ROZMOWA Z GOŁOTĄ I JEGO TRENEREM
„Adamek nas nie interesuje”
„Nie jestem zainteresowany sparingpartnerami ani metodami przygotowania Tomka Adamka do walki z Andrzejem. Adamek nas nie interesuje do 24 października. Nas tylko interesuje jak możemy szybko skończyć walkę” - mówi trener Gołoty, Sam Colonna. Andrzej, który skończył właśnie 120 minutowy trening, wyżyma do wiadra koszulkę. ”Poszło ze 2,5 kilogramy” – mówi Gołota. „I to tak już od 8 tygodni...” Na dwa tygodnie przed przylotem do Polski na „Walkę Stulecia” z mistrzem świata International Boxing Federation w Łodzi, Andrzej i jego trener są pewni swego...
- Osiem tygodni obozu, a do walki zostały jeszcze trzy tygodnie. Sześć dni tygodniu...
Andrzej Gołota: Właściwie to 9 tygodni i 7 dni w tygodniu bo w niedzielę jeżdżę na rowerze. Jak przyszedłem pierwszy raz na trening od listopada 2008 to w sumie tylko machałem rękoma, żeby sobie coś przypomnieć. Sensu to za dużego nie miało. Zaliczamy jako obóz?
Sam Colonna: Osiem solidnych tygodni. Andrzej trenuje jakby miał 25 lat, a nie 41. Widziałeś sam – dwie godziny treningu, najdłuższa przerwa 30 sekund, przerwy między rundami 15 sekund. Andrzej waży jakieś 250 funtów, może trochę zbijemy do walki, ale nie wiem czy to konieczne.
- Tomek ma sparingpartnerów o w miarę rozpoznawalnych nazwiskach. Andrzej nie za bardzo. Jakie to ma znaczenie?
AG: Żadnego. Jakby sparował ze mną, to by mu coś dało, a tak? Zero znaczenia, jak się walczy z kimś takim jak ja.
- To znaczy jakim?
AG: Wiedzącym co się dzieje na ringu. Nie dającym się nabrać na żadne sztuczki.
- Co powiecie tym, którzy twierdzą, że Andrzejowi Gmitrukowi łatwiej było znaleźć sparingpartnerów symulujących Gołotę, a Samowi Colonnie trudniej z tymi podobnymi do Adamka.
AG: Bo Adamek jest szybszy od błyskawicy?
SC: Bez przesady. Mam dwóch takich, których ustawiłem tak, jak walczy Adamek i symulują go znakomicie. Można się pomylić. Trenowałem Adamka przez rok. Tak się nie zmienił, żebym nie wiedział jak będzie walczył. Jeśli coś się zmieniło, to na lepsze – łatwiej go trafić. Ciekaw jestem jaki wielki będzie ring w Łodzi – pewnie jak największy, żeby Adamkowi łatwiej było uciekać.
- Nie spodziewacie się wymiany ciosów?
AG: Jakiej wymiany? Jeden jego, jeden mój i mistrz świata przegrywa przez nokaut? Takiej wymiany?
SC: Jeden cios z prawej Andrzeja, jeden z tych dziesięciu, które mnie dziś przesunęły metr po ringu i jest po walce. Nawet jak nie będzie to od razu nokaut, to Adamek straci wiarę w to, że może coś zrobić Andrzejowi, a Gołota to wykorzysta. Na pewno Adamek o tym wie, ale wiedzieć i poczuć cios Gołoty na głowie to dwie zupełnie inne rzeczy.
- Ma być walka 12-rundowa. Być może nawet jedna z głównych organizacji rankingowych jak np. WBC ją zasankcjonuje w kategorii mistrzostwa interkontynentalnego. Zastanawiają się nad tym promotorzy obu pieściarzy z Main Events i Don King Productions. Ma to dla was znaczenie?
AG: Jaki pas? Interkontynetalny? Których kontynentów? Daj spokój, proszę cię. Chyba lepszy już byłby pas miasta Łodzi. Kiedyś, jako junior wygrałem tam turniej o Srebrną Łódkę. Poczekaj, kiedy ja tam ostatni raz byłem... 20 lat temu na mistrzostwach Polski. Szmat czasu, poszło nie wiadomo kiedy.
SC: Dwanaście rund? Tak myślałem, że to będzie zrobione pod Adamka bo na początku była mowa o dziesięciu. Ale to nie będzie miało dużego znaczenia, bo sparujemy 10 i 12-rundowe sesje. Zresztą wcale nie musi mieć przewagi jeśli walka będzie trwała dłużej.
- Amerykański promotor braci Kliczko zapowiedział, że w przyszłym roku, jak Adamek wygra z Andrzejem Gołotą, to bardzo chciałby zrobić z nim pojedynek w nowojorskiej Madison Square Garden. Wasz komentarz?
AG: Weź powiedz temu promotorowi, żeby więcej nie pił.
SC: Poważnie? Dodatkowa presja na Adamku, a Gołota ma jeszcze jedną motywację...
Przemek Garczarczyk z Chicago
One, two, three... Ognia!
Niezły free- style!
zarówno z jednej jak i z drugiej strony , choć tu akurat odnoszę się do komentarzy fanów Adamka bo takie akurat są teraz .
bardzo lubię tak Adamka jak Gołotę , przez pewien czas miałem spory dylemat komu kibicować i w ogóle myślałem jak ta walka sie potoczy
ja też uważam że Adamek raczej powinien wygrać , Gołota to bardzo dobry pięściarz ale ma już 41 lat o ile się nie mylę , Adamek pewnie wypyka Gołotę , być może pod koniec walki pokusi się o nokaut
jednak obiektywnie patrząc Gołota też nie jest bez szans , zawsze może znokautować Adamka , a jak wiadomo Adamek jest do trafienia , choć już nawet nie ma co wchodzić tu w szczegóły tego typu
fakt jest faktem - Adamek powinien wygrać i nawet lepiej by było z punktu widzenia dalszej kariery aby to Adamek wygrał tą walkę niż Gołota , między innymi dlatego będę kibicował Adamkowi
jednak taka moja rada/uwaga - nie lekceważmy Gołoty , szanujmy obu , obaj są przecież Polakami obaj mają przecież ogromne sukcesy w boksie ważmy słowa wypowiadając się na ich temat
po co tyle złej krwi !!!???
Podzielam Twoje zdanie, ale jak sądzę komentarze odnoszą się raczej (przynajmniej mój) do tego co jest napisane w artykule. To jest smieszna prowokacja na niskim poziomie. Jeśli Adamek odpowie tym samym też się do tego odniosę w podobny sposób. Rozpaczliwie chcą go wkurzyć, żeby poszedł "na całość" i zamiast wykorzystać swoje atuty, wdał się z Gołotą w bijatykę. Nie sądzę, żeby im się to udało. Gmitruk jest zbyt inteligentny na takie p....e.
Pozdr.
Funky Looser chce się jeszcze odkuć. Chce byśmy go zapamiętali, jako swoistego "Boga" polskiego boksu. Nie tego z soczkiem na calym ciele, nie tego który nie znał języka angielskiego, gdy się go sędzia pytał czy chce dalej walczyć. Nie tego, który miał problemy by pomyśleć, że najlepszym sposobem na zakończenie walki ze słaniającym się rywalem, nie są (w boksie) ciosy w jaja, tylko ciosy w głowę... cdn.
Dla mnie to co sugeruje obóz Gołoty, jak sądzę ma doprowadzić do swoistej powtórki walki z Bowe'm i cyrku, który potem miał miejsce.
Były głosy nawołujące do wzajemnego szacunku i ja się pod nimi podpisuję.
Nikt nie powstrzyma tej lawiny dyskusji dlaczego Gołota wygra, a dlaczego Adamek i dlaczego śmieszny jest ten kto uważa, że wygra Gołota oraz dlaczego śmieszny jest osobnik przepowiadający zwycięstwo Adamka.Już nie chcę mi się rozpisywać o przypadkach bardziej skrajnych.
@Mesjaszowy
Fajnie poczytać jest ludzi, którzy nawet jeśli czasem "jadą po bandzie" potrafią się wykazać odrobiną dystansu i sarkazmu.Tylko taka mała prośba.Zdejmij popielniczkę z Caps Locka, gdyż choć trudno w to uwierzyć, na tym forum istnieją użytkownicy, którzy czytają komentarze innych userów, a ten magiczny klawisz na klawiaturze nieco zaburza percepcję zwłaszcza o godzinie 1:50.:)
A tak na marginesie to Audley Harrison wygrał Prizefightera.Fajny turniej było na co popatrzeć.
A swoją drogą zastanawiam się nad tak zwanym "zasobnikiem wiedzy".
Dziwię się Tobie, że próbujesz trzymać fason w klimacie epoki "lodofcuf, dmuchafcuf, wiatr, pociebiepojebieszłam...
Ja próbuję się dostosować, tyle że podstawowym kryterium są osoby, które emenanują wiedzą o boksie. Jak to zmierzyć? Są goście, którzy należą do "elyty" tego portalu, jak "mały głod", " dzik", czy Vader(z numerem). Jeśli ktoś mi dop....i to ok, ja dam sobię radę. Jesli jednak ktoś d...y się do tych paru gości, którzy mają (bez pszczółek) coś do powiedzenia, to zaczynam pogrywać nie w klimacie Szopenowskim tylko w klimacie Cannibal Corpse.
Pozdrawiam was wszystkich...
A co do trzymania fasonu to na szczęście rzadko mi się to udaje.Na szczęście bo można na tym wyjść jak ta słynna hrabina z "Wojaka Szwejka" co to miała trzy nocniki: złoty, srebrny i brązowy a jak przyszło bombardowanie to i tak się zesrała na schodach.
Pozdrawiam.
Boskie porównanie, aczkolwiek z tego co słyszałem, to Bóg jest jeden, więc...
Wyjaśniam: Szwejk nie był Bogiem.
Właśnie takiego scenariusza się obawiam. Polsat wykupił prawa na transmisje kolejnych walk Adamka. Ewentualna porażka z ręki przeciwnika starego , wracającego po kontuzji spowoduje, iż inwestycja w Adamka będzie blamażem.
Adamek nie jest w stanie znokautować Gołoty . Możliwa jest natomiast powtórka scenariusza z Guna - Adamek wyprowadzi serię ciosów, Gołota będzie stał na nogach, ale sędzia przerwie walkę. Według mnie byłby to scenariusz najczarniejszy z możliwych, bo pozostawiający niedosyt, niesmak i poczucie oszustwa. Wygrana w takim stylu nie przyniosłaby chluby Adamkowi.
Do tego jak slysze mam szczeke z granitu...nie bede tego kometowal.
"pas miasta Łodzi" - dla mnie tekst miesiaca - pazdrawiam obiektywnych userow...