CASAMAYOR JESZCZE WIERZY
Ponad rok czasu potrzebował Joel Casamayor (36-4-1, 22 KO) by pozbierać się po laniu z rąk Juana Manuela Marqueza. Teraz ten wybitny Kubańczyk - mistrz olimpijski z Barcelony, zawodowy champion wagi lekkiej i super-piórkowej - zamarzył o powrocie. Wszystko dlatego, że pomimo 38 lat na karku wciąż wierzy w zdobycie kolejnych tytułów. Według jego menadżera, Luisa DeCubasa, Joel liczy na pojedynek z kimś z dwójki Edwin Valero / Marcos Rene Maidana.
Póki co Casamayor wystąpi 6. listopada podczas gali w Las Vegas i poza informacją, że zaboksuje w kategorii junior-półśredniej, nie wiadomo nic. Nie znamy ani nazwiska jego rywala, ani dystansu na jakim rozegrany zostanie bój (padła propozycja dziesięciu rund, jednak nie została jeszcze zaakceptowana).
Podczas tej samej gali wystąpi także Zab Judah (37-6, 25 KO). Dawny mistrz wagi junior-półśredniej i półśredniej stanie do rywalizacji z niezłym "journeymanem" Ramonem Montano (17-7-2, 2 KO). Co ciekawe, Judah także rok odpoczywał od boksu. Zab wystąpi jeszcze w limicie dywizji półśredniej, lecz cały czas poważnie myśli o diecie o powrocie do kategorii niżej, gdzie święcił swoje największe triumfy, a gdzie nie walczył już od sześciu lat.
Z Valero to juz inna sprawa...