WAŁUJEW: VITALI NIE CHCE ZE MNĄ WALCZYĆ
Piotr Jagiełło, boxingscene.com
2009-11-04
Przygotowujący się do obrony pasa mistrzowskiego federacji WBA Nikołaj Wałujew (50-1, 34 KO) zdecydował się porozmawiać z dziennikarzami na temat ewentualnej walki z posiadaczem pasa WBC Witalijem Kliczką (38-2, 37 KO).
- Myślę wiele o Kliczce. Z tego myślenia wyciągam wnioski, że Vitali nie chce spotkać się ze mną w ringu.- mówi "Rosyjski Gigant"- On twierdzi, że nie może dogadać się z Donem Kingiem [współpromotorem Rosjanina], ale to są tylko wymówki. Ja i mój menadżer dyskutowaliśmy zarówno z Sauerlandem i Donem Kingiem. Rozmawialiśmy o walce z Vitalijem i Don obiecał, że ustąpi z negocjacji. Może Kliczko ma także problem z Sauerlandem?- pyta retorycznie Niko.
podobne "zjawiska" widziano niegdyś w cyrkach, na szkolnych gablotach w formalinie bądź jako wypchane eksponaty w muzeach
pewien niemiecki anatom twierdził niegdyś, że odnalezione szczątki neandertalczyka są w istocie zwłokami kozaka, który pewnie zginął w trakcie walk z armią napoleońską - najprawdopodobniej sugerował się krzywdzącym stereotypem, że ludzie ze wschodniej europy i euroazji prezentują podobną fizjonomię jak Pan na powyższym zdjęciu
moim zdaniem Wlad poradzilby sobie z Nikosiem bez wiekszych problemow a to dla tego ze przewaga wzrosu nie ma w tym wypadku nic do rzeczy,gdyz Wladek bylby nieuchwytny dla mutanta,jak wiemy Wladek jest bardzo zdystyplinowany taktycznie i jak to mowisz ze nie mozna Nikosia ustawic lewym,moze nie klasycznie ale Nikos jest tak wolny ze Wladek bez problemu ladowalby mu prawe bez lewego i odskok a ze Wlad ma moc w prawej rece to moglby go znokautowac albo mocno porozcinac.
jeba...mutant dawno powinien byc bez pasa WBA a mistrzem tej federacji powinien byc Wladek Kliczko ktory pokonal Chagaeva
Wladek nie musi chronic szczeki bo mutant jak na 150kg ma przecietny cios i w dodatku sygnalizowany,kilku bokserow juz wygralo z mutantem ale zostali przekreceni,takie moje zdanie:)
pozdro
nie ma o co sie sprzeczac:)trzeba poczekac do soboty i zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie ale mam cos przeczucie ze jak Haye nie znokautuje Nikosia to go przekrecą bo byc moze bedą chcieli wystawic Nikosia na ktoregos Kliczko za duzą kase.
pozdro
Wszystko co myślałem zawiera się w wypowiedzi wszawegopomiota, i zgadzam się z nim w stu procentach :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nie wierzę jednak w KO po uderzeniu w czaszkę.
Walkę na punkty wygra Haye. Jeśli przegra to... z samym sobą wdając się w przepychanki. Stawiam więc na 60%, że Haye wypunktuje Wała, 30%, że przegra przez KO po zamęczeniu w klinczach, 10% - wygra przez KO.
Co do Corrie Sandersa, zgadzam sie w 100%
Rzadko spodkac w HW takiego dobrego zawodnika uderzajacego z kontry. Podobno Rahman kiedys powiedzial ze nigdy nie poczul tak mocnych ciosow jak podczas walki z Sandersem. Chlop nawet jak przegral to dal ostro popalic swoim przeciwnikom. Zawsze sie dziwilem ze koles o takiej posturze (wysoki ale malo umiesniony) mogl miec takie kowadlo w lapach.
Wielka szkoda ze mial takiego a nie innego promotora. Mysle ze mogl wiele wiecej osiagnac.
Wracajac do tematu, mysle ze walka pojdzie do ostatniego gongu. Haye na punkty jesli Sauerland nie odwali kolejnego ''Walka''. Mutant ma za wielki leb i jest ponadto cholernie odporny na ciosy. Z kolei Haye to nie Vitek albo Tua zeby polozyc Walujewa.
Jak dla mnie to bardziej się boi o szczękę. Jednak i tu nie widzę szansy Haye'a- Wał jeszcze nigdy nie leżał.
Jeśli Hejek wygra to tylko na punkty- tylko czy sędziowie na to pozwolą?
jak Nikos dostanie w wątrobe mocny cios to siądzie na dupe bo nie ma odpornych na ten cios.
Te tzw. ciosy na wątrobę- w rzeczywistości nimi nie są. Wątroba jest schowana (cała) pod łukiem żebrowym. Wychodzi spod niego tylko w stanach chorobowych (i to na prawdę poważnych). Natomiast łuk żebrowy w tym miejscu to zlana chrzęść- a nie kość. I na tym polega cały pic- żeby walić w najsłabszą i najbardziej kruchą/ bolesną część żeber, czyli w łuk żebrowy.
Słyszałeś, żeby bokserzy mieli pękniętą torebkę wątrobową po jakiejkolwiek walce?