FROCH WOLI, BY WYGRAŁ KESSLER
W sobotni wieczór w ostatnim pojedynku pierwszej rundy "Super Szóstki" champion WBA wagi super średniej Mikkel Kessler (42-1, 32 KO) skrzyżuje rękawice z niepokonanym na zawodowych ringach złotym medalistą olimpijskim z Aten Andre Wardem (20-0, 13 KO). Posiadacz pasa WBC w limicie 168 funtów Carl Froch (26-0, 20 KO), który w swoim pierwszym starcie w "Super Six" zanotował punktową wygraną nad Andre Dirrellem (18-1, 13 KO), typuje, że z turniejowej potyczki na ringu w Oakland zwycięsko wyjdzie Kessler.
SUPER SIX: TABELA I DRABINKA >>
- Andre Ward ma świetnie osiągnięcia jako amator i kilka znaczących wygranych jako profi, ale o tym, jak dobry jest naprawdę, przekonamy się, gdy stanie naprzeciw Kesslera.- mówi angielska "Kobra"- Ward będzie miał też przewagę własnej hali, ale Kessler jest bardzo doświadczony i wygrywał już wcześniej na wyjeździe, więc nie sądzę, by miało to dla niego znaczenie.
Froch nie ukrywa, że dla niego osobiście korzystniejszym rozstrzygnięciem walki Kessler - Froch byłaby wygrana Duńczyka.
- Mam nadzieję, że zwycięży Kessler, bo wówczas nadal będzie miał tytuł WBA.- przyznaje Brytyjczyk- Zmierzę się z nim w następnej mojej walce w "Super Six", więc jego wygrana z Wardem oznaczać będzie, że nasz pojedynek będzie wielką unifikacją, a ja będę mógł odebrać mu jego pas.
Angol moze raczej tylko pomarzyc, ze wygra z Duńczykiem chyba ze wyjdzie mu jakis lucky punch albo znowu wygra po wałku
Po drugie primo: Z Taylorem siedział na dupsku, a że fartem parę sekund przed końcem zasypał cepami już "nadpalonego" Taylora, to po prostu miał kupę szczęścia i tyle.
Jak Carlowi przyjdzie walczyć z Kesslerem, po - jak sądzę - wygranej Mikkela z solidnym Wardem, to się przekona, jak pompowanym jest mistrzem. Kessler go znokautuje...