TRYLOGIA TUA - RAHMAN?
Paweł Rosiński, Informacja własna
2009-10-03
David Tua (50-3-1, 43 KO), który w imponującym stylu pokonał dziś Shane'a Camerona w bitwie o Nową Zelandię jeszcze w tym roku ponownie pojawi się na ringu. Promotor pojedynku Tua - Cameron, David Higgins chce aby 13 grudnia "Tuaman" po raz trzeci w zawodowej karierze skrzyżował rękawice z Hasimem Rahmanem (45-7-2, 36 KO) i już nawet w tym celu zarezerwował halę "Vector Arena" w Auckland.
Taaaa, zwyciestwo nad Rahmanem rzeczywiscie nic nie da Davidowi. Co tam ze Rahman jest 10 w rankingu IBF? I co z tego ze po pokonaniu Camerona (IBF 14)i Rahmana, Tua znalazlby sie w czolowce tego rangingu?
W dzisiejszych czasach liczy sie przeciez klasa sportowa, a nie ustawiane przez promotorow rankingi, kasa i nazwiska
Zejdzcie na ziemie.
Walka z Rahmanem to bardzo madry ruch. Latwe zwyciestwo z bokserem z dobrym nazwiskiem, z dobrym rankingiem. Tua moze dzieki tej walce zyskac na pewnosci siebie, przyda mu sie tez pare dodatkowych rund przed walkami z bardziej wymagajacymi rywalami (Tua ma przeciez za soba niewiele ponad 1 runda po ponad 2-letniej przerwie- zdecydowanie za malo przed wiekszymi wyzwaniami), a efektowny nokaut na rywalu ktory dal mu 2 bardzo ciezkie walki napewno nie zaszkodzi.
Ale czy IBF czy WBO to nie robi różnicy, bo i tak Władimir Klitschko jest mistrzem w obydwu
W kazdym razie duze wydazenie w swiecie boksu.
TAS- zgadzam się z tobą.Tylko jeżeli chodzi o tą ,,klase sportową,,to nie jest tak do konca.Przykład to Sauerland i wszystko jasne,można przytoczyć wiele absurdów.
..jeżeli chodzi o Camerona,to jest to chłopak o srednich umiejętnosciach.Wiedział,że dostanie po łbie i wiedział też,że skasuje za walke albo farse 0,5mln:)....więc to raczej chodziło o pieniądze niż jakieś szanse Camerona na tytuły itp.
pozdro