CHAMBERS WOLI KLICZKĘ
Niedawno w prasie pojawiły sę plotki, że Alexander Povetkin mógłby stanąć do walki o tymczasowy tytuł federacji IBF, a jako potencjalnych rywali Rosjanina wymieniano Samuela Petera oraz Eddie Chambersa (35-1, 18 KO). 27-letni Amerykanin nie za bardzo ma jednak ochotę na taki pojedynek, a to wszystko dlatego, że ma zagwarantowany bój z championem WBO Wladimirem Kliczko.
- Jestem oficjalnym pretendentem organizacji WBO i tak naprawdę nie muszę już robić nic, a i tak mam zapewnioną walkę z Wladimirem. Moje zwycięstwo nad równie wysokim Dimitrenką udowodniło, że mogę poknać także Kliczkę. Wszyscy patrzą na nasze parametry, ale dzięki nim będę dużo szybszy i lepszy w półdystansie. Nie zrozumcie mnie źle - pojedynek z Povetkinem to również wielkie wyzwanie, ale ja chcę zmierzyć się z prawdziwym mistrzem.- wyjaśnił swoją sytuację Eddie.
Chambers jest szybki ale w rekach a nie na nogach,na nogach to on drepta,Wladek przy tej roznicy wzrostu i szybkosci jaką pokazal w walce z Chagaevem bedzie nieuchwytny dla Ediego.
Zgadzam się jednak z Tobą w kwestii, że "Fast" nie ma argumentów na to, by zdominować Kliczków. Ten ich "następca" Dymitrienko, to facet na poziomie naszego Wacha, tyle że mniej sztywny, nieco szybszy i lepiej wyszkolony technicznie.
Z Władkiem nie ma szans, jest za mały i za słaby fizycznie, sama szybkość i technika w walce z Kliczkami to zdecydowanie za mało, przypominam walki z Byrdem. Przy odrobinie szczęścia mógłby wypunktować Wałka(tylko tu znowu sędziowie...)