NIE CHCĘ, BY ANDRZEJOWI STAŁA SIĘ KRZYWDA
- Uważam, że to powinna być jego ostatnia walka.- powiedział po sobotniej porażce Andrzeja Gołoty (41-8-1, 33 KO) z Tomaszem Adamkiem (39-1, 27 KO) trener najpopularniejszego polskiego ciężkiego Sam Colonna.
ANDRZEJ GOŁOTA: PRZEPRASZAM KIBICÓW >>
- To nie był jego wieczór. Nie wiem, co się stało, był prawidłowo rozgrzany, jeszcze w szatni wyglądał dobrze. Potem wyszedł do ringu i coś się stało.- opowiadał Colonna- W tej chwili nie mogę powiedzieć, co było nie tak, bo Andrzej przygotowany był bardzo dobrze. Chciał pokazać swoim fanom, że jest wojownikiem. Nie chcę go jednak tłumaczyć, Adamek był dziś lepszym bokserem.
Zapytany o to, w jakiej kondycji psychicznej znajduje się jego zawodnik chicagowski szkoleniowiec odparł:
- Jest załamany, ma poczucie, że zawiódł wszystkich, swój team, swoich kibiców. Uważam, że to powinna być jego ostatnia walka. Ma już prawie 42 lata. Andrzej jest dla mnie jak rodzina, nie chcę, by stała mu się krzywda.
Adamkowi życze sukcesów.
Andrew prawdziwi kibice zawsze będą cię pamiętali. Nie przejmuj się nikt nie czuje się zawiedziony. Pokazaleś że masz jaja przyjmując tą solówke.
Żegnaj Andrzej. Życzę Ci spokojnej emerytury. Masz mądrą żone, fajne dzieci. Ciesz się życiem, wydawaj pieniądze. Boks nie jest już dla Ciebie. Wiem że nie możesz sobie tego uzmysłowić, jak to życ bez boksu. ALe musisz to zrozumieć, bo kiedyś może być za późno...
Cielę oknem wyleciało.
Nie znoszę takiego gadania.
Stało się to, że Andrzej jest całkowicie wypalony a Tomek na fali.
Koniec i kropka.
Wielkie brawa dla obu.
Wspaniała gala.
Ibisz na plus, poważnie, zwracam mu honor.
Chcecie jeszcze Andrzeja zobaczyć jak wchodzi na Ring ??? A może chcecie zobaczyć jak staje mu się jeszcze krzywda w tym ringu ??
To jest boks, trzeba umieć spasować bo o tragedie nie trudno! Dobrze że sędzia przerwał wczoraj walkę, bo jeszcze jeden cios Tomka mógłby doprowadzić do nieszczęścia.
A Colona jest chyba ślepy, Andrzej dzieżki jak słoń, wolny a on twierdzi że był rewelacyjnie przygotowany ?? to co powiedział gdy jak Andrzej przed laty był faktycznie w szczytowej formie ??
Data: 25-10-2009 13:28:53
Dobre podsumowanie !!!
Po 20 powrót do Wawy innym środkiem niż auto trwał dość długo, a do tego feralna zmiana czasu...
Odszedł z ringu jak wojownik nie jak tchórz !!!!!!!!!!!!!!
tutankhamon teraz albo polubisz Adamka albo nie będziesz oglądał walk polaka w ciężkiej z czołówka HW :) Twój wybór :)
Jesteś przedtsawicielem dosyć masowego nurtu, którego ja osobiście nie znoszę. Dlaczego?
1.Nie potrafisz przyznać, że Andrzejowi ZAWSZE brakowało silnych nerwów i to było podstawową przyczyną porażek. Bezkrytyczne wychwalanie jest miarą tęskonoty za prawdziwym sukcesem, który może nam przynieść... Adamek
2.Andrzej oczywiście stanowił i stanowi dziś wartość ale głównie niestety na polu rozgłosu wokół boksu. Rozgłosu budowanego niestety na naszych nadziejach wokół niespełnionego sportowo boksera. W warunkach rodzącego sie polskiego zawodowsta odegrał i może nadal odgrywać WIELKĄ rolę. Wokół tego można budować jego Legendę.
3.Tomek to bardzo normalny człowiek, który mówi to co myśli, bez ogródek i tak jak rzeczywistośc faktycznie wygląda. Jest przeciwieństwem ironizującego Andrzeja. Jest typem prawdziwego zawodowca i wreszcie typem, który zrywa z żałosnym obrazem Polaka, który walczy ale zawsze COŚ lub KTOŚ staje mu na drodze nie pozwalając zwyciężać.
Drodgi tutankhamonnie - paradoksalenie więc nie lubisz Adamka za coś, czego nie miał Andrzej a to COŚ jest cholernie ważne i pozwala zwyciężać. Jeśli my Polacy tak będziemy podchodzić do świata to nadal będziemy 40 milionową bandą płaszczącą się przed innymi pewnymi siebie narodami.
Brawo Tomek!
Data: 25-10-2009 14:14:46
też mi to zainponowało że Andrzej chciał dalej walczyć. Nawet jak sędzia przerywał to było widać że był przeciwny.
Andrew prawdziwi kibice zawsze będą cię pamiętali. Nie przejmuj się nikt nie czuje się zawiedziony. Pokazaleś że masz jaja przyjmując tą solówke.
Żegnaj Andrzej. Życzę Ci spokojnej emerytury. Masz mądrą żone, fajne dzieci. Ciesz się życiem, wydawaj pieniądze. Boks nie jest już dla Ciebie. Wiem że nie możesz sobie tego uzmysłowić, jak to życ bez boksu. ALe musisz to zrozumieć, bo kiedyś może być za późno...
tutenhamon-dobrze to ująłeś,Gołota powinien Lewisowi i Tysonowi trzymać wiadro między rundami a nie ośmieszać się i wychodzić z nimi do ringu.
Co ma wspólnego Andrzej kulturą osobistą Tomka?
Nikt nie zaprzecza temu, że Adamek rośnie na wielkiego pięściarza. Jednak ani pokory, ani kultury to on nie posiada.
Nie znoszisz ludzi, którzy nie znoszą Adamka? To trochę mało ambitne...
Niech mu się widzie jak najlepiej.
Znów Ci nawaliła psychika. Chciałeś dobrze wypaść w Polsce. Byłeś dobrze przygotowany fizycznie, jak na swój wiek i masę, ale w głowie jak zwykle paraliż.
Mimo przegranej odchodzisz z szacunkiem polskich kibiców, bo wiemy że chciałes wygrać.
Trzymaj się dzielnie!
Andrzej go zdobył i jest tym szczęściarzem.
Tomek już zdobył dwa pasy mistrza świata i będzie próbował sięgnąć po 3-ci, widocznie nie można mieć wszystkiego.
Przeczytaj jeszcze raz to, co napisałem. Ale ze zrozumieniem. Jeśli jednak to zbyt trudne to wyjaśnie to inaczej...
Adamek ma poczucie własnej wartości a to daje normalną pewność siebie. Pewność siebie jest niezbędnym aspektem w rywalizacji, w tym również w ringu.
Wielu ludzi myli pewność siebie z brakiem kultury. Zbyt wielu ludzi podświadomie obawia sie ludzi pewnych siebie i ich bezsensownie krytykuje. Zbyt wielu ludzi pokazuje tym samym pewien rodzaj zakompleksienia i własnej słabości lokując swe nadzieja w ludziach bezradnych, którzy są słabi ale dobrzy i dobrze im z oczu patrzy.
Andrzej nigdy nie miał fundamentalnej pewności siebie a Tomek ją ma. Wynoszenie więc pod niebiosa ludzi, którzy mimo, że przegrywaja są po prostu sympatyczni jest absurdem polskiej zaściankowości. Drugim absurdem jest krytyka tych "złych" bo z czyjegoś punktu widzenia są niesympatyczni.
Informuję więc, że mistrz to z założenia nie maskotka tylko człowiek z charakterem i jajami. Zdaje się, że widać kto przez ostatnie lata miał i ma ten charakter oraz wspomniane jaja.
To tyle
Zwracam więc w szystkim uwagę, że Adamek
SĘDZIA POWIEDZIAŁ "DOŚĆ" ANDRZEJ ZSZEDŁ Z RINGU JAK WOJOWNIK, A NIE TCHÓRZ.JAK BY SĘDZIA NIE PRZERWAŁ WALKI, ANDRZEJ ZAKRWAWIONY DALEJ BY PEWNIE WALCZYŁ. WYDAJE MI SIĘ ŻE ON W TEJ WALCE NIE CHCIAŁ WYGRAĆ, ON CHCIAŁ POKAZAĆ ŻE NIE UCIEKA Z RINGU NAWET JAK NIE MA SZANS NA WYGRANĄ I BĘDZIE WALCZYŁ DO SAMEGO KOŃCA. 5 RUND STAWIAŁ OPÓR NAWAŁNICY TOMKA. BRAWA ZA CHART DUCHA DLA NASZEGO GOŁEGO !!! DZIĘKUJEMY CI ZA TE WSZYSTKIE LATA PEŁNE BOKSERSKICH EMOCJI ANDRZEJU !!! TERAZ WCZASY I WĘDKOWANIE, CIESZ SIĘ ŻYCIEM, WSPOMINAJ ZŁOTE CZASY W LINACH I WYDAWAJ KASĘ NA PRZYJEMNOŚCI !!
POZDRAWIAM Z KRAKOWA
A my kibicie chwyćmy się za ręce, schowajmy złośliwości do kieszeni i wspierajmy jedynego naszego brnącego na szczyt ciężkiego, Adamka !!
Tomek masz mój doping z całego serca !!!
Powtórze to wiadomośc napewno jeszcze kilka razy :)
Szacunek dla Andrzeja ma zupełnie inne podstawy niż dla Tomka.
Inaczej też należy widzieć ich przyszłość, chociaż obydwaj mogą być w boksie i dużo dla boksu robić.
Wkurza mnie już biadolenie polegające na przeciwstawianiu Andrzeja Tomkowi i na odwrót. Oni są w zupęłnie innej sytuacji i w zupełnie inny sposób można po nich sięgać.
A ciągle czytamy kto kogo lubi, nie lubi... sądziłem, że to FORUM dla bardziej dojrzałych osobowości. Tymczasme zamiast argumentów non-stop czytamy emocjonalne wypociny.
Dzisiaj Adamek jest zdecydowanie lepszym bokserem i z większymi, mierzalnymi osiągnięciami. Gołota zaś świadomie czy nie wypracował sobie miano legendy, mimo, iż mistrzem nigdy nie został.
Tomek niech da siebie wszystko w ringu.
Andrzej niech wykorzysta swą legendę np. do promowania polskiego boksu, może niech pomyśłi o prowadzenia grupy bokserskiej, trenerce...
Co do szans Tomka na pas...to owszem np Haye-Adamek o WBA:)....uważam,że Tomek jest wstanie pokonać tego ,,pajaca ringowego,,.Oczywiście angol musi pokonać Nikosia a pózniej Ruiza.Kliczki,Areola,Povietkim,Chambers,Thomspon za duzo dla Tomka.
...Adamka można teraz postawić w ringu z Oquendo,Walkerem,Wchiterspoonem albo Gomezem...wtedy będziemy wiedzieć więcej.
BRAWO ANDRZEJ JESTEŚ WIELKI !!!
Ty również reprezentujesz nurt osób, który mi nie odpowiada (pewien nurt, nie Ty konkretnie). Są to mianowicie osoby, które z góry mają odpowiedź na czyjeś argumenty, nie słuchając dokładnie co druga strona miała do powiedzenia. Dowód? Proszę bardzo, oto Twoje słowa skierowane do mnie:
"1.Nie potrafisz przyznać, że Andrzejowi ZAWSZE brakowało silnych nerwów i to było podstawową przyczyną porażek. Bezkrytyczne wychwalanie jest miarą tęskonoty za prawdziwym sukcesem, który może nam przynieść... Adamek"
Po czym wnosisz, że nie potrafię tego przyznać? Kiedy tak napisałem? Bardzo krytycznie podchodzę do boksu i potrafię dokonać chłodnej analizy, choć dla niektórych bokserów serce bije mi bardziej niż dla innych.
"Tomek to bardzo normalny człowiek, który mówi to co myśli, bez ogródek i tak jak rzeczywistośc faktycznie wygląda. Jest przeciwieństwem ironizującego Andrzeja. Jest typem prawdziwego zawodowca i wreszcie typem, który zrywa z żałosnym obrazem Polaka, który walczy ale zawsze COŚ lub KTOŚ staje mu na drodze nie pozwalając zwyciężać"
Mówi tak jak rzeczywistość faktycznie wygląda? Hmmmm...Tomek kiedyś stwierdził, że alfons Gołocie dziwki woził. Skoro to prawda to po co kajał się, przepraszał i wyskoczył z 25 tys.$? On jest tak na kasę pazerny, co sam przyznaje, że gdyby był cień prawdy w tym co on powiedział, to walczyłby i o 10 dolców w sądzie.
Po drugie, o czym już wspominałem, Tomek stwierdził w jednym z wywiadów telewizyjnych, który sam widziałem, że Gołota nigdy nic nie zdobył w boksie, a on tylko do USA przyleciał w 2005 roku i zdobył pas, taki jest samodzielny. Według Ciebie to też prawda? Powiedz mi zatem kto go tam żywił, kto dał mu mieszkanie, czyim samochodem jeździł, na czyjej sali i pod czyim okiem trenował, kto przedstawił mu dobrego menedżera i kto załatwił miejsce na gali w MSG? Ksiądz Józef z Żywca??
Nie oceniaj mnie, proszę, tak łatwo, bo trochę się stary pomyliłeś.
"Po czym wnosisz, że nie potrafię tego przyznać? Kiedy tak napisałem? Bardzo krytycznie podchodzę do boksu i potrafię dokonać chłodnej analizy, choć dla niektórych bokserów serce bije mi bardziej niż dla innych."
Wnoszę po tym, że opisując Andrzeja w poście z 14:01:34 skrzętnie pomijasz to co w nim było fatalne... psychikę. Opisujesz zaś to co było cudowne. Niestety Twój tekst jest na tyle subiektywny i wybiórczy, że nie przypisuj sobie miana osoby krytycznej.
"Mówi tak jak rzeczywistość faktycznie wygląda? Hmmmm... "
Tak, tak mówi o rzeczywistiosci, Ty zaś mieszasz do tego relacje interpersonalne z Andrzejem a to nie Twoja sprawa. Rzeczywistość to coś zdecydowanie wiecej niż relacje Tomek - Andrzej. Co do samych relacji to i tak je przeceniasz bo po pierwsze nie wiemy ile w tym wszystkim jest starej zasady "make some noise" po drugie specyficzne ironizowanie Andrzeja jakoś jest mało zauważalne.
I jeszcze co do mojej krytyki - krytykuję nurt opierający się skrajny emocjonalny subiektywizm polegający na przymykaniu oczu na fakty. Fakty zaś są takie, że mamy dwóch znakomitych ludzi boksu ale cholernie innych i z sukcesami w różnych sfera tego biznesu. Obydwaj odnosili życiowe sukcesy i jakieś życiowe porażki. Ale pisanie o sportowcach w kategoriach "lubię - nie lubię" to absurd.
Kończąc... idąc Twoim tokiem rozumowania mogę napisać - "nie znoszę Andrzeja bo wielkrotnie dał D... i przyniósł wstyd rodakom". Na szczęscie tak nie myślę i też ani myślę zaczynać wypowiedzi od wartościowania któregoś z nich by chwilę później przytaczać pseudo argumenty.
Brawo więc za niezwykle konstruktywną wypowiedź. Emocje ponad rozsądek, ocena ponad argumenty...
"Ja Andrzeja uwielbiam, a Adamka nie znoszę. Daję wyraz temu uwielbieniu i tej niechęci w każdym z moich postów..."
A ty czerwony idz całowac po nogach swojego idola górala.
Człowieku zastanów się co wypisujesz.
To nic innego jak zwykła zawiść Polaka.Ile arzy jeszcze Gołota musi przegrać żebyś przejżał na oczy że to jest KONIEC Andrzeja.
Jak masz komentować jak prostak to lepiej nie komentuj wcale bo robisz z siebie idiotę .
"ludzie nie w temacie ale...ostatnią walką adamka która wzbudzała u mnie jakies emocje to był pojedynek z cunnem no i może troche z banksem.niech sie chłop wezmie za walki z prawdziwymi zawodnikami a nie z kelnerami bądz wypalonymi emerytami"
Dla Ciebie Briggs to kelner ??? i dwie walki z nim to spacerek po parku dla Adamka.
Zacznij robić na drutach syneczku zamiast głupio komentować coś o czym nie masz bladego pojęcia i robić z siebie parówkę hehe:)
Może to Ci lepiej będzie szło
Skakał na jednej nodze właściwie za nim sędzia przerwał walkę.
Bardzo mi szkoda Andrzeja.