TRIUMFALNY POWRÓT MAYWEATHERA JR
Michal Koper, Informacja własna
2009-09-20
W walce wieczoru gali w Las Vegas Floyd Mayweather Jr (40-0, 25 KO) łatwo zdominował Juana Manuela Marqueza (50-5-1, 37 KO), notując na swoim koncie 40. zawodową wiktorię.
Powracający na ring po 21-miesięcznej przerwie były lider zestawień P4P wyraźnie górował nad swoim rywalem w każdym aspekcie bokserskiego rzemiosła, w drodze po bezdyskusyjną wygraną rzucając go w 2. starciu na deski.
Po 12 rundach jednostronnej walki sędziowie zgodnie wskazali zwycięzcę, punktując 120-107, 119-108, 118-109.
Co do JMM to waga 144/146 funtow to zbyt duzo nie ma juz tej szybkosci i refleksu musi zejsc do nizszej wagi i tam boksowac.
Jezeli Mayweather bedezie w takiej formie to Pacquaio nie bedzie w stanie mu nic zrobic. Sadze tez ze w walce Pacquaio vs Cotto to ten drugi okaze sie lebszy i to najpierw Cotto spotka sie ze zwyciezcom dzisiejszej walki a nastepnie Pacquaio.
Gratulacje dla Mayweather.
Marqueza glowa do gory i czekamy na kolejne twoje walki oby w nizszych wagach.
no ale wiadomo są gusta i guściki ;)
albinos - Staje bokiem, tak ustawia stopę, aby nie dało się można było podejść, ciężar ciała na zakrocznej - dla mnie to jedne z tych rzeczy , które sprawiają że jest właśnie tak dobry
i ten timeing , każdy cios przemyślany po prostu dla mnie czad.
"albinos - Staje bokiem, tak ustawia stopę, aby nie dało się można było podejść, ciężar ciała na zakrocznej - dla mnie to jedne z tych rzeczy , które sprawiają że jest właśnie tak dobry" zgadza się i przeciwnicy są dobierani odpowiednio, chętnie bym go zobaczył z kimś porównywalnym, jeśli chodzi o warunki fizyczne
przecież nikt nie kazał JMM walczyć...
teraz się zacznie, że był mniejszy i to dlatego go obił... żenada po całości -.-
Pozdrowienia dla prawdziwych fanów boksu!!!
Podobaja mi sie pomysly kuleja - "Powinien od poczatku zaatakowac frontalnie". Tylko jak zaatakowac frontalnie zawodnika, ktory stoi caly czas bokiem :) Dopiero od 8-9 rundy Floyd poczul sie na tyle pewnie, ze zaczal boksowac przodem. Calkowicie kontrolowal sytuacje przez cala walke.
Podsumowujac, biorac pod uwage cala zarwana noc, nie jestem zachwycony ta gala, zwlaszcza wstajac o 2.00 i przez pierwsza 1h i 15min ogladajac studio. Mozna bylo zacza program o 3:00.
Pzdr
Moze sei jeszcze doczekam,choc watpie, ze ktos go trafi tak by choc krwawil. facet jest genialny i to najlepsez okreslenie, balans uniki szybkosc zreszta nie trzeba pisac kazdy wie, ktos napisal ze to wladej lezejszej kategorii, gdyby tak bylo to naprawde bym lubil Klitsche, bo po umiejetnosci mobilne w ringu to Klitscho moglby przychodzic do Floyda na lekcje.
Obaj postanowili powędrować w górę z kompletnie - jak się dzisiaj okazuje - odmiennym skutkiem. O ile Filipińczyk stał się jeszcze lepszym zawodnikiem niż był w wagach niższych, o tyle dodatkowe kilogramy mocno osłabiły Meksykanina. W walce z Floydem brakowało Marquezowi wszystkiego: warunków fizycznych, a przede wszystkim zasięgu ramion, mobilności, szybkości, siły uderzenia... Właściwie to nie ma się czemu dziwić.., tak kończy znakomita większość pięściarzy, którzy decydują się na nowe, wyższe kategorie wagowe...
Mam jednak wrażenie, że Pakmana nie dotyczą te prawa fizyczne, zgodnie z którymi w starciu dwóch dobrych pięściarzy, powinien wygrać większy. Na dzisiaj starcie z Floydem wydaje się wielce prawdopodobne. Wyciągniecie jednak wniosków ze sromotnej przegranej Marqueza i próba przełożenia ich na ewentualną konfrontację Floyd vs, Pakman, może okazać się bardzo mylna... Jestem przekonany, że w tej kat. wagowej pojedynek Filipińczyka ze starym znajomym Juanem wyglądałby bardzo podobnie a przypuszczam, że klęska Meksykanina byłaby jeszcze większa niż ostatnia.
Marquez stracił wszystko co miał, nowa kat. wagowa osłabiła go pod każdym względem.
1. Co do zasady jako kontrbokser nie radził sobie ze skracaniem dystansu, zwłaszcza z tytułu różnicy w zasięgu ramion. Co innego ofensywny Pakman..., to jego podstawowe narzędzie bokserskie.
2. JMM był strasznie wolny... wszyscy widzieliśmy szybkość Filipińczyka..
3. Uderzający w tej wadze Meksykanin to "komar" przy ciężkich pięściach Pakmana... etc..
Generalnie należałby stwierdzić, że w pojedynku Floyd vs. Marquez to ten drugi walczył bardzo słabo (w opozycji do stwierdzenia, że floyd walczył bardzo dobrze). Dla mnie na dzisiaj w ewentualnej konfrontacji Money vs. Manny nadal ten drugi pozostaje faworytem. Pozdrawiam
teraz to dołożyłeś do pieca ;-)
2 klasy niżej ? wyjdź i nie wracaj...
Mówisz o bombardowaniu Floyda przez Mannego... spoko może i... nie dowiemy się do póki nie zobaczymy walki, to raz... dwa to to, że ten cios co posłał Marqueza na deski dla Mannego byłby ciosem nokautującym... filipińczyk na pewno nie jest taki odporny na ciosy co JMM.
Zresztą... pierdolenie.
pozdro
Mayweather jr miał przewagę wzrostu(i zasięg ramion),to prawda, ale nad kim on jej nie ma? W welter chyba jedynie nad Mosleyem, ale z nim moim zdaniem spokojnie by wygrał...Więc ma nie walczyć, bo panowie napiszą że wygrywa przewagą wzrostu? Nad Marquezem miał przewagę nie tylko wzrostu, również szybkości, siły ciosy, obrony(ale to było wiadomo), pracy nóg...
Jeszce jeden akapit poświęcony Marquezowi... Moim zdaniem źle przepracował okres przygotowawczy do walki z Mayweatherem... Popatrzcie na Pacquaio w welter a w sfw - oprócz nabrania mięśni to nie widać ani "grama" tłuszczu w wyższej wadze. Popatrzcie na Marqueza w Welter(nie całkiem) a Marqueza z lightweight - w lw nie miał nadmiaru tłuszczu, w Welter już można to po nim dostrzec
Moim zdaniem teraz walka Mayweathera jr z Mosleyem a potem dopiero w razie wygranej Pacquiao nad Cotto walka Tysiąclecia
powaznie myslisz ze "stary" roy to dwie klasy wyzej niz teraz floyd? haha dobre
zreszta napisales o ostatniej walce a floyd takich osattnich walka mial 40 i w kazdej byl znikajacym punktem dla rywali a obijal naprawde swietnych zawodnikow a dla mnie bardziej klasowych niz roy
Tylko jedynie kretyn weźmie walkę z Willimsem... Williams ma pood 190(nie 185 jak podaje boxrec), więc kto normalny wziąłby z nim walkę? NIKT. Więc nawet na to nie liczmy, ale przynajmniej nie piszmy że Mayweather jr tchórzy bo jego antyfani znowu znajdą jakiś powód do krytyki Mayweathera jr...
Co racja, to racja. Moim zdaniem Floyd jest King P4P, ani Pacman, ani Cotto tego nie zmienią.
Hahaha,
Teraz nagle wszyscy piszą,że Pacman nie ma szans z Pięknym,a jeszcze wczoraj pisaliście,że na Mannego nie ma bata!!!
Żenada,co walka to u większości zmieniają się poglądy...
Ja powtarzam od dawna i do znudzenia:
JESZCZE SIĘ NIE URODZIŁ TAKI,KTÓRY POKONAŁBY FLOYDA!!!
Jak PacMan rozwali Cotto to zobaczymy co będą pisać...
Mch
Ja jestem czysty:D
napisales:
"bo po umiejetnosci mobilne w ringu to Klitscho moglby przychodzic do Floyda na lekcje"
co ty porownujesz,Wladek ma 2m i wazy 110kg a Floyd 173cm i 66kg,wiem ze Kliczkow nie lubisz ale nie pisz bzdetow,Wladek jak na swoje gabaryty jest zajebiscie mobilny tylko slepy by tego nie zauwazyl:)
idz z takimi wpisami na onet a nie piszesz na powaznym portalu o boksie.
sorry za off :)
http://hotfile.com/dl/13036724/02f6fb3/marquez-mayweather.part2.rar.html
Walka Tomasza Drwala z UFC zapraszam na ww.sporty-walki.org
Może MANNY da CHU...WI radę
Chyba że Coto zrobi swoje.
.
jestem zły i nie wiem co nopisać....
ps. ale ty ot masz zajebiste wpisy. do wampa soie nadajesz
Nie będę oryginalny, jeśli powiem, ze FMJ zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jednak zrobił je po raz I w życiu.
Ta przerwa mu pomogła
Walczył czysto i nie odwracał się dupą do przeciwnika. To był prawdziwy pokaz boksu. Tylko jeszcze te bardzo niskie (za niskie według mnie) zejścia głową w dół ...
Mam nadzieję, ze przetestują się obaj z Pacmanem :)