MAYWEATHER ZNOWU W WRESTLINGU
Piotr Momot, Youtube.com
2009-08-25
Floyd Mayweather (39-0, 25 KO) cały czas znajduje nowe sposoby na promowanie swojej walki z Juanem Manuelem Marquezem (50-4-1, 37 KO), która odbędzie się 19 września w Las Vegas. Wczoraj do stolicy hazardu zawitała największa na świecie federacja zawodowego wrestlingu WWE i "Pretty Boy" skorzystał z okazji, żeby tam wystąpić. Mayweather był gospodarzem całej imprezy i decydował jakie walki odbędą się tego wieczoru.
Ja akurat uwielbiam te jego akcje i życze mu wygranej :-)
Co do promocji, cale wwe jest ogolnie zenada wiec to tez wydaje mi sie denne, ale ze ten "sport" jest bardzo popularny w stanach bardzo dobrze ze jest tam promowana jego walka. Noi zwyciezca tez znany, kazdy ma gotowa taktyke na walke z mayweatherem a w ringu nie potrafia sie przedrzec przez jego obrone, a pieknis spokojnie, bez pospiechu rozbija przeciwnika zeby kolo 10,11 rundy znokautowac. ta walka bedzie taka sama :) Pozdrawiam
KPTone u mnie na dzielnicy to on by mi w oczy nie popatrzyl
takich jak on cwaniaków z gazrurką w dupie odsyłamy
a tak na powaznie to najpierw jątrzył coś na mma a teraz sie pokazuje na Wreslingu a to jest dopiero zenada
zapewniam Cie,że walka w ringu to nie to samo co na ulicy
na ulicy nie ma reguł...dostajesz z bani,z łokcia albo kopa w ch...j i tyle,tu nie ma co gadać bo nie jeden chuligan z Brownsville zmasakrowałby go w 3 minuty.
Chciałbym zobaczyć walkę w ufc folyda z tym wielkoludem, hehe, masakra
tak ulica to wszystko lokcie itp ale nie daje wam z nim minuty, odsylacie takich z gazrurka w dupie ? hehe to niezly szejk dzielnicy jestes. Latwo sie gada przed monitorem a padl bys jak kawka po jego punchu. Uliczni wojownicy by go zabili tak ? Pewnie tak samo jak Kimbo slice ktory byl jednym z najlepszych wojownikow ulicznych a z zawodnikami nie wytrzymal nawet 1 rundy w klatce. smieszni jestescie tak gadajac, a komentarze typu "na ulicy mozna robic wszystko" t typowa gadanina kolesi ktorzy mysla ze sa StreetFighter'ami. Ci zawodnicy poswiecaja cale zycie treninga ale nie bo odyniec jest krolem dzielnicy i zabil by go hahaha. niezle jaja
ja i tacy o jakich pisze otke nie wdawaliby sie w bitke tylko tak jak ci zasugerowalem polamal bym kolesia gazrurka albo tym co by bylo pod reką z kosą włącznie bo tu jest wazne czy wygrasz a nie jak wygrasz
nikt nie jest debilem zeby startowac do zawodowego boksera z łapami
widac ze chlopaczek ze wsi jestes i w dupie byles i gowno widziales
a jak chcesz sprobowac zapraszam
KPTone Kimbo zniszczył w niespelna 2 minuty Mercera złotego medaliste Ol i mistrza swiata wbo, kimbo pokonał takze Tanka jednego z bardzardziej rozpoznawanych wojowników mma a ze z Petruzelim (który przegrał z Sappem) przytrafiłą mu sie gafa to juz takie zyce w rewanzu tak wygrałby Kimbo jestem tego pewny Wiec Kimbo to nie byle kto mu w oczy to nawet na komedzie bym nie spojrzał hehhe:P
takich jak on cwaniaków z gazrurką w dupie odsyłamy"
Tekst dnia. :D odyniec, ile masz lat?
twój rekord jest nie prawdidłowy
Kimbo 3 wygrane przez ko i jedna przegrana
Kimbo podobno ma walczyc z mistrzem UFC Chuckiem Icemanem Liddellem
Jeszcze jedno nawet najlepsi zawodnicy MMA maja przegran na koncie
Tam to niemozliwe jest bs mial rekord 20 do 0 hehe jak w boksie
wiadomo zwykły koles i bezmyslny zabijaka niema szans z bokserem ale jak ktos ternuje dosyc długo mieszany styl walki i jest dobry w parterze to dlaczego mialby niemiec szans
Własnie kimbo wygrał bo wyeliminował rece Mercera i dlatego osiagnoł sukces
KPTone, chyba sam dokładnie nie wiesz o co się kłucisz. Folyd wyszedł na ten ring z bandą swoich jakiś tam przydupników, a temu wielkoludowi w normalnej walce mógłby conajwyżej obc...ć. Oglądałem na necie przed chwilą ich jakąś tam starą potyczkę i tam twój idol bił kastetem, także powstrzymaj te swoje pianie z zachwytu, bo Mayeweather i jego wujek na pewno nie propagują uczciwej walki. Albo z przyzwoitości chociaż sprawdź co chcesz reprezentować.
Wracając do sprawy, Floyd ma asekuracyjny styl, odwraca się tyłem, nigdy go nie lubiłem. Waży za mało żeby być postrachem na ulicy, szczególnie dla ludzi trenujących np mma czy zapasy, bo o tym mówimy.
Pozatym jak kogos niewidzielismy na galach w Las Vegas czy Atlancie to nieznaczy ze nieumie walczyc. Nawet moze w twoim miescie jest ktos kto pogoniłby kota pieknisiowi hehe
nie uwazam nikogo za frajera ale czasem lubie podpuscic do dyskusji choc bezsensownej
walki na ulicy to inna bajka niz ring i nie ma co ich nawet porownywac
pozdrawiam was
KPTone - jakbys sioe poczul urazony to przepraszam
Róznica jest taka,że chuligan ma w dupie czy z ulicznej walki wyjdzie z pizdą pod okiem czy złamanym 13 raz nosem...zaś pięściarz z topu zrobi wszystko,żeby tylko unknąć kontuzji=wykluczenia z kolejnej walki=straty finansowej.Ale jakby juz do takiej walki miało dojść...czy uważasz,że urka ze smykałką do napierdalanek ulicznych,bijący się od dziecka nie nabiera doświadczenia?Nabiera i to ogromnego.Weźmy pierwszego z brzegu Tysona-sam powiedział,że Cus chciał to i tamto ale trafiła kosa na kamień bo Mike nie był do oszlifowania...Był też ulicznym chuliganem,na ulicy nauczył się bić i tam złapał doświadczenie które później wykorzystywał w ringu...
Z bokserami typu Tyson, Mercer, Lewis, Tua itp pewnie nie chciałbym się bić, ale nie mieszajmy w to małego Floyda. On nie jest takim typem niebezpiecznego na ulicy boksera. Nawet nasz słynny D.M., przebywając w pewnym przybytku w gdańsku zdrowo dostał od rugbisty Lechi. To była wymiana po strzale, potem szarża, dosiad i okaładanie naszego słynnego boksera.
Jak się chłopaki nie biliście na ulicy to się nie wypowiadajcie, poprostu trzeba warzyć minimum te 80kg.
Co do Floyda... nie lubie go za to jak szastał kasą i całą jego nieskromnośc, natomiast WWE to dobry sposób na łatwą kase.