HAYE: 'LEWIS POKONAŁBY ALEGO'
Już w najbliższą sobotę najciekawiej zapowiadająca sie rywalizjacja w wadze ciężkiej w tym roku- "pojedynek Dawida z Goliatem", czyli Davida Haye (22-1, 21 KO) z Nikołajem Wałujewem (50-1, 34 KO).
"Hayemaker", ktory ma nadzieję zostać następcą Lennoxa Lewisa w roli brytyjskiego mistrza wagi ciężkiej, z szacunkiem wypowiada się o swoim wielkim poprzedniku:
-To co Lennox Lewis zrobił w ringu jest nieprawdopodobne. Przede mną jeszcze bardzo długa droga, żebym mógł się z nim porównywać. Lennox pokonał największe sławy wagi ciężkiej: Evandera Holyfielda i Mike'a Tysona. Potrafił także pomścić swoje porażki (Hasim Rahman i Oliver McCall- przyp. red). Gdy był w najwyższej swojej formie mógł wygrać z każdym, nawet z Mohammadem Ali - powiedział Haye w rozmowie dla "The Daily Express".
Zapytany o swoje sportowe plany były król kategorii junior ciężkiej odparł:
-W pierwszej kolejności muszę wygrać z Wałujewem, później wezmę się za braci Kliczko.
Co nie zmienia faktu, że był wielki.
Kibicuję Haye, jest super ożywieniem w tej wadze. Stawiam w tej walce na niego.
pozdrawiam
MOze i pokonasz Wałka bo to żadnej sławy bokser i umiejętnosci ma marne poza warunkami fizycznymi to nikt wielki.
Z siostrami Kliczko miałeś szansę i " spuchłeś " więc daruj sobie czcze gadanie .
MOze i Włada byś trafił , ale starszy Witek urwie Ci pustak więc sie zastanów do kogo chcesz fiknąć żeby się znów nie ośmieszyć heheh.
Ogldałem jego walkę kiedy przegrał.
Powinien był ją wygrac , ale się chłopak " wystrzelał " .
Przeliczył się , że byle murzynek może być tak odporny na jego ciosy i kondycyjnie tez dobrze przygotowany co Davida drogo kosztowało czyli
TKO
Oto link do tej walki :
http://www.youtube.com/watch?v=DhWh3tN5s4M&feature=related
z Mawrowicem stoczył ciężką walkę ale wygrał na ptk.
Moim zdaniem ta walka na pewno nie zasługuje na miano najciekawiej zapowiadającej się, dużo ciekawiej zapowiadała się Vitek- Arreola.
Haye już chce się porównywać do Lewisa, śmieszny clown.
Lewis u schyłku gdy już był grubszy i daleko od optymalnej formy obił mocno Vitalija i to najlepiej pokazuje jego klasę jak ktoś uważa że było inaczej to niech porówna jak wyglądały twarz jego i Ukraińca, który teraz w wieku 38 lat nie ma równych.
myszon41 ja tez widzialem walke ktora przegral haye ale widzialem rowniez kilka takich ktore przegral waluyew a dali mu wygrana. prawde jeste taka ze heye bedzie walczyl z wypromowanym na sile sredniakiem. i mam nadzieje ze w koncu ktos odbierze tytul ruskiemu a ten go juz nie odzyska. pozdro
gościu dopiero zaczął karierę w HW a już myśli o ewentualnym porównywaniu się do Lewisa, to jest tragikomiczne i tyle. Ciekawe jak by pojechał po Lennoxie gdyby ten śmiał go nie wychwalać. Co do średniaków itp. Haye jest na razie wypromowanym na siłę szczekaczem, który typowo korzysta z posuchy medialnej w HW i łapie się na skróty na walkę o mistrzostwo. Przecież on na razie nikogo nie pokonał w tej HW, a taki Wałek miał na swoim koncie wiele tych walk wygranych(i ze 2 przegrana) zanim dostał walkę o pas.
dopatrujący się przewagi Vitka nielubili Lenoxa szczególnie za tego drugiego polskiego pięściarza Mika Tysona
a prawda jest taka że Lenox wygrał a przewagę bezdyskusyjną miał Vitek i to fanatycy Lenoxa dopatrywali się przewagi Luisa
już kiedyś opisywałem tą walkę a w szczególności 5 i 6 rundę gdzie to Vitek zadawał po 16-18 celnych cieżkich ciosów a Lenox jedynie 7-8 celnych ciężkich ciosów także kto kogo obijał to należy stwierdzić po zliczaniu ciosów zadawanych przez obydwu bokserów a tylko jednego.
Byłem zamulonu i napisałem bzdurę.
W pierwszej walce z Holym Lewis powinien wygrać, a nie był remis.
Pomieszało mi się, przepraszam.
Ale zwycięstwo z Tysonem dużo nie znaczyło.
Lewis był wielki. To fakt.
Lecz mówienie o jego szansach z Alim jest bez sensu, dywagacje takie sobie ot.
pozdrawiam
Umiejętnościami też nieprzeciętny. Walka z Vitkiem skończyła tak jak się skończyła, ale była naprawdę dobra. Brakuje teraz takich bitek w HW.
Tu z Haye się zgodzę Lewis prime mógł pokonać Alego prime choć osobiście sądzę że Ali by miał dużo większe szanse na zwycięstwo.
1.Umniejszaj sukcesom Lewisa!
2.Kliczko nie walczył z żadnym Władziem, więc to świadczy o twojej wiedzy o bksie
3.Skoro Lewis nie był żadną rewelacją to kto był rewelacją? Holyfield którego pokonał?
moze ktos ma link do walk z polsat boxing night:
ceślak - zegan
maciec - szot
z góry dziekuje za pomoc.
Stonka, zgadzam się z tobą, Lewis miał mógłby(przy bardzo dobrych wiatrach) wygrać z Alim, ale ja też uważam że większe szanse miał jednak Ali. Mohamed miał wystarczająco dobre warunki fizyczne żeby wygrać z każdym bokserem. Gdyby walczył w naszych czasach, miał taki dostęp do suplementów i to wszystko co Kliczkowie, Lewis itp byłby jeszcze lepszy niż wtedy.
Po za tym McCall miał taki twardy łeb że nie znokałtowanie go nie jest powodem do wstydu
lubię swobodny styl (boksowania) Daviada. Niestety po obejrzeniu po raz kolejny (powtarzanej przedwczoraj) walki z Fraggomenim nie mogę Go zobaczyć z perspektywy pretendenta mogącego stanąć obok wielkich nazwisk, o których wspominaliście. Zwyczajnie nie jest wystarczająco dobry. Wałek jest słaby boksersko ale ma dostrzegalny atut (*gabaryty). Jeśli nawet pokona Rosjanina nie otrzyma długo pasa. Myslę że Solich, Chambers czy Povietkin pokonają Haye, co więcej myslę że Adamek by Go pokonał ;]
pozdrawiam