ROACH: PACQUIAO MOŻE WYGRAĆ W 1. RUNDZIE
Michal Koper, boxingscene.com
2009-10-21
14 listopada na ringu w MGM Grand w Las Vegas w szlagierowo zapowiadającym się pojedynku rękawice skrzyżują lider list P4P Manny Pacquiao (49-3-2, 37 KO) i czempion WBO kategorii półśredniej Miguel Cotto (34-1, 27 KO).
PACQUIAO- 1.45, COTTO- 2.65 >>
Zdaniem trenera popularnego "Pac Mana" Freddie Roacha jego podopieczny będzie w stanie bardzo szybko rozprawić się ze swoim portorykańskim rywalem.
- Spróbujemy go zastopować już w pierwszej rundzie.- mówi Roach- Jedno jest pewne- znokautujemy go. Cotto nie poradzi sobie ze sposobem, w jaki bije Manny. Cotto to twardziel, ale twardziele nie wygrywają walk, tylko zbierają ciosy. Gdy w końcu otrzyma jakiś mocny cios, będzie skończony.
Data: 21-10-2009 10:01:55
Cotto to nie Haton wg mnie to nie bd tak latwa walka dla Pac-mana ... Cotto to twardziel i szybko sie nie podda jednak pokonał Mosleya a to juz o czyms swiadczy ... a co do postu Bvlgari to wg mnie do walki Pac- Mana z floydem nie dojdzie bo żaden z nich nie bedzie chciał ryzykować przegranej ... Manny pewnie zawalczy jeszcze z trzy razy i zakończy kariere a Floyd i jego rodzinka bd siać plotki że Manny skończył kariere bo się bał zawalczyć z Floydem i tak bd wkolko...według mnie Manny nie musi walczyć Z Floydem żeby pokazać że na dzień dzisiejszy jest najlepszym bokserem na świecie
Nie zgadzam sie z toba. Po 1 Pcquiao nie bedzie sie bal porazki poniewaz ma na koncie juz 3. Po za tym skoro chce skonczyc kariere to tym bardziej nic nie ryzykuje a moze tylko zyskac (conajmniej 30 mln $) Po 2 Pacquiao nie zasluzyl na 1 miejsce w p4p, Floyd zdecydwoana przewaga nad Marquezem udowodnil, ze to miejsce jest zarezerwowane dla niego, Pacquiao nie mial z nim juz tak latwo przypominam remis i niejednoglosna decyzja.