NIE MA KOZAKA NA MASTERNAKA!
24 października na gali w Łodzi dojdzie do elektryzująco zapowiadającego się starcia dwóch niepokonanych polskich junior ciężkich: Łukasza Janika (15-0, 8 KO) i Mateusza Masternaka (14-0, 9 KO)
- To dla mnie ważna walka, nie tylko ze względów sportowych, ale i prywatnych. Jeżeli ktoś mówi na mój temat niecenzuralne słowa, to jest to dla mnie plama na honorze. Będę chciał zmyć tę plamę, pokazać, kto ma charakter, a kto go nie ma.- mówił Masternak o starciu z Janikiem podczas wczorajszej konferencji prasowej zorganizowanej przez klub Paco Lublin- Myślę, że jak przed sparingami się nie wysypiał, to w ringu będzie miał czas na sen- poleży sobie trochę na macie i będzie mógł odpocząć.
- Nie obiecuję, że wygram, ale obiecuję, że dam z siebie wszystko.- zapewnił pięściarz z Wrocławia, dodając po chwili: - Nie ma kozaka na Masternaka!
masternak jedynie do czego nadajesz sie to do pchania karuzeli.Janik po Tobie tak szybko przejedzie że nie bedziesz wiedzial że juz koniec walki.
Co za głupi buc… Mam nadzieję, że Janik go zmiażdży.
Kolodziej nie byl w stanie zrobic wiekszej krzywdy Laszlo a i Frenkel gdyby mu nie wyszedl jeden cios to pewnie tez by sie jeszcze dlugo meczyl.