CYGAN: ZJEM GO I WYPLUJĘ JEGO BUTY
Starcie dwóch czołowych polskich półciężkich Dawida Kosteckiego (30-1, 21 KO) i Grzegorza Soszyńskiego (16-0, 7 KO) ma być obok pojedynku Gołota - Adamek największą atrakcją zaplanowanej na sobotę gali boksu zawodowego w Łodzi.
- Zjem go i wypluję jego buty!- odgraża się półżartem popularny "Cygan"- Czytałem w Internecie jego wypowiedzi, że, by walczyć ze mną, może nawet na bosaka przyjść. Tak się zastanawiam, czy mu tych butów nie sprezentować. Po co ma na bosaka do mnie iść…
DAWID KOSTECKI: SERWIS SPECJALNY >>
Dla Kosteckiego, który jest aktualnie sklasyfikowany w czołówce rankingów prestiżowych federacji WBC i WBA, próba sił z teoretycznie słabszym, ale czyniącym ostatnio duże postępy Soszyńskim, będzie próbą ryzykowną, ale jeśli "Cygan" chce zachować szansę na otrzymanie w przyszłości mistrzowskiej walki, na wpadkę w sobotnim występie pozwolić sobie nie może.
- Grzesiek to wymagający rywal.- przyznaje w rozmowie z serwisem bokser.org Kostecki- Ale nie ukrywam, że czuję się od niego lepszym zawodnikiem i wyjdę do klatki, żeby wygrać. Wierzę w swoje umiejętności, czuję się faworytem i jeśli zaboksuję tak, jak potrafię, to wygram bez problemów.
- 24 października zobaczycie w ringu "Cygana" mądrego, opanowanego, chcę pokazać swoje doświadczenie, które zdobyłem na ringach zawodowych. Oczywiście będę chciał urwać przeciwnikowi głowę, ale urwać mądrze.- dodaje pięściarz z Rzeszowa.
28-letni Dawid Kostecki jako zawodowiec stoczył 30 pojedynków, z których przegrał tylko jeden. 21 razy wygrywał przez nokaut. Grzegorz Soszyński jest rok młodszy od swojego rywala. Z 17 zawodowych walk 16 wygrał, w tym 7 przed czasem; w profesjonalnym rekordzie ma także jeden remis.
A tak apropo niech ,,Cyganek" uważa aby tamten nie zjadł jego skóry a wypluł kości - drażni mnie skrzeczenie ,bo walka medialnie już jest wypromowana,więc takie coś już nic nie doda !
A jedyny takim krzykaczem który potwierdzał to co krzyczał był Muhammad Ali !
masz rację,to co pieprzy Cygan to taka sama prawda jak to,że ch..j połknął śliwkę i pestkę wypluł...