WILCZEWSKI POKONAŁ DAVISA
W głównej walce wieczoru na gali boksu w Koszalinie, Piotr Wilczewski (24-1, 7 KO) pokonał na punkty po 10-rundowym pojedynku Demetriusa Davisa (19-17-5, 7 KO). Sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo Polaka (99-92, 100-91, 100-90). Stawką pojedynku był tymczasowy pas TWBA kategorii super średniej.
39-latek zza oceanu okazał się dużo trudniejszym rywalem niż mógłby wskazywać jego bilans i wysoko zawiesił poprzeczkę Wilczewskiemu. Polak zaczął pojedynek bardzo skupiony i efektywnie punktował Amerykanina ciosami prostymi. Davis pomimo trwającej 22 lata zawodowej kariery pokazał, że nie jest jeszcze pięściarzem do końca wyboksowanym, fragmentami imponując szybkością oraz refleksem. W piątym i szóstym starciu Amerykanin kilkakrotnie prawym sierpowym nad lewą ręką mocno trafił "Wilka". Po jednym z takich ciosów Polak zachwiał się, ale ostatecznie przetrzymał krótki kryzysowy moment. Do końca walki Davis cały czas polował na jeden kończący cios z prawej ręki, ale doświadczony Wliczewski widząc zamiary rywala wybijał go z rytmu, spychał do lin i tam bił kombinacjami ciosów. Dla Polaka to drugie z rzędu zwycięstwo po jedynej porażce w profesjonalnej karierze poniesionej w lipcu tego roku.
A po dziesiate to nie narzekajcie kurwa na kazdego polskiego boksera. Jest taki, siaki, bylejaki, ble ble ble. A moze w koncu jakies pozytywy co???
Dla mnie taki Davis to jest i tak juz zupelnie inna polka niz ci wegrzy, slowacy i lotysze, ktorzy tak nagminnie pojawiaja sie na polskich galach. Gosc jest twardy, przyjedzie, stawi opor, Piotrek troche napracuje sie w ringu i jest ok, kolejna wygrana i moze kolejnym razem uda mu sie przeskoczyc goscia klasy Stevensa i wskoczyc na wyzsza polke. Rywal Seka i Skharupy to naprawde jakies nieporozumienie i tez mnie to bawi. Ale uwazam ze gosc pokroju Wilka, jakby zajal sie nim na chwile dluzej Gmitruk moze sie spokojnie dobic to poziomu EBU
Ukarzcie mnie jak chcecie , ale musze to powiedzieć : wilku to mięka pipka.
Jest naprawdę dobry ale w wystawianiu jęzora podczas walki i robieniu z siebie pajaca.
napewno jego umiejetnosci dwa razy wieksze niz wilka. aha i nie mow tak o dawidzie skoro go nie znasz, bo prywatnie to fajny gosc