MARQUEZ ZAPOWIADA NOKAUT NA 'PIĘKNISIU'
Marcin Łądka, boxingscene.com
2009-08-26
Oscar De La Hoya stwierdził, że jeżeli Juan Manuel Marquez (50-4-1, 37 KO) pokona Floyda Mayweathera Jr. (39-0, 25 KO) stanie się największą sławą meksykańskiego boksu. Stworzy sobie niewyobrażalną pozycję w obecnej sytuacji na rynku pięściarskim. Każdy będzie chciał z nim wówczas walczyć...
Niedość, że Meksykanin zapowiada zwycięstwo nad niepokonanym Mayweatherem to chce pokonać go przez nokaut: -Zdaję sobie sprawę jak ciężko będzie go znoakutować, ze względu na świetną obronę. Wierzę jednak we własne umiejętności i dam z siebie wszystko aby osiągnąć sukces- powiedział Marquez.
Walka odbędzie się 19 września w MGM Grand w Las Vegas.
może być niebezpiecznie...
Bardziej sympatyzuję z Marquezem, ale nie stawiam na niego.
Mayweather jest cholernym ringowym cwaniakiem, który jest w stanie zaboksować przeciwko każdemu rywalowi.
Jak zawalczy Floyd? To raczej oczywiste. Jak Marquez? Zobaczymy. W odpowiedzi na te pytania tkwi klucz do całości. No i w formie Pieknisia po długiej przerwie.
Mam nadzieje że nie mówisz o De la Hoyi...
Myślę że Mayweather jr pokona Marqueza na punkty... Wiiększość aspektów czysto bokserskich jest po stronie Floyda więc...
Na Pięknego nie ma mocnych...
Obawiam sie tylko tej przerwy. Moim zdaniem robi blad ze nie wzial jakiejs walki na przetarcie. Ale nawet jesli przegra to nalezy mu sie szacunek ze podjal taka walke.
dobrze wiesz,że chodzi o walkę z Castillo...