HARRISON NASTĘPNY DLA SOSNOWSKIEGO?
Michal Koper, Informacja własna
2009-10-12
Wygląda na to, że zwycięstwo w rozegranym na początku października turnieju "Prizefighter" pozwoliło wrócić do bokserskiej gry zapominanemu nieco brytyjskiemu złotemu medaliście olimpijskiemu Audley’owi Harrisonowi (26-4, 19 KO). Urodzony w Londynie 37-letni ciężki ma bowiem już, według serwowanych przez siebie samego informacji, zagwarantowany pojedynek o tytuł czempiona Starego Kontynentu.
Chwilowo pas EBU w królewskiej kategorii wagowej nie ma właściciela- jego losy rozstrzygną się w listopadzie, gdy w ringu naprzeciw siebie staną Albert Sosnowski (44-2-1, 27 KO) i Paolo Vidoz (26-6, 15 KO)- i zwycięzca tej właśnie potyczki miałby później skrzyżówać rękawice z Harrisonem.
wie, wiem ...najpierw trzeba wygrac
ale ja wierze w Alberta bo juz czas najwyzszy
Sosnowski nie powinien mieć problemów z Harrisonem, jeśli liczy na jakieś poważniejsze walki... Harrison to wbrew bilansowi i sukcesom amatorskich profi przeciętny, przynajmniej w tym momencie, w tym szansa dla Sosnowskiego
Może z Haye'm byłyby kłopoty, ale tu też bym się zbytnio nie podniecał. Ten facet testy ma jeszcze przed sobą.
Pokonanie Włocha i Odjeja to byłoby coś wartego uwagi i to w większej skali - tzn. nie tylko "londyńczycy" i menele znad Wisły mogliby się tym zainteresować.