KHAN: PACQUIAO POKONAŁBY FLOYDA
Od momentu, w którym Floyd Mayweather Jr (40-0, 25 KO) ogłosił decyzję o powrocie na ring, rozpoczęły się dyskusje na temat tego, czy były król rankingów P4P jest w stanie pokonać obecnego lidera tego typu zestawień- Manny’ego Pacquiao (49-3-2, 37 KO).
Prowadzony tak jak Pacquiao przez słynnego szkoleniowca Freddie Roacha czempion WBA wagi junior półśredniej Amir Khan w roli zwycięzcy pojedynku o miano najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe widzi boksera z Filipin.
- Trenowałem z obydwoma i muszę postawić na mojego człowieka- mój człowiek to Manny Pacquiao, według mnie wygrałby tę walkę dzięki swojej szybkości.- twierdzi Khan- Wielu ludzi zapomina, że szybkość to siła. Oczywiście nie można atutu szybkości odebrać Mayweatherowi, ale jeśli wziąć pod uwagę kombinację szybkości i liczby wyprowadzanych ciosów, to Manny zadaje dużo szybkich uderzeń, a Mayweather raczej trafia pojedynczymi ciosami. Jest szybki, ale nie sądzę, by pojedyncze uderzenia mogły utrzymać Manny’ego na dystans.
Pozdrawiam
P.S - i jak poprawicie to usuńcie mojego posta bo potem znowu jakiś kretyn wyjedzie z tekstem że jestem ślepy
a tak na poważnie to dla mnie i tak Floyd pozamiatałby ring Pacmanem ;D
umiejetnosc bicia seriami i pojedynczymi nokautujacymi ciosami powinna dac Mannemu szanse na pokonanie Narcyza
pozdro
to co by bylo gdyby to nikt nie wie, a w tym sporcie prognozy czesto okazuja sie zludne, byl juz wielu, ktorzy mieli go pokonac..