HATTON - MARQUEZ LATEM
Michal Koper, boxingscene.com
2009-11-18
Gdy w maju 2009 roku Ricky Hatton (45-2, 32 KO) w swojej kolejnej super-walce w USA został ciężko znokautowany przez Manny’ego Pacquiao, wydawało się, że wielka kariera Brytyjczyka właśnie dobiegła końca.
Dziś już wiadomo, że "Hitman" nie tylko wkrótce powróci na ring, ale zrobi to, krzyżując rękawice w ukochanym Manchesterze z rywalem z najwyższej sportowej półki- Meksykaninem Juanem Manuelem Marquezem (50-5-1, 37 KO). Ciekawostką jest fakt, że Hatton i Marquez to dwie ostatnie ringowe ofiary znakomitego Floyda Mayweathera Jr.
Przewidywany termin wielkiej bitwy brytyjsko-meksykańskiej to lato przyszłego roku. Hatton planuje rozpocząć przygotowania do powrotu od obozu treningowego w lutym.
Już pojedynki w lekkiej z Casamyorem oraz Diazem pokazały, jak dużo Marquez stracił ze swoich atutuów.. pojedynek z Floydem to - wbrew opinii wielu tutaj.. - pokaz niemocy Meksykanina i tego, że nigdy nie powinien wychylać się ponad pewien przedział kilogramów a nie geniusz Floyda... Hatton zdecydowanie może być za silny.. To głównie różni JJM od Pakmana i właśnie to sprawia, że Filipińczyk jest wyjątkowy.. Nie każdy może dowolnie skakać po wagach...
W pełni się z tobą zgadzam, ale zauważ że Hatton jest już pozamiatany. Zaliczył niedawno cięzki nokaut, wątpie aby doszedł w pełni psychicznie do siebie. Natomiast Marquez jak wygra wciąż będzie w grze. Myslę że walka nie odbędzie sie w welter tylko light welter.
I Prosze niech nikt nie wyjezdza o walce Floyd vs ODLH. Statystyki ciosow byly ? byly. Co z tego ze Oscar byk agresywniejszy jak bil w powietrze albo w garde. Spece wieksze niz my wszyscy razem wzieci obliczyli wszystkie ciosy na stop klatkach i dali zwycieski werdykt Mayweatherowi. Bo jesli mozna wygrac walke zadajac 9 ciosow, to po co zadawac 10 ?
KPT one wiesz ja mysle ze wiekszosc tych co krytycznie wypowiadaja sie o Hattonie nie robia tego z zazdrosci i zawisci jaki tryb zycia prowadzi..Ricky to byl niezly solidniak a mogl byc moim zdaniem lepiej przygotowany zeby tyle nie chlal bo jedno z drugim w parze nie idzie..Uwierz na slowo..
Marquez może jest lepszym bokserem, ale Hatton ze względu na wagę ma spory bonus. Stawiałbym na niego jeśli by się odbudował a to jest możliwe. A pisanie że Hatton to dla Marqueza ekskluzywny kelner jest nie tyle co śmieszne, co po prostu żenujące.