FURY ATAKUJE HARRISONA
Znany póki co głównie z ciosu, którym sam o mały włos się nie znokautował i z werbalnych ataków na kolejnych ciężkich z Wysp niepokonany dwumetrowiec Tyson Fury (9-0, 7 KO) skrytykował w brytyjskich mediach swojego starszego rodaka, mistrza olimpijskiego z Sydney Audely’a Harrisona (26-4, 19 KO). Zdaniem gadatliwego 21-latka są co najmniej trzy powody, dla których zwycięzca ostatniej edycji turnieju "Prizefighter" powinien zapomnieć o realizacji swojego marzenia o zdobyciu tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
- Po pierwsze jest za stary, po drugie on nie lubi walczyć, bo się tego boi, a po trzecie nigdy nie dostanie swojej szansy.- wylicza Fury- Harrison jest dobry na dystansie trzech rund, ale gdy przychodzi do 10 czy 12 rund z kimś, kto odpowiada na jego ciosy, to, co ma, już nie wystarcza.
VIDEO. TYSON FURY BLISKI ZNOKAUTOWANIA SAMEGO SIEBIE >>
Fury, który w ostatnim występie nieoczekiwanie męczył się z czeskim journeymanem Tomasem Mrazkiem, swój następny pojedynek stoczy 28 listopada na gali w Brentwood.
a tak poważnie, to dosyć często spotykana gafa, za mały kąt rozwarcia pomiędzy przedraminiem a ramieniem i jeszcze mu odbiło od gardy. widziałem kiedyś coś takiego na żywo, tylko z sierpem i typ upadł :]]