KOLEJNA SZANSA NA TYTUŁ GOŁOTY ?
Starcie z Andrzejem Gołotą (41-7-1, 33 KO) ma być dla Tomasza Adamka (38-1, 26 KO) początkiem drogi prowadzącej do walk z braćmi Kliczko, którzy w ostatnim czasie całkowicie zdominowali kategorię ciężką w boksie zawodowym. Nieoficjalne głosy pochodzące od osób z bliskiego otoczenia Dona Kinga, wieloletniego promotora Gołoty, donoszą że najpopularniejszy polski zawodowiec także może skorzystać sportowo na wygranej w "polskiej walce stulecia".
Jeśli Gołota pokona 24 października w Łodzi Tomasza Adamka, to najprawdopodobniej w swojej kolejnej walce spotka się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Rayem Austinem (27-4-4, 17 KO) i DaVaryllem Williamsonem (26-5, 22 KO). Starcie dwóch wymienionych Amerykanów otrzymało od federacji WBC status specjalnego eliminatora do tytułu. Nie wiadomo dokładnie co oznacza ten termin, ale obaj podopieczni Kinga są notowani w pierwszej dziesiątce najnowszego rankingu WBC. Zwycięzca tej walki wziąłby prawdopodobnie udział w ostatecznym eliminatorze do tytułu, a jego rywalem w przypadku sukcesu w "polskiej walce stulecia" byłby Gołota.
Warto przypomnieć, że Don King tuż po pechowej przegranej Gołoty z Austinem wyraził chęć doprowadzenia w przyszłości do rewanżu obu pięściarzy. Austin z kolei zapewniał, że nie ma nic przeciwko, żeby rewanż z Gołotą odbył się w Polsce. Takie rozwiązanie dzieli obecnie dystans dwóch wygranych pojedynków przez samych zainteresowanych. Pas WBC wagi ciężkiej należy obecnie do Witalija Kliczko (38-2, 37 KO).
Miło słucha się takich wiadomości, ale w realizację nie wierzę za grosz.
Tego jak Foreman zdobył tytuł do do dziś nie pojmuję :) Tak, fenomen.
Pomógł mu też w tym sam Moorer, on był po prostu do pokonania.
Co nie zmienia faktu, że wyczyn ogromny. Pamiętam to, Foreman zaszokował świat.
pozdrawiam
To MM był w tej walce stonom zagrożoną KO...i tak się stało.
Morrison zdołał ledwie uciec przed Dziadkim w ostatniej rundzie, Holy miał farta bo Dziadek ze trzy razy dobrze nim wstrząsnął ale kończące ciosy nie doszły idealnie do celu....
Więć z Moorerem musiało się tak stać.
Pamiętam jako młodzieniaszek oglądałem tą walkę i kibicowałem Georgowii, Te KO i Forman po 20latach znów mistrzem - jedyny taki moment w Histori boksu!!!
jest jakaś sprawiedliwość w tym sporcie???
co ty wczoraj sie urodziles?:)jaka sprawiedliwosc? w boksie i ogolnie w sporcie zawodowym liczą sie pieniądze,za Tua nie stoją duze pieniądze ani dobry promotor wiec o walke mistrzowską bylo/jest trudno.
pozdrawiam
Co do Tuy to myślę że jego walki przyciągały kibiców bo tak brutalnej siły to nikt w boksie nie widział dawno.
Gołota oczywiście był "magnesem" boprał Bowa, Był nieprzewidywalny, faulowal i do tego był biały w czasach gdy w ringu jeszcze rządzili czarni. Ale myślę że obecnie więcej osób chciało by zobaczyć Tuę (szczególnie po ostatniej walce z Przyzwoitym przeciwnikiem) niż starego Andrzeja po kontuzji z Austinem..
Zakładając hipotetycznie, że Gołota przegra z Adamkiem to żadnej kolejnej walki już być nie powinno. Zresztą sam Andrzej powiedział, po przylocie do polski, że ta walka pokaże, czy będzie jeszcze walczył czy kończy karierę.
Może i masz rację TheToulPole. Poczekajmy z opiniami w tym przedmiocie do 25 października. Jeżeli Gołota przegra z Adamkiem to wszelkie dywgacje w tym przedmiocie są bezsensowne, jeżeli natomiast wygra i King podtrzyma swoją propozycję to niech Andrzej sam oceni swoje szanse i podejmie decyzję co do swojej przyszłości.
McCline miał tyle samo szans ile Andrzej.Przegrał z młodszym Kliczko ,Valuevem,Byrdem i Peterem choc ta ostatnia byla o interim
Oczywiście zakładam, że to w ogóle jest realne.
I nie łudźmy się że taka będzie... Swoją najłatwiejszą drogę do tytułu Gołota zmarnował(Austin,Wałujew), niech nawet nie liczy na to że zawalczy z Kliczkami bo dostanie KO
A do walki Andzreja z Klikami to jednak wolalbym walki Z Wladimirem.Posiada on szklana szczeke wiec zawsze mozna liczyc na jakis Lucky punch
Gołota nie był w stanie zdominować niewielkiego, niezbyt mocno bijacego i niezbyt groźnego dla siebie Byrda. Nie potrafił wymyslić jakiejkolwiek taktyki w walce z mistrzem Ruizem, który za przeproszeniem, jak stawia klocki to z prawdziwego drewna. Z naprawdę mocno bijącymi rywalami zwykł przegrywać na samym początku walki.
Już nie chcę się czepiać Gołoty, ale jego walka z Kliczko to absurd do n-tej potęgi. Po prostu szkoda by było na to patrzeć.
Kiedyś przeczytałem tu nawet komentarz, że skrzywdzono Gołotę wystawiając go swego czasu przeciwko Lenoxowi, bo przecież wiadomo było, że Andrzej ma słabą psychikę i nie podoła.No ludzie, opamiętajcie się.Przecież ten facet uprawia boks, a tu reguły nie są aż tak bardzo skomplikowane jakby się to mogło wydawać.Trzeba umieć wykorzystywać swoje szanse, a Gołocie zawsze czegoś brakowało.
Znowu ktos bredzi o szklance Władka. Tak samo można powiedzieć o Lennoxe ( Rahman i McColl). W ostatniej walce po gongu dostał od Czagajewa taką bombę z lewej że większość by się nie podniosła, a Władek tylko się uśmiechnął.
Gołota miał swoje walki o Mistrzostwo. Kilka lat temu miałby wielkie szanse na pokonanie Kliczków, teraz tylko iluzoryczne. Nawet jak Gołota pokona Adamka to nie wierzę by dostał mistrzowską walkę. Są inni, młodsi, lepsi i to oni powinno bić się o największe cele. Gołota to jeszcze solidny bokser, ale mimo, że jestem fanem Gołoty szanse trzeba dać innym.
Zgadzam się natomiast z twoją opinią co do konfrontacji Gołoty z Witalijem i uważam dodatkowo, że o ile Adamek i Austin są w jego zasięgu to pojedynek z Vitalijem byłby najgorszym wariantem z możliwych.
Dodajmy że Andrzej z Ruizem dał du.. straszliwie bo oddał incjatywę Ruizowi nad którym miał dużą przewagę i dwa razy na deskach. To Ruiz pokazał że ma jaja i łep na karku a Andrzej że mu tego właśnie brakuje.
A po ciosach które mu zadał Purrity padłby i McCall. Jak chcecie wiedzieć jak wygląda bokser ze szklaną szczęka to polecam Pattersona gość leżał ze 20 razy w karierze
Brewster zalokował Gołocie 5 takich ciosów i Gołota nie padł...
Sanders jest takim puncherem jak Andrzej Gołota...
I nie wiem czy McCall padłby po ciosach Purry'tego, bo McCall wytrzymałby kondycyjnie walkę na dystansie 12 rund...
Myślę, że dalsze walki Andrew nie mają większego sensu, ale Gołota chce coś udowodnić, chce żeby nie mówiono o nim jako tym przegranym.
Stwierdzam jednak, że Andrzej ma serce do walki ale coraz bardziej brakuje mu logicznego myślenia.
Mollo - proszę was zlitujcie się. Ten gość w rankingach to był największy obciach. Przecierz to nie jest nic innego jak taka Amerykańska wersja Najmana. Proponuję zobaczyć z kim to coś walczyło i po walkach z kim miał te miejsca w rankingach.
hahaha Dawno mnie nikt tak nie rozbawił. Brewster ładował w Gołotę a ten nie padł. DOBRE!!!!!!!!!!!
Po ilu ciosach padł Kliczko?? Po ilu ciosach padł Gołota?? Chyba nie zrozumiałeś mojego postu...
Kliczko przez 4 rundy zamiatał Brewsterem a potem go zlekceważył. W 5 rundzie dostał taką czyścioche jakiej Andrzej nie dostał ani razu. Andrzej przewracał się bardziej z szoku w jakim się znajdował. A swoją drogą uważam Golotę za boksera z dość mocną szczęką.
Nie porównuj Kliczków do Lewisa. Gołota w swoim primie nie miałby szans z Kliczkami? Moim zdaniem miałby ogromne. Nie musisz się z tym zgadać, ale nie twierdz, że padłby w 1 rundzie.
Z Władimirem to inna sprawa, prime Gołota miałby większe szanse...
Jeżeli jakiegoś boksera można spróbować porównać do Lewisa, to właśnie Vitalija. Owszem, Lewis był bardziej wszechstronny, szybszy itp. ale np. nie miał szczególnej odporności na ciosy.
Pamiętne 4 rundy to trochę potwierdzają, moim zdaniem. Choć też zgodzę sie, że Lewis mógł być już na zejściu.
Z drugiej jednak strony była duża presja na walkę rewanżową pomiędzy nimi, były też oferowane bardzo duże pieniądze. Lennox jednak zakończył karierę. Odszedł jak mistrz, czy wolał już nie ryzykować drugiej młócki z Vitalijem?
To tak na zakończenie. Trochę pół żartem pół serio.
Pozdrawiam.
Moim zdaniem Bowe był naturalnie większym talentem ale wszystko spiepszył. Lewis wykorzystał swoje możliwości w 100% i został jednym z najlepszych HW w historii.
Bowe to prymitywny , buraczany prostak. Czy był większym talentem od Lewisa? Nie mam zdania.
Co do pojedynku Lewis - Kliczko...
Myślę że twoja duża wiedza bokserska, jaką posiadasz, wskazuje ci na to że Lewis był past prime - od tego zacznijmy rozmowę... W tym pojedynku wiele rzeczy na to wskazuje, Lewis przyjmował tyle ciosów bo nie miał swojej wybitnej wybitnej pracy nóg, robił uniki balansem, ale nogi mu zostawały... Po za tym był sporo wolniejszy, nie schodził praktycznie z lini ciosów - takiego Lewisa prime Tyson rozbiłby w 2 rundy... Kliczko tego nie wykorzystał a mógł wejść w towarzystwo legend boksu na czele z Foremanem czy Tysonem - może tego żałować...
Odnośnie porównania Lewisa i Kliczki Starszego - jedynym elementem w jakim lepszy był Witalij to odporność na ciosy jak już zauważyłeś... Miałoby to duży wpływ w momencie, gdyby Lewis był szklany, ale Lewis potrafił przyjąć(tyle ciosów ile otrzymał od Witalija w ich walce) Past prime Lewis wypunktowałby Kliczkę moim zdaniem
Brakuje tego Lewisa, to jest fakt.
Ale zobacz jego walki za młodu. potrafił boksować i bić się, świetny w dystansie i równie dobry w półdystansie. miał świetny atak i potrafił walczyć w odwrocie i przy linach...zobacz jak np. bujał się przy linach w walce z Gołotą, Bowe był półprzytomny a i tak nie dawał się trafić do tego w odpowiednim momencie oddawał. miał niesamowitą szczękę i cios chyba lepszy nawet od Lennoxa i niesamowitą naturalną siłe "bez kulturystyki". Był też szybszy od Lennoxa i zwinniejszy (oczywiście zanim się zaczął staczać - co nastąpiło już w wieku około27lat)
http://www.boxrec.com/list_bouts.php?human_id=153031&cat=boxer
gdyby doszlo to do skutku to chyba jednak pozegna sie z bullitem
Szymonides możesz mi wyjaśnić jak ktoś kto ma ładnych kilka milionów na koncie może wylądować w rynsztoku? Może myślisz, że Gołota płaci jakieś wielkie pieniądze za możliwość kolejnych walk.
Golota jest milionerem bo swoje pieniadze inwestowal i nie przepieprzal jak Floyd czy Tyson na dziwki koks i szampana
skoro King chce zalatwic Andrzejowi walke o pas przed emerytura to niech mu zalatwi walke o WBF z Bothą najlepiej w Polsce
Sorry za off-topic ale pisanie takich pierdół o legendzie pokroju Ruiza sprawia, że płakać się chce
A tak na serio, Andrzej będzie dla mnie mistrzem jeśli jakiś pasek zdobędzie. Czas działa na jego niekorzyść.
scenariusz w 50% do zrealizowania