HAYE PIĄTY W RANKINGU THE RING
David Haye (23-1, 21 KO) dzięki wygranej nad Nikołajem Wałujewem nie tylko zdobył pas WBA wagi ciężkiej oraz wzbogacił się o kilkanaście milionów funtów, ale także awansował w prestiżowym rankingu magazynu "The Ring".
Brytyjczyk awansował z ósmego na piątą pozycję, zamieniając się miejscami z sobotnim przegranym. W zestawieniu królewskiej kategorii "Biblii Boksu" brak póki co Tomasza Adamka. Eksperci z "The Ring" uznali, że pokonanie przez TKO w piątej rundzie 41-letniego Andrzeja Gołoty to za mało, aby "Góral" znalazł się w notowaniu "ciężkich". Oczywiście cały czas Adamek posiada pas "The Ring" kategorii junior ciężkiej, do obrony którego musi przystąpić najpóźniej 11 lipca 2010 roku.
RANKING WAGI CIĘŻKIEJ WG "THE RING" >>
Mistrz: Wladimir Kliczko
1. Vitali Kliczko
2. Aleksander Powietkin
3. Eddie Chambers
4. Rusłan Czagajew
5. David Haye
6. Chris Arreola
7. Denis Bojcow
8. Nikołaj Wałujew
9. Aleksander Dimitrenko
10. Kevin Johnson
to był przysłowiowy "pierwszy krok"
teraz chciałbym zobaczyć jak Adamek "zatańczy" z kimś poważnym
np z pierwszej 10 rankingu IBF skoro się tak z nimi za kumplował
jak napisał jeden z forumowiczów "balet mogolski z elementami lekkoatletyki" to nie boks
3 ciosy na rudę i brak kombinacji tylko brutalnie obrażają delikatnie mówiąc niedostatki w kunszcie "gaymakera"
1. Wladimir Klitschko
2. Vitali Klitschko
3. Odlanier Solis
4. Alexander Povetkin
5. Eddie Chambers
6. David Haye
7. David Tua
8. James Toney
9. Chris Arreola
10.Ruslan Chagaev
pokonał tylko Barreta i Bonina :-) Dla mnie walka z Kolą zremisowana.
Oklepał dwóch zawodników z szerokiej czołówki... I był "undisputed" championem w CW co coś tam znaczy. Moim zdaniem piąte miejsce mu się jak najbardziej należy...
Masz racje, zapewne Haye był zesrany i dlatego nie ruszył na Valueva, ale nie zmienia to faktu że był lepszy i wygrał.
Haye znokautował też Mormecka. To też jest "coś".
Moim zdaniem nie ma się czego czepiać
A Mormecka znokautował O'Neil Bell, którego z kolei znokautował Adamek, którego raz na Żywcu widziała moja babcia... .:p
Ranking jak najbardziej w porządku... wreszcie coś odzwierciedlającego rzeczywistość
Nie ZIN...bo zaraz muszę wsiadać w samochód i jechać po szefową tak mocno jak Artur w snach po Adamku.
Walcząc na kompletne minimum pokazał że ma w dupie kibiców i że pewnie przed walką rozmawiał ze swym nowym alfonsem Souerlandem że krzywda mu się nie stanie. Podejrzewam że gdyby nie kontrakty z tym chu,,, Haye napierdzielałby się jak zawsze aby wygrać a tak po co ryzykować???
Na szczęście kolei przeciwnicy to już raczej nie będą dziwki z burdelu Souerlanda więc HAye będzie musial się bić żeby wygrać - pożyjemy zobaczymy...
1. 2 . Kliczki
3. Povietkin
4. Czagajew
5. Aurrola
6. Tua
ale byłaby wojna , szczególnie od 3-6 :) no i pomiędzy braćmi :)
Do zin
Nie wywołuj wilka z lasu :)
Arreola już swoje zebrał na koszmarkowatą buzię, także myślę że nie chciałby znowu pakować się z uśmiechem na twarzy pod ukraińską bazukę;P
Możemy go wymienić np. na hmmmm.... strasznie uboga w gwiazdy ta HW, no nie wiem, dobra może zostać w takim razie
no własnie, wracając do tematu artykułu, a gdzie Granitowa Szczena w rankningu? Ta sama Granitowa Szczena, co ma pas The Ringu?
Pas the ringu w cruiserweight nie w heavyweight
I paradoksalnie to właśnie BOXREC zapewnia lepszą predykcję niż jakikolwiek inny ranking. Paradoksalnie bo większość komentatorów opisuje rzeczywistość na bazie przeszłości, nie widząc przyszłości wynikajacej chociażby ze statystycznych tendencji tworzących trend. To, ze ktoś nie walczył jeszcze z całym stadem TOPu HW nie daje kompletnie uprawnień do umniejszania komukolwiek (Adamek, Haye). Przykładem znakomitym jest Haye i pisanie, że walczył z emerytem Baretem, czy słabym Wałujewem... ale przecież z tych walk nie wynika tylko to, że wygrał z kimś słabym - wynikają również pewne umiejętnosci i ich rozwój/tendencja. Przewidywanie przyszłości jest więc czymś więcej niż proste wnioskowanie. To rodzaj prognozy opartej o szereg zmiennych. W innym przypadku prognozowalibyśmy mistrza dopiero wtedy gdy pokonałby... wszystkich.
Proszę więc o włączenie mózgów i myślenie.
Ktoś określij mnie ostatnio jako wierzącego w Haye'a. Ale to nie w tym rzecz. Po prostu widzę, cechy tego gościa takie jak szybkość, olbrzymia siła ciosu, świetne poruszanie się w ringu... mi osobiście nie trzeba więc pokonania Kliczków by napisać, że on może to zrobić.
re: Winky - dzięki za komplement :-)))
Zwrócę Ci jednak uwagę, że nie złapałeś mych intencji - chodzi o to, że dzisiejszym boksem rządzą kombinacje a metodą na jego ratowanie jest obiektywizowanie umiejętności - wole więc boxrec niż rządy Sauerlandów i jemu podobnych
Adamek na boxrecu jest 6, a na to nie zasługuje.
Tyle w tym temacie