LŻEJSZY TONEY WRACA NA RING
Dziś na gali w Temeculi na ring po 9-miesięcznej przerwie powróci były czempion kategorii średniej i junior ciężkiej James Toney (71-6-3, 43 KO).
Próbujący od 6 lat swych sił w wadze ciężkiej "Lights Out" najwyraźniej ostro przyłożył się ostatnio do treningów, bo na oficjalnym ważeniu przed dzisiejszym występem wniósł na wagę zaledwie 217.5 funta, czyli najmniej od października 2003 roku i aż o 12.5 funta mniej niż przed swoją ostatnią walką, z Fresem Oquendo. Formę 41-letniego Toney’a podczas kalifornijskiej imprezy sprawdzi w 10-rundowym boju Matthew Greer (12-5, 11 KO).
W starciu wieczoru w Temeculi Andre Ward (19-0, 12 KO) w ostatnim występie przed startem w turnieju super średnich "Super Six" skrzyżuje rękawice z Shelby Pudwillem (22-3-1, 9 KO).
uwielbiam tego Pajaca:))))
Z Kliczkami w wieku 41 lat Toney jest bez szans:(((Ale Valujewa to by jeszcze oklepał i to efektowniej niż to zrobił Holyfield!!!
Uważam że walka Valujew vs Toney to byłoby prawdziwe pośmiewisko z miszcza Valujewa
pozdro
Moim zdaniem gdyy po walce z Holyfieldem trzymał wagę to pokonałby spokojnie Rahmana.
A teraz jeszcze jakby doszło do walki z Wałujewem,moje osobiste marzenie które nigdy się nie spełni niestety, to by wywalczył spokojnie pas, już widzę jak każdy cios Wałujewa jest kontrowany przez Toneya... Ale to może Haye dla Toneya jak pokona Wałujewa?? Toney miałby wielką sznasę na tytuł, z tą wagę mógłby nie ustępować zdecydowanie szykością Haye'owi a biorąc pod uwagę genialny timing, orona i kontra mógły soie poradzić z brytyjczykiem...
Co do walki z Kliczko nie ma o czym mówić... Toney zawsze łatwo dawał się bić lewą ręką, a to w pojedynku z Kliczko miałoy jeden efekt... A jeszcze biorąc przewagę fizyczną Kliczko to ta walka byłay bezsensowna
Pozdro
P.S - cieszy jego waga:)
pozdrawiam
pozdro
A dwóch Kliczków to by zabił na raz.
A Haye nie jest stary i moim zdaniem rozłożył by kliczke bo ma znakomity nokałtujący cios. nie ważne czy walczył z dziadkami czy nie ważne że wygrał.
Barret(wprawdzie wtedy młodszy) sprawił tyle "kłopotów Haye co i Kliczce. I naprawdę nie sądzę aby z najszybszy obecnie HW 41 letni Toney miał realne szanse i twierdze tak choć Toneya uwielbiam a Haye raczej nie lubię.
Tu jednak musze sie zgodzic ze StonkaKartoflana ze Haye na bardzo malo pozwolil Baretowi i wygral zdecydowanie,wiec nie ma co sie go czepiac:)
Toney to ringowy twardziel bez porazki przez KO ale mysle ze Haye by go pokonal ale musialby w tej walce miec doskonalą kondycje bo ciezko znokautowac Tonika:)
pozdrawiam
Toney to pewnie pokonałby Haye w Cruiser ale parę lat temu. Ten z Toney z pierwszej walki z Peterem może też choć nie jestem pewien Dawid mimo że nie jest twardy to od Petera jest o niebo szybszy o niebo lepszy technicznie i nawet ma lepsze warunki fizyczne(choć jest lżejszy) a bije naprawdę mocno nawet jak na HW