ZDJĘCIE DNIA - 31.08.2009
Łukasz Furman, Informacja własna
2009-08-31
Dziesiątki takich lewych prostych Gbenga Oloukuna (17-1, 10 KO) spadło na głowę Lamona Brewstera i właśnie one okazały się kluczem do sukcesu niedocenianego Nigeryjczyka.
odyniec,
Ty jak zwykle piepszysz głupoty...
Chociaż... mistrzem WBO byłby Kliczko więc Andrzej tak i tak dostałby ciężki łomot więc z punktu widzenia Polaka nie ważne kto jest mistrzem :):)
stach - pewnie ze umie boksowac - gdyby ryby a gdyby babcia - pokonal obu i tyle
odyniec,
Przypominam Ci,że czas nie stoi w miejscu,a Ty chyba o tym zapomniałeś...
A tak powaznie, to latka leca, przerwa tez nie za krotka. Wszystko razem i mamy bylego czempiona (ktory nigdy nie byl wirtuozem boksu), ktory obecnie jest zwyklym sredniakiem.
Lubilem Brewstera. Technika przecietna, ale silny cios, konsekwencja i ambicja robily swoje. Teraz pozostal chyba tylko silny cios.
Tylko że silny cios Brewstera w czasach jego prime poparty był świetną dynamiką... Więc nie sądze aby miał taki mocny cios, jak dawniej...
Chyba wy odbieracie Olokuna jako jakiegoś journeymana z ujemnym bilansem... Przecież to jest dobry bokser, jedna porażka w rekordzie z groźnym libańćzykiem Charrem, tak to po za tym same zwycięstwa, nie najgorsze wyszkolenie techniczne, myśli w ringu... Zawodnik na miarę EBU spokojnie... Tylko szkopół tkwi w tym żę jest on z Nigerii
pozdro
wiadomo ze to nie prime itd ale zawsze superw rekordzie wyglada "wygralem z Brewsterem"
waden15 - ja sądzę, że Olokoun mógłby dostać walkę o EBU, on całą karierę walczy w Niemczech więc pewnie dostałby w razie czego tamtejszą licencję, ciekawe jakie są teraz plany jego promotorów, bo po pokonaniu takiego takiego kolesia jak Brewster ( na dodatek zawodnika Sauerlanda ) on nie będzie pionkiem.
a co do walki ulicznej to chyba nie sledziles dyskusji do konca
pozdrawiam