepnera z Muhammadem Ali i byl pod duzym wrazeniem tego malo znanego boksera,Chuck położył mistrza na deski, ale przegrał na punkty.
 Autor komentarza: mobil85
Data: 19-11-2009 15:14:46 
ps.
takze nie piszcie juz na kim sie wzrorowal Stallone,jest jeszcze taka sprawa ze Sylwek wydymal bez mydla pana Wepnera i nie zaplacil mu ani grosza,tak jak sie umawiali,wiem ze mial byc sąd ale nie wiem jak to sie skonczylo.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 19-11-2009 15:26:17 
Skończyło się na niczym, bo nie płaci się za takie bzdury. Za co miał mu zapłacić? Jeszcze raz wam mówię że nie Wepner był wzorcem tylko ten pojedynek Wepner-Ali, to jak słaby bokser potrafi postawić się najlepszemu pięsciarzowi. O tym był film "Rocky". Stallone wział trochę z Marciano, a trochę z Fraziera. Trust me, wiem o czym mówię :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2009 15:30:40 
mobil85-położył na deski to zbyt mocne "słowo" raczej wybił z równowag ciosem na brzuch gdyby Ali dobrze stał nic by nie było.
 Autor komentarza: Woody10
Data: 19-11-2009 15:31:52 
Dobrze gadasz Stonka :)
 Autor komentarza: klugas
Data: 19-11-2009 15:42:33 
Stonka

Wspomniany przez Ciebie Gene Tunney to jeden z moich ulubionych pięściarzy.W tamtych czasach na topie był uwielbiany przez tłumy Jack Dempsey-zabijaka ringowy który nie miał z pewnych względów dobrej prasy(taki ówczesny Tyson).Tunney w pięknym stylu,walcząc wzorowo technicznie okiełznał brutalną siłę Dempseya dwukrotnie lecz poklasku tłumów nie zdobył.Myślę,że zarówno Dempsey jak również Tunney daliby radę Marciano.Masz całkowitą rację,że w bokserskim rzemiośle nie wymyslono nic nowego i jak powiedział swego czasu A.Kostyra o Holyfieldzie-"nawet jakby w jego narozniku stał Michael Jackson Holyfield i tak wiedziałby co ma robić".
 Autor komentarza: Tomasz
Data: 19-11-2009 16:38:44 
Danny, dzięki za ten materiał! Świetny podkład - muzyka z filmu "Ostatni Mohikanin", bardzo ją lubię, jak i sam film. Dziwne te zarzuty do Rocky Marciano, że miał szczęście. To jego wina, że tacy a nie inni pięściarze byli wtedy na szczycie HW? Walczył z najlepszymi i pobił ich. A co najważniejsze - wiedział kiedy odejść. Trzeba naprawdę być wielkim pięściarzem i wielkim mistrzem, aby wiedzieć, kiedy powiedzieć dość. Wielu innych wspaniałych bokserów niepotrzebnie rozmieniało i rozmienia swoją sławę na drobne.
 Autor komentarza: ogon
Data: 19-11-2009 17:06:16 
bardzo fajny pomysł z takim nowym cyklem wielkie barwa do redakcji, już nie mogę się doczekać kiedy powstanie podobny film o moim ulubionym bokserze Princ Naseem Hamedzie ;)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2009 18:00:24 
Tomasz - nikt mu nie zarzuca że maił "szczęście" miał i tyle zrobił co miał do zrobienia w tych czasach i chwała mu za to.
Ale zawsze porównuje się mistrzów z różnych okresów i tu według wielu wielki Rocki mógłby wypaść blado.- wyobrażacie sobie go np z Lewisem 43cm krótsze ręce prawie 20cm niższy lżejszy 25kg. do tego znacznie gorsza technika, beznadziejne nogi i na nieszczęście wolniejszy od lenoxa. Wypadłby znacznie gorzej niż Tua z Lewisem!
 Autor komentarza: Woody10
Data: 19-11-2009 18:52:06 
Tym razem bredzisz Stonka :(
Już raz ci to pisałem że "dziś" Marciano żarł by sterydy tak jak Adamek, Lewis czy inni, i NAPEWNO byłby większy, szybszy i... lepszy :/
 Autor komentarza: illuminati
Data: 19-11-2009 19:37:41 
Wiadomość została ocenzurowana, ponieważ jest niezgodna z regulaminem. Użytkownik illuminati piszący z IP: 77.252.126.10 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.

 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2009 21:12:18 
Woody10- racja jeszcze by miał dłuższe ręce niż Lennox, byłby wyższy niż Walujew i przystojniejszy niż Brando za młodu tylko musiał by odpowiednie piguły łykać ;)
 Autor komentarza: grze91
Data: 19-11-2009 21:57:52 
StonkaKartoflana każdy ze starych mistrzów mógłby wypaść blado przy teraźniejszych z uwagi na warunki fizyczne, teraz w Hw panują olbrzymy i koksiarze (Tyson miał takie same warunki jak Marciano).

Marciano miał niesamowity cios, serce prawdziwego wojownika i tytanową szczękę i rządził by w dzisiejszej junior ciężkiej.
Może nie był wybitnym technikiem ale coś sprawiało że nie przegrał żadnej walki i ma do dziś nie pobity rekord.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 19-11-2009 22:40:54 
grze91-olbrzymy?? Poza Kliczko to Chambers,Chagajew 185 Powetkin,Solis,Peter,Ibragimow,Ruiz,Aamek(trochę na wyrost) po 187, Haye 191,Areeola 193.gdzie tu widzisz olbrzymów???
Koksów po odejsciu Brrigsa iMcClaina też za wielu nie widzę raczej grubasków.
Tyson był naturalnie dużo cięższy od Mariano w wieku 14lat ważył tyle o Rocky gdy zostawał mistrzem
 Autor komentarza: Woody10
Data: 19-11-2009 22:52:56 
Dajcie spokój dla stonki Marciano to prymityw i każdy dzisiejszy średniak HW rozbił by go w trzy rundy. Już to z nim przerabiałem, ale Stonki mózg nie przyjmuje żadnych argumentów, tak więc wypada tylko mu przytaknąć.....
Tak, tak stonka marciano był najsłabszym ciężkim wszechczasów.
No i teraz napewno pan Stonka ma radoche.
 Autor komentarza: omus79
Data: 19-11-2009 23:56:40 
...piękne...nic dodać nic ująć...Typ nie uznawał ciosów prostych - nie lubił ich. miły, symptyczny w życiu towarzyskim. ciut ciągnął za mamoną, ale któż nie ciągnie?(bez skojarzeń) zarzucano Mu, że stchórzył przed "bombowym" w tym okresie Floydem Pattersonem(w moim też odczuciu, dostałby lanie od niego). ale jednego nie można mu odebrać - serca do walki, tego czegoś, co przyciąga kibiców i zwykłych "piworzłopów" do ekranu telewizyjnego - takich jak on rodzi się już coraz mniej... fajny materiał. pozdr
 Autor komentarza: omus79
Data: 20-11-2009 00:00:41 
...bądź "piwożłopów"...:]]] pozdr
 Autor komentarza: kuba2
Data: 20-11-2009 00:24:09 
Stonka ma duzo racji ale nie ze wszystkim. Jakkolwiek w technice pieściarskiej wiele nie wymysłono, to przygotowanie fizyczne jest zupenie odrębną kwestia a dochodzi do tego jeszcze genetyka. Marciano nie byłby dzisiaj zadnym królem cruiser bo byłby dużó wolniejszy , naturalnie mniejszy i o wiele gorzej wyszkolony niż taki Cunn czy Huck nad któymi wcale nie miałby aż takiej przewagi siły fizycznej jak nad Moorem, Charlesem czy Walcottem. Rocky faktycznie miał mnóstwo szczęścia i trafił na idealny okres dla siebie: wielkie nazwiska ale wygodni rywale. Co nie znaczy, że nie był wybitnym zawodnikiem mimo swojej niezgrabności i braku finezji
 Autor komentarza: omus79
Data: 20-11-2009 00:29:40 
danny, wojtek 1987, mobil85, woody10: mnie jeszcze nasuwa się jeszcze Rocky Graziano - to właśnie On na plecach nosił, wielkimi literami "Rocky", jak w filmie z S.Slallone-ym.
skromny, danny: ja bym wogóle chciał, żeby walki o mistrzowski pas miały minimum 20 rund - zobaczcie, że np w walce Vałka z Hayem zawodnicy mieli parę jeszcze na dobrych parę rund, ani nie byli zsapani ani obici - powinni podnieść poprzeczkę dla prawdziwych zawodowców.
stonkakartoflana: jasne, że z dzisiejszymi ciężkimi wygłądałby bladziej niż w swoich czasach, to właśnie czasy tworzą wspaniałych bokserów, a nie odwrotnie. pozdr
 Autor komentarza: omus79
Data: 20-11-2009 00:33:37 
...i jeszcze chciałem skreślić jeszcze...:]]
 Autor komentarza: Woody10
Data: 21-11-2009 13:13:14 
Pokażcie mi jakiegokolwiek innego pieściarza niż Rocky Marciano w histori boksu z jakiejkolwiek wagi, który potrafi zwalić z nóg podwójnym lewym lub prawy sierpiem z MIEJSCA. Wymieńcie chodź jednego! Takie jebnięcie miał tylko on. Z jego wytrzymałością i z tym ciosem mógłby pokonać każdego. KAŻDEGO.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.