RINGOWE WOJNY: HAGLER - HEARNS
Redakcja, youtube.com
2009-09-23
Dziś nasza propozycja w cyklu ringowe wojny to legendarny pojedynek Marvina Haglera z Thomasem Hearnsem z 1985 roku, którego stawką były trzy pasy mistrzowskie kategorii średniej.
Te potyczki ówczesnych pięściarzy z topu to piękna klasyka.Śmiem twierdzić,że taki Hopkins przegrałby zarówno z Haglerem,Hearnsem,Leonardem czy Benitezem a jeśli chodzi o widowiskowość Hop jest przy każdym z nich cienki jak dupa węża...
sądzę że Hearns na 10 walk z Haglerem wygrał by 7 czy 8..
Hearns miał w ringu niefarta do tego niestety dość słabą szczękę...wygrywal do czasu KO z Leonardem a w rewanżu był wyraźnie lepszy mimo remisu a to co zrobił Duranowi to poezja.
Hearns miał 186 wzrostu i 2m zasięgu ramion dotego w wagach od welter do średniej był jednym z najlepszych puncherów wrzechczasów (lepszym niż Hagler).
Emmanuel Steward mówił że Hearns to absolutnie najlepszy bokser jakiego prowadził - warunki siła szybkość praca nóg technika timming wszystko doskonałe.
Dla mnie Hearns pokonałby ODlh i Hopkinsa jest też dla mnie jedynym bokserem który byłby faworytem (choć nie wysokim) w starciu z prime ROYEM JONESEM jr w (wadze 72-76).
Jak to powiedział jeden z dziennikarzy Hearns od welter do średniej to nie był bokser a MONSTRUM
Obaj byli znakomici(Hearns i Hagler), oczywiście Hearns był bardziej błyskotliwy, ale to facet który pod względem zaawansowania technicznego i widowiskowości był jednym z największych w historii boksu, obok takich tuzów jak Ali, czy Sugar Ray Robinson. Absolutnie można go porównać do najlepszych.
A Hagler? Niech mi tylko nikt nie pisze, że był przeciętnym technikiem, czy coś w tym stylu. Takich techników to dzisiaj mamy niewielu. Facet był kompletnym bokserem, na tyle na ile to możliwe, bo ideałów przecież nie ma.
No, ale każdy ma swoje sympatie. Zresztą w przypadku tych facetów można prowadzić dłuuuugie dyskusje o tym co najpiękniejsze w boksie.
Ostatnim bokserem na tym poziomie BYŁ Roy Jones Jr. - to fakt.
Czy Hearns by z nim wygrał? Nie wiem i nigdy się nie dowiem. Może to i dobrze.