HOJNY RUIZ
W sierpniu ubiegłego roku John Ruiz (43-8-1, 29 KO) już po raz drugi w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z Nikolay'em Valuevem. Od tego czasu jedyny latyno-amerykański mistrz wszechwag nie występował, ale w związku protestem jaki złożył jego obóz, federacja WBA nadała mu status oficjalnego pretendenta kategorii ciężkiej. "Milczek" wystąpi 7. listopada w Niemczech podczas gali Valuev vs Haye, mając jednocześnie zagwarantowaną potyczkę ze zwycięzcą tej konfrontacji. Nazwisko jego przeciwnika jeszcze nie jest znane, ale biorąc pod uwagę zaistniałą sytuację, na pewno nie będzie to nikt mocny. Przed "wycieczką" do naszych zachodnich sąsiadów, Ruiz postanowił wcześniej odwiedzić Boston, by wspomóc najmłodszych adeptów pięściarstwa.
Brat Johna, Eddie, prowadzi tam szkółkę dla tzw. trudnej młodzieży pod nazwą South Boston Boxing Club. Kilka dni temu ktoś włamał się do niego i ukradł cały sprzęt. Eddie poprosił Johna o pomoc finansową, a ten nie tylko się zgodził, ale także osobiście pofatygował się na miejsce, by oprócz wsparcie finansowego, dać także najmłodszym kilka cennych uwag. W Bostonie na pewno będą mu kibicować...
Na zdjęciu Ruiz chwilę przed znokautowaniem Otisa Tisdale'a (październik 2007)
ŁAdy gest Ruiza a ja też chciałbym pyskatego małpiszona Heya zobaczyć z Ruizem i jest szansa że do tego dojdzie!3 walki mutanta z Ruizem już niechce!!bo nawet jak ruiz wygra wysoko na punkty to szkopy go przekręcą!!
Będzie Valujew vs. Ruiz III
Haye jest za mały na Nikosia...
Walujew pokona przez KO haye'a:)
Czagajew, Donald, Holyfield czy Ruiz byli podobnego wzrostu co Haye a jakoś dali bardzo wyrównane walki z Wałujew... A jak weźmiemy pod uwagę to że Haye jest lepszym od nich boksrem to stwierdzenie że jest za mały na Nikosia jest nie prawidłowe.
pozdrawiam:)
Ale wymienieni przez Ciebie bokderzy to dobrzy technicy i ponadto pięściarze walczący dobrze taktycznie. Haye to szybki i sprawny , ale jednak zabijaka. Zresztą kogo Haye pokonał? Co wart jest Macca to dopiero teraz wiemy, a z takim Fragomenim facet miał duży kryzys. Więc poczekajmy z jego ocenami. Misiek jest bardzo medialny ale przekonasz jaki z niego bokser.
Haye jest też bardzo dobry technicznie...
"Misiek jest bardzo medialny ale przekonasz jaki z niego bokser. "
Czyli co? Ty znasz jego klasę bokserską? To wynika z twoich wypowiedzi
sportsman3
Problem tkwi w tym że wolny jak keczup Wałujew zadający 10 ciosów na rundę nie wykorzysta słabej odporności Haye
też nasunęło mi się to na myśl:)
Krzysiek34
Nie porównuj Mollo do Haye!
Haye potwierdził swoją klasę zdobywając 3 tytuły w cruiser... Mollo za to pokonał paru journeymanów, więc twoje porównanie jest bez sensu
Ale od Ruiza to się odczepcie. Nie ma wielkiego talentu i jest tragicznie nudny....Ale nie ma większego kozaka w HW w ostatnich latach=1.Po podnosił się po porażkach i(po takim KO od Tuy większość zakończyła by karierę. 2 Ruiz nigdy nie walczył z dziadami, Emerytami i bumami.3.Czasem potrafił wygrać z bokserami teoretycznie dużo lepszymi jak gołota czy Holy 4 walczył do końca, wstawał po nokdaunach.
Żaden z niego bokserski talent ale jaja ma jak arbuzy i psychikę ze stali.
wszyscy madrzy a z Kliczkami zaden sie nie odwazy wejsc do ringu tylko klepia dziobami