35. ROCZNICA RUMBLE IN THE JUNGLE

Dziś mija 35 rocznica jednej z najsłynniejszych walk w historii boksu zawodowego. 30 października 1974 roku w Kinszasie, stolicy ówczesnego Zairu (obecnie Demokratyczna Republika Konga) w pojedynku nazwanym później "Rumble in the Jungle" Muhammad Ali pokonał nieoczekiwanie faworyzowanego George'a Foremana.

CAŁA WALKA ALI - FOREMAN >>

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: darbarek
Data: 30-10-2009 01:10:05 
czysta poezja
 Autor komentarza: kacza
Data: 30-10-2009 08:00:03 
Super wypas
 Autor komentarza: odyniec
Data: 30-10-2009 08:00:21 
ktos wie czemu walka byla w tak dziwnym miejscu jak Kinszasa?
Afryka rownikowa to dosc egzotyczne miejsce jak na pojedynek bokserski przy wilgotnosci powietrza min 97
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 30-10-2009 08:24:14 
Odyniec
walka byla w Kinszasie bo owczesny jej prezydent Mobudu Seseseku(chyba tak sie to pisze)dogadal sie z Donem Kingiem i wylozyl na same wynagrodzenia dla Alego i Foremana po 3mln.$
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 08:33:05 
Mam łzy w oczach z tęsknoty za Alim... NAJWIĘKSZY BOKSER :) a ta walka... nikt inny by tego nie przetrwał... zauważył ktoś że Mohammed nigdy nie dostał czystego KO? zbierał się z desek przy 'Smokin' Frazier, ale nikt nigdy go nie uśpił. Był niemożliwie twardy
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 08:34:29 
ODYNIEC
obejrzyj sobie WHEN WE WERE KINGS, tam jest wszystko wytłumaczone. Jak wrócę z tyrlandii to podeślę Ci linki najwyżej, jak masz oczywiście ochotę;P
 Autor komentarza: Woody
Data: 30-10-2009 09:36:14 
Ta walka to "KLASYKA" coś wspaniałęgo! Obowiązkowa lektura dla miłośników boksu.
 Autor komentarza: Martin
Data: 30-10-2009 10:11:28 
Panowie, pod tym linkiem ta sama walka w najlepszym wydaniu na Youtube: http://www.youtube.com/watch?v=HIxIPz4MIAE Drętwieje jak to oglądam, za każdym razem!
 Autor komentarza: Martin
Data: 30-10-2009 10:14:26 
Dlaczego wtedy ciężka była tak emocjonująca? Bo byli w niej twardziele, nie spasieni bokserzy! Adamek jest w stanie tam tak rozruszać, jak się ogląda walki Alego, to wydaje się, że nasz Góral jest odrobinę podobny do niego, z tym jednak, że walczy z taką samą zajadłością, nie przyjmując tylu ciosów na głowę. Szkoda, że Ali tak bardzo się wystawiał, dziś ma przez to duże problemy zdrowotne.
 Autor komentarza: Martin
Data: 30-10-2009 10:16:14 
Ale jego charakter to oczywiście inna półka, dzisiejszym odnośnikiem mógłby być spokojnie Haye, jeśli chodzi o przed meczowe konferencje itp. Nie ma co uktrywać, The Greatest miał równie cięty język, jednak na ringu weryfikował wszystko na swoją korzyść, i "MAŁPY" padały jedna po drugiej! :)
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 10:45:19 
Tyle że Ali był zabawny na konferencjach i poza nimi, poza tym robił w życiu o wiele więcej niż tylko boks.... a Hey jest burakiem bez kultury....zwykłym bokserkiem o którym nikt za 10lat nie będzie pamiętał... bo ja mam zamiar zapomnieć już po Wałku
 Autor komentarza: Woody
Data: 30-10-2009 10:57:42 
Ali jest jedyny w swoim rodzaju. Bez sprzecznie!
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 11:05:19 
ALI BUMA JE!!! ALI BU MA JE!!! ALI BUMA JE!!!!
 Autor komentarza: EsoxNH
Data: 30-10-2009 11:15:46 
Wczoraj też ta walka leciała na ESPN Clasic, całą walkę prześledziłem :)
 Autor komentarza: zelazo
Data: 30-10-2009 14:39:28 
btrakuje mi takich Foremanów :) Kliczkami by podłoge zamiótł oboma naraz. A ten komentator jest dobry :P Ali raz uderzy drze sie jakby Foreman leżał a kilka ciosów z rzędu Foremana nie robi na nim wrażenia :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 30-10-2009 15:26:07 
Zwierzaq - Ali to mój ulubiony bokser (potem Hearns, Foreman )i paru innych) od Alego zaczeła się moja fascynacja boksem. Ale tekst Alego byłyrównie chamskie ja obecnie Haye. np śmiał się z dzieci Fraziera mają tatę Goryla itp....nie wspominając o upokorzeniu Tyrrela i Pattersona w ringu (wtedy było to chamstwo i prostactwo dziś jest zadawne bo Ali stał się Legendą sportu). Haye jest tylko prostakiem bo jeszcze w /HW nic nie osiągnął. zresztą o Alim też mówiono że nie ma szczęki i obrony styl ma z półśredniej i pierwszy prawdziwy HW go zabije!! Chamstwo jest Chamstwem i nie zależnie czy w wykonaniu legendy czy szaraka. Haye Alim nie zostanie napewno ale osiągnie sporo w HW.moim zdaniem. Osobiście dziwią mnie ludzie którzy traktują ten cały cyrk przed walką poważnie!
 Autor komentarza: KPTone
Data: 30-10-2009 16:06:18 
walczy w jakis sposob podobnie do mayweathera. kontruje, duzo boksuje na linach ;)
 Autor komentarza: Martin
Data: 30-10-2009 16:48:50 
Ja tam uwielbiam Ali'ego, z tym jednak, że po latach, tak jak to Stonka ujął, te teksty wydają się śmieszne, wtedy to co napisałem wcześniej, że małpy padały, dotyczyło Fraziera właśnie i nazwanie go przez The Greatest gorylem. Z tym jednak, że głów na koszulkach nie urywał, więc tak daleko jak Haye się nie posunął. A kozakiem był, wystarczy obejrzeć film "Ali", jak przeciwstawia się wojsku i wysłaniu go do Wietnamu, no a z walk to chyba każdemu już znany tekst: "What's my name?" Przekozackie! :)

KPTone - walczył zupełnie inaczej niż Maywather. Niestety...
Przez te setki ciosów które zbierał, dziś ma ogromne problemy z parkinsonem.
 Autor komentarza: Martin
Data: 30-10-2009 16:50:26 
Gdyby jednak to Frazier wygrał tą walkę, to Ali tytułu najlepszego boksera w dziejach tej dyscypliny nosić by na pewno nie mógł!
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 17:19:57 
MARTIN
Z FOREMANEM... nie Frazierem kolego:)
Za dużo gdybasz... był lepszy... Foreman był świetny, niesamowicie silny... nie ma już takiej siły w łapie nikt;P A ALI zbierał i zbierał.. i w końcu oddał... zasłużył na to miano jak nikt inny..
Wtedy już zaczynała drążyć go choroba... powoli

Ostatnia walka z Berbickiem? widzieliście? Czy wg. Was Ali drążony przez Parkinsona nie wygrał tej walki? Wyglądał na takiego zniszczonego...

STONKA
Ali do dziś pomaga wielu ludziom... jest założycielem fundacji która pomogła już tysiącom... i sam wiesz, że nie można go w żaden sposób porównać z Heyem... świat wtedy był zupełnie inny... nie było tak łatwo.. Hey jest tylko cwaniakiem, Afrkoamerykańskim rapowym cwaniakiem. Ali był wielki bo był pierwszy... zupełnie inny... przez całą swoją karierę zawodową trafiał wyłącznie w głowę:D:D ciosu w korpus nigdy nie wyprowadził...
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 17:23:57 
MARTIN
Poszukaj po youtube, w częściach są różne filmy dokumentalne:
1. Rumble in the jungle
2. When we were kings
3. Thrilla in Manilla
4. Ali the beginning
5. 5 laws of Ali
6. NBC for Ali
7. Show with Ali, Sugar, Tyson - to jest śmietanka...smutna jak się patrzy na Aliego, ale radosna gdy widzisz szacunek jakim darzy go Sugar i Tyson
8. Ali the return
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 17:25:54 
aha... i jeszcze:
9. Too many punches

I jak masz ochotę zobaczyć co choroba robi z człowiekiem.. ALI vs BERBICK... coś strasznego...jak ktoś widział wcześniejsze czasy Aliego
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 17:32:02 
Gdy teraz oglądam cały Rumble in the jungle w wersji PL.... Ali mówił nie dość że mądrze to miał niesamowitą charyzmę. Nie mogę tego znaleźć teraz na JT, ale mam na dysku po polsku nagrane z ESPN classic kilka lat temu.
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 17:37:51 
http://www.youtube.com/watch?v=ki4UKsI8bms PAMIĘTNY SHOW...:(:( Ali buma je!!!
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 17:46:54 
Aha chłopaki jeszcze jedno:
Tyson walczył z Holmsem i pewnie wiecie albo się dowiecie że zlał go strasznie... .
Wiecie dlaczego?
NO TO CIEKAWOSTKA:
Później po walce powiedział że zlał go za to że wygrał ze schorowanym Alim, a przecież ogólnie wiadomo że Tyson kochał Aliego jako boksera. Pewnie WOODY mój ukochany kolega porówna to do walki ANDREW vs GÓRAL, ale nie ta charyzma, nie ten czas, nie ta jakość, brak choroby.
Holmes był sparingpartnerem Aliego w czasach przed cofnięciem licencji i obijał go regularnie... MISTRZA nikt nie przerósł... przerosła go wyłącznie choroba...
ALI "Bóg dał mi chorobę po to by pokazać że to on jest numerem jeden"
a śmieszne bardziej:

Nie jestem Największy; jestem podwójnie Największy. Nie tylko ich nokautuję, ale i wybieram rundę.

Jeżeli przynajmniej śnisz, żeby mnie pokonać, lepiej, żebyś się obudził i przeprosił.

STONKA
No i sam zobacz... nie można tego porównać do Heya ;)
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 18:48:55 
http://pl.wikiquote.org/wiki/Muhammad_Ali_(bokser)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 30-10-2009 19:05:37 
Zwierzaq - Nie pisałem że nie miał fajnych tekstów. ale miał też chamski - np. musi sprać Listona bo mistrz HW nie może być aż tak brzydki, Tyrrel - wujek sam itd, Paterrson królik itd - a czegoś tak niesmacznego jak znęcanie się w ringu nad Tyrrelem i Pattersonem nie zrobił nawet Haye.
Nie zrozum mnie źle każdy popełnia błędy nikt nie jest idealny-Ali całościowo to największy bokser wrzechczasów i wspaniały człowiek - ale parę razy zachował się jak bydlak.
Co do Tyson - Holmes - to Holmes zawalczył jak na swój emerytalny wiek naprawdę dobrze i gdyby nie arogancja którą Tyson ukarał, walka mogła by potrwać jeszcze parę rund o i zobaczylibyśmy jeszcze trochę doskonałego boksu(choć oczywiście Holmes nie miał szans na wygranie tej walki), Ale Holmes prime vs Tyson - tu bym się bardzo mocno zastanawiał.
Dla Holmesa Ali też był za młodu idolem a że go musiał sprać no cóż taki zawód...
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 19:24:27 
Faktycznie Stonka, masz rację..:) Ale sam powiedz... Ali naprawdę twardo stał w tej walce... był jak z kamienia... zawsze zresztą...

P.S. do WOODY :P Właśnie... co zrobić że Adamek sprał Andrzeja... taki zawód;)
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 30-10-2009 19:46:34 
Co do chamskiego traktowania rywali przez Alego czy nawet takiego Haye to musimy pamiętać ,że pojedynek bokserski to nie tylko walka na poziomie fizycznym ale i mentalnym.Przecież takiemu Alemu chodziło o to żeby zdekoncentrować rywala oraz zdominować psychicznie poprzez lekceważenie go i pokazywanie swojej wyższości.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 30-10-2009 20:01:51 
Zwierzaq-"Hey jest tylko cwaniakiem, Afrkoamerykańskim rapowym cwaniakiem"- poprawność polityczna to straszna rzecz - jaki z niego afroamerykanin- raczej Angloamerykaniny...a swoją drogą to już słyszałem dziennikarkę która o rdzennych mieszkańcach Afryki (którzy amerykę najwyżej w TV widzieli) mówiła Afroamerykanie.
Co jest złego w słowie murzyn czy czarny?
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 30-10-2009 20:03:54 
Zwierzaq-dokładniej tym bardziej że Holmes za wszelką cenę chciał skończyć szybko aby nie pastwić się nad Alim.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 30-10-2009 20:06:51 
KOSTROMA- moim zdaniem nie do końca np.Liston był pewien wygranej a Alego traktował jak szczeniaka, Alemu chodziło o to aby wku... przeciwnika aby tez za wszelką cenę chciał go zatłuc wtedy popełnia się dużo błędów a Ali potrafił to wykorzystać.
 Autor komentarza: Martin
Data: 30-10-2009 20:11:13 
Zwierzaq - tak, tak - oczywiście - chodziło mi o Foremana. I o jego w ogóle niesamowite osiągnięcia w boksie - ten niesamowity powrót i walczenie do 48 roku życia, jakby drugi prime! Ali to mój idol bokserski, chciałbym dzisiaj się z nim spotkać i porozmawiać, jest niesamowitym człowiekiem, i dzięki tej walce wygranej z Big George'm jest uważany za najlepszego, tak sobie luźno stwierdziłem jednak, że gdyby przegrał, to jednak Foreman musiałby być od niego wyżej w tym "best world" rankingu! :)
 Autor komentarza: Martin
Data: 30-10-2009 20:11:55 
A Frazier to był niesamowity bokser, jednak wszyscy wiemy, co zrobili z nim zarówno i Ali i Foreman, także jest w ciężkiej tamtych lat zaraz za nimi! :)
 Autor komentarza: grze91
Data: 30-10-2009 20:32:30 
Ali, Foreman, Frazier złota trójca lat 70, brakuje teraz takich wybitnych bokserów.
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 20:36:01 
Ali o boksie wiedział chyba wszystko, na każdego boksera umiał znaleźć lub wymyślić sposób... FOREMANowi dał się wystrzelać, leżąc na linach i zbierając wszystkie ciosy... to wydawało się nie możliwe do przetrwania... a jednak... wtedy nikt nie wykorzystywał lin, tak jak zrobił to w tej walce Ali... kolejna innowacja... ale jeszcze bardziej zadziwia mnie to że nigdy nie zadawał innych ciosów niż tylko w twarz:>

MARTIN
Racja! to była wielka TRÓJCA BOKSU!:) brakuje takich bokserów... jeszcze bardzo lubię George'a Chuvalo... również niesamowity twardziel z wielkim sercem
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 20:37:05 
grze91
Uprzedziłeś mnie z tą TRÓJCĄ i brakiem :) szacunek
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 20:51:42 
Ali określił ciosy FOREMANA:
"George uderzał jak stara praczka, te szerokie ciosy zostawiały miejsce dla Aliego, który wymierzał prawe proste z ramienia, które były bardzo bolesne i ogłuszały Foremana przyprawiając go o zawroty głowy. Ali cały czas do niego mówił i dezorientował"
To jest po prostu mistrzostwo, inny świat boksu...
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 20:55:57 
Przyjrzyjcie się 5rundzie.... totalna destrukcja... z jednej i z drugiej strony...już dawno nie widziałem takiej ostrej wymiany :D
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 30-10-2009 21:06:02 
Ali pokonujac Foremana dokonal czegos wielkiego pokonal mistrza swiata ktory wydawal sie nie do pokonania.Sposob w jaki Big George pokonal Fraziera wprawil swiat w oslupienie.Kiedy doszlo do pojedynku w Zairze Foreman byl niekwestionowanym mistrzem swiata,a Ali tylko exlegenda,nie dawano mu wiekszych szans,uwazano nawet ze Foreman moze go zabic.Przed walka Ali prowokowal Georga w swoim stylu nazywajac go mumia.Kiedy bitwa sie rozpoczela Ali zatakowal Foremana bezposrednimi prawymi prostymi co jeszcze bardziej rozjuszylo BigG. a potem przyszly kolejne rundy w ktorych Ali lezac na linach odpieral nieustajace ataki,w koncu runda osma Ali kiedy zadal decydujacy cios kompletnie wycienczonemu przeciwnikowi wiedzial ze to juz koniec.Gorge Foreman upadl na ringu w Kinszasie i pdniosl sie z niego dopiero
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 30-10-2009 21:07:14 
20 lat pozniej
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 30-10-2009 21:27:53 
Kiedyś dość często spotykałem się z opiniami ,że Ali nie dał by rady mistrzom z lat 90 ,no ale skoro stary Foreman dobrze sobie z nimi radził a Ali pokonał go gdy ten był w szczycie swych młodzieńczych sił więc pewnie przy odpowiedniej suplementacji i nowoczesnych metodach treningowych byłby również "the greatest" w latach 90.
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 23:09:41 
KOSTRYMA
Zwróć uwagę na to, że Ali wykorzystywał głowę do myślenia... a nie do treningowego bicia, nawet w najlepszym wydaniu.
Był magicznym zawodnikiem.... pokonując FOREMANA w jego PRIME... żaden inny zaodnik nie był w stanie narzucić mu konkurencji... Ali wygrał.. a wiadomo że zaczynał toczyć go parkinson... nie ma mowy by zdeklasować Aliego w jego najlepszych czasach... jego mózg był stworzony dla boksu... mózg innych był bokserski ale nie był przeznaczony do myślenia w ringu...
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 23:09:42 
KOSTRYMA
Zwróć uwagę na to, że Ali wykorzystywał głowę do myślenia... a nie do treningowego bicia, nawet w najlepszym wydaniu.
Był magicznym zawodnikiem.... pokonując FOREMANA w jego PRIME... żaden inny zaodnik nie był w stanie narzucić mu konkurencji... Ali wygrał.. a wiadomo że zaczynał toczyć go parkinson... nie ma mowy by zdeklasować Aliego w jego najlepszych czasach... jego mózg był stworzony dla boksu... mózg innych był bokserski ale nie był przeznaczony do myślenia w ringu...
 Autor komentarza: Zwierzaq
Data: 30-10-2009 23:11:23 
Czyli zgadzam się 100% z Pabem ANDREWSKY, z którym różnimy się w poglądach na temat Andrzeja.. ale na temat Aliego... zgadzamy się:) miło
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.