NAJLEPSI CIĘŻCY OSTATNIEJ DEKADY

W 1999 roku  "KO Magazine" opublikował ranking dziesięciu najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej lat 90-tych. Przedstawiał się on następująco 1) Evander Holyfield 2) Riddick Bowe 3) Lennox Lewis 4) Mike Tyson 5) George Foreman 6) Michael Moorer 7) Buster Douglas 8) Andrzej Gołota 9) Ray Mercer 10) Oliver McCall. Od tamtego czasu minęło dziesięć lat, doskonała pora na opublikowanie podobnego zestawienia dotyczącego mijającej dekady. Tego niełatwego zadania jako jeden z pierwszych podjął się  Andrew Harrison. W rozwinięciu efekt jego rozważań.

1 Wladimir Kliczko (22-2)
2 Lennox Lewis (6-1)
3 Vitali Kliczko (10-2)
4 Chris Byrd (11-3-1)
5 Hasim Rahman (14-5-2-1)
6 John Ruiz (7-5-1-1)
7 Samuel Peter (31-3)
8 Lamon Brewster (13-4)
9 Rusłan Czagajew (23-1-1)
10 Nikołaj Wałujew (29-1)

Więcej na http://safesideoftheropes.com

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-08-2009 20:49:25 
Ha Ha Ha Wladek jest zajebisty ale przenigdy nie postawilbym go przed Lenoxem Lewisem????!!!!!!!Co tam robi Mutant????!!!
 Autor komentarza: KrzychuFR
Data: 24-08-2009 20:53:54 
W ogole jak razi w oczy zestawienie z lat 90tych a ta obecna ;D Przepasc niesamowita !
 Autor komentarza: otke
Data: 24-08-2009 21:25:25 
ja wiem czy tak razi, nie przesadzajmy. Douglas moim zdaniem dostałby od każdego z nowej 10, Ray Mercer i Oliver McCall pewnie dostali by na ptk od każdego oprócz Wałka(chociaż kto wie), Michael Moorer i Gołota mogliby dostać ko lub ptka od większości tej nowej 10, Foreman też róznie, Lewis, Holy i Bowe tez mieliby spore problemy z Kliczkami. Tyson też na dobrą sprawe jest zagadką i mógłby przegrać z kilkoma zawodnikami tej nowej 10.
 Autor komentarza: holy
Data: 24-08-2009 21:32:59 
no tak to zestawienie mowi wiele szczegolnie od 5 w dol - bez komentarza
 Autor komentarza: Danny
Data: 24-08-2009 21:36:24 
Myśle,że Kliczkowie mogli by dac rade wszystkim...tylko nie z Holyfieldem,Bowem,Lewisem...oczywiscie w primie tych zawodników.

...walką,którą chciałbym zobaczyć to V.Kliczko-Foreman..oczywiscie niemozliwe...ale to by mogło być coś...jak dla mnie to Foreman w tym pojedynku minimalnym faworytem;)

pozdro
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 24-08-2009 22:14:00 
Uważam że zdecydowanie za bardzo gloryfikujecie lata 90-te. Nawet Gołota śmiał się z tych twierdzeń o wyższości tamtego okresu. Inna sprawa że tylko Evander i obecnie bracia Kliczko nie unikaja żadnego przeciwnika. Holy walczył z wszystkimi najlepszymi swojego okresu, i to będącymi akurat w swoim primie. Bowe poza Holyfieldem nie walczył z nikim wielkim, a już mistrzem w unikach był uwielbiany przez większość Lennox Lewis. Nie chciał walczyć z Tysonem w primie tylko walczył wiele lat później z jego zwłokami. Odmówił walki z Ruizem o WBA twierdząc że to za słaby!!! przeciwnik. Unikał walki z Byrdem choć też miał możliwość unifikacji po wygranej Byrda z Holym. No i jego ostatnia walka gdzie odmówil rewanżu Kliczce choć wcześniej nawet nie wspominał o emeryturze . A mimo teoretycznie zaawansowanego wieku fizycznie ciągle był niemal w swoim primie.
 Autor komentarza: mobil85
Data: 24-08-2009 22:37:31 
krzysiek34
zgadzam sie w 100% z twoim postem :)
 Autor komentarza: STACH
Data: 24-08-2009 22:53:38 
krzysiek34, na jakiej podstawie twierdzisz, że Lewis unikał walk z najlepszymi? Z Bowem w 1992 roku? przecież to Bowe oddał pas WBC gdzie akurat 1-wszym pretendentem był Lennox... z Tysonem w 1996 roku? to Tyson oddał pasek WBC aby walczyć w obronie WBA z Holyfieldem; i to są fakty a nie dywagacje kto chciał a kto nie chciał jak choćby w przypadku Michalczewksi-Jones...

"A mimo teoretycznie zaawansowanego wieku fizycznie ciągle był niemal w swoim primie." - nieprawda, ostatnia jego walką gdzie był w szczytowej (albo prawie szczytowej) dyspozycji to była walka z Tysonem... z Kliczką miał ok 4-5 kg nadwagi, po rocznej przerwie i chyba raczej nie przygotowany na 100% (o czym już lekka nadwaga świadczy)

Mistrzem w unikaniu był właśnie Bowe, klasyka to już unikanie Lewisa w 92 roku, ponoć miał średnią ochotę na walkę z Mercerem, nie doszło do walki z Tysonem, McCallem... stoczył piękna trylogię z Holyfieldem ale twierdzę, ze Evander mu bardzo pasował bo:
- wojownik ale nie bijący tak mocno (i szybko wg mnie) jak Tyson czy Mercer,
-nie był tak twardy jak McCall (też mocno bił),
-nie mial też takich warunków fizycznych jak Lennox który na pewno nie mial szklanej szczeki (jak niektorzy głoszą), bił bardzo mocno ...:):) i byłby chyba największym gabarytowo rywalem Riddicka z czołówki HW;
kogo za to Bowe pobił? Jorge Gonzaleza-rywal niebezpieczny ale 2-ga liga, Herbie Hide'a wtedy poza wyspami brytyjskimi nieznanego, też niebezpieczny, też tylko 2-ga liga ale szczęka nie na HW... przeciętnego Fergusona... rywale Bowe'a poza Holyfieldem (x 3) nie imponują-prawdziwą wartość Gołoty przecież poznaliśmy dopiero w walkach z Lewisem, Grantem, Tysonem i Brewsterem
Konkludując-to Lewis bił się z czołówką HW (abstrahując juz od ich formy) a nie Bowe.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 24-08-2009 23:07:56 
krzysiek34-"Nawet Gołota śmiał się z tych twierdzeń o wyższości tamtego okresu" słaby argument - Gołota też twierdził że Chagajew pokona Kliczkę!
 Autor komentarza: STACH
Data: 24-08-2009 23:15:49 
Co do rankingu Harrisa; jak każdy miałbym różne uwagi ale pytanie podstawowe? co tam robi Peter? Gdzie (mimo wszytko) Maskajew? Poza tym czemu Rahman wyżej od Ruiza-chyba temu i tylko temu czemu Buster Douglas w rankingu "KO Magazine"...:):), Brewster chyba za 53-sekundową obronę pasa WBO bo poprzednie i następne juz nie były takie przekonujące...:)
Trochę szkoda bo wiekszą rolę w tych czasach po Lewisie mogli odegrać Tua i Toney ale ani jednemu ani drugiemu nie chiało się nic robić:) Tua mógłby spokojnie wyautować z tego rankingu Brewstera, Petera czy Rahmana z ostatnich 3 lat (co do reszty można dyskutować) szkoda Ibragimowa bo razem z Szagajewem i Byrdem mogli by okupować ten ranking zaraz za Lewisem, Kliczkami a gdzieś obok Toneya czy Samoańczyka a przed Ruizem, Maskajewem, Rahmanem czy Wałujewem (niestety).
 Autor komentarza: kuba2
Data: 24-08-2009 23:22:55 
Dla mnie ostatnie zestawienie jest ok. Zawsze są kontrowersje ale to chyba najbardziej rozsądna klasyfikacja. Jedynie za Wałka dałbym Ibragimowa, moze nawet przed Czagajewem.
Dziesiątka lat 90-tych jest dla mnie bardziej kontrowersyjna ale pierwsza trójka dla mnie jest bardzo klarowna właśnie w takiej a nie innej kolejności, niezaleznie juz kto kogo, kiedy i dlaczego unikał.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 24-08-2009 23:23:32 
STACH
Przecież wyraźnie napisałem że poza Holym , Riddick nie walczył z nikim powaznym . A o tym że unikał Lewisa wszyscy wiemy. I też uwazam że Bowe jest najbardziej przecenianym zawodnikiem HW lat 90-tych . I też się zgadzam że prawdziwą wartość Goloty poznaliśmy dopiero później.
 Autor komentarza: Biker
Data: 24-08-2009 23:23:54 
Zawsze czytam spokojnie posty i szanuje każdego czytelnika... teraz nie jest inaczej ale nie sposób nie odnieść się do odpwiedzi "krzyśka34"...
Podawanie pod wątpliwość dominacji HW przez Lennoxa Lewisa jest nie na miejscu... ba! Jest to poprostu twierdzenie na wyrost...

Lennox Lewis w swoich czasach bił wszystkich nikogo nie unikał... Holyfield, Tyson, Kliczko?? Pierwszych dwóch zlał kompletnie a kliczka mimo podeszłego wieku porościnał jak kosiarka trawę.
Już nie wspominając o takich Grancie, Rahmanie, Gołocie czy Botha którymi Lewis zamiatał ring.

A co do zestawienia pana Harrisona... pierwsza 4 może być... natomiast poniżej miałbym wątpliwości :-/
pozdrawiam!
 Autor komentarza: STACH
Data: 24-08-2009 23:31:53 
krzysiek34, chciałem Ci właśnie uzmysłowić kto był mistrzem w unikaniu... nie był to Lewis tylko wg mnie właśnie Bowe, czy był przeceniany-trudno powiedzieć bo właśnie brakuje walk z Tysonem, Lewisem, Mercerem, McCallem... pomijam Moorera bo uważam, że z Bowem dociągnąłby max do 5 rundy.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 24-08-2009 23:38:36 
BIKER
Twierdzenie że Lewis zlał kompletnie Holyfielda zostawiam bez komentarza bo nie sposób się do tego odnieść. Ponadto proszę , jeżeli czytasz to rób to ze zrozumieniem.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 24-08-2009 23:48:00 
A jakim prawem jest tu Walujew ??? przecież ten ciec nie pokonał nigdy klasowego boksera wyraźnie młodszego niż 40lat bez chamskiego przekrętu,
no chyba że spasionego Liakowicza. a popisy z takimi asami jak Nobles czy Mirowicz to już totalna żenada, nie wspomnę o walce z 47 letnim Holym
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 25-08-2009 00:00:34 
Stonka nie czepiaj sie Wałujewa. W tych nudnych czasach to przeciez taki fajny folklor.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 25-08-2009 00:04:07 
nie wiem też dlaczego w rankingu 90 the Ring Gołota jest przed McCallem.
W latach 90tych Gołota nie pokonał nikogo poza starym małym cruiserem Norrisem (i to z wielkim trudem) McCall przynajmniej położył Sama,Diaza i Akinwande.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 25-08-2009 00:05:35 
krzysiek34-taki folklor to mam jak przejdę się do ZOO
 Autor komentarza: kurekq
Data: 25-08-2009 00:21:54 
Gołota (oczywiście ten za najlepszych lat) prezentowałby się tak:
1 Wladimir Kliczko (22-2) Porażka
2 Lennox Lewis (6-1) Porażka
3 Vitali Kliczko (10-2) Porażka
4 Chris Byrd (11-3-1) Wygrana Gołoty
5 Hasim Rahman (14-5-2-1) Spokojna wygrana Gołoty
6 John Ruiz (7-5-1-1) Zmiótł by go z ringu
7 Samuel Peter (31-3) Wypunktowałby Petera
8 Lamon Brewster (13-4) Andrzje za najlepszych lat by go zmiażdżył
9 Rusłan Czagajew (23-1-1) Spokojnie Andrzej, KO
10 Nikołaj Wałujew (29-1) Zdecydowana wygrana Andrzeja
 Autor komentarza: STACH
Data: 25-08-2009 00:31:12 
kurekq, Andrzej ten z najlepszych lat przegrał ze słabszym od każdego z 10 tego rankingu (może poza Wałujewem) Grantem, męczył się z Norrisem, nie olśniewał w walce z 40-letnim Whiterspoonem... stoczyl podobno walkę 100-lecia z journeymanem Sandersem (zamiast go po prostu znokautować albo wypunktować samemu nie zbierając zbyt wiele) więc może lepiej wyobraźnię trzymać na wodzy...:):)
 Autor komentarza: odyniec
Data: 25-08-2009 07:52:53 
stach ty trzymaj na wodzy co chcesz a kureq jest blisko prawdy
 Autor komentarza: maddog
Data: 25-08-2009 08:11:15 
Krzysiek34 -Gołota swojego czasu też naśmiewał się z Kliczków i pytał kim oni są...

Biker -nigdy nie lubiłem Holyfielda za napierdalanie z bańki(w ogóle lubił fauulować)ale moim zdaniem pierwszą walkę z Lewisem minimalnie wygrał a w najgorszym razie zremisował,napewno nie dostał wpierdolu.

Z Wałujewem w tej klasyfikacji na 10 miejscu to jakaś kpina.
 Autor komentarza: STACH
Data: 25-08-2009 08:18:08 
odyniec, blisko swojej prawdy a daleko od rzeczywistości...:) nigdy do Was nie dotrze że Andrzej jednak nie był 2-gim (białym) Muhamadem Alim :):)
 Autor komentarza: mariusz74
Data: 25-08-2009 08:19:00 
szkoda,ze tam nie ma goloty...narobil nam tyle nadziei.ale i tak w ciezkiej nie mielismy takiego ichyba nie bedziemy mieli tak pretko
 Autor komentarza: maddog
Data: 25-08-2009 08:44:11 
Niestety ale prawda jest taka,że z takimi Fergusonami,Navarrami,Batesami czyli leszczami cienkimi jak dupa węża walki były żenujące.Z podstarzałym Witherspoonem dziadowstwo.Siekanka z Sandersem przynajmniej dała się obejrzeć.
Od kiedy Andrzej stracił ten swój "zadzior"nie był tym samym pięściarzem co z walk z Bowe'm.Kiedy przychodził czas na udowodnienie,że przynależy do czołówki-zimny prysznic...
 Autor komentarza: amin
Data: 25-08-2009 09:13:11 
maddog pierwsza walke lewis-holyfield zdecydowanie wygral brytyjczyk a w drugiej mozna by sie zastanowic nad remisem badz holyfildem
 Autor komentarza: maddog
Data: 25-08-2009 09:18:54 
prawda amin,źle napisałem-miałem na myśli drugą.
 Autor komentarza: otke
Data: 25-08-2009 09:22:58 
Gołota kontra reszta świata, hehe... Andrew mógłby powalczyć z Busterem, Ruizem, Byrdem i Rahmanem conajwyżej i z Wałkiem. Reszta to za wysokie progi
 Autor komentarza: maddog
Data: 25-08-2009 09:31:34 
edit
nie mogę przeżyć tego zestawienia z Wałujewem-taki Żeljko Mavrović przy swoich 96kg.wagi ale z petardą w łapie większość wymienionych odprawiłby z kwitkiem.W walce z Lewisem którą przegrał na punkty pokazał serce i świetne umiejętności.Po tej walce Duva wrzeszczał,że Andrzej chce walczyć z Mavroviciem.Jeśli miałoby wtedy dojść do tego pojedynku Gołota-Mavrović nie postawiłbym na Andrzeja funta kłaków.
 Autor komentarza: maddog
Data: 25-08-2009 09:35:18 
obejrzyjcie:

http://www.youtube.com/watch?v=co-N88R08vM
 Autor komentarza: piotr
Data: 25-08-2009 09:52:54 
Ci połamańce?
Goście którzy lamią ręce na Byrdach i Czagajewach?

Macie racje poziom spadł.
Jakby Tyson w prime by przywalił im w gardę to by im ręce połamał.

 Autor komentarza: mobil85
Data: 25-08-2009 10:47:33 
piotr
wez facet wyluzuj bo ci zylka strzeli XD
co z tego ze Wladek ma kontuzje,nie jest wazne czy Chambers dostanie po ryju w grudniu czy miesiąc pozniej bo i tak nie ma szans, nastepny do odstrzalu bedzie Sasza a kontuzje sie zdarzają,przynajmniej Wladek nikogo nie unika,nie oszukuje a do walki przygotowuje sie najlepiej jak potrafi,nie to co wiekszosc bokserow z oponą na bebnie itp.
a na Tysona wystarczyl lewy prosty co pokazal Lewis wiec nie podniecaj sie tak Tysonem:)
pozdrawiam
 Autor komentarza: piotr
Data: 25-08-2009 11:40:23 
@mobil85

Wiesz Lewis to mój ulubiony bokser.
Myślę, że w formie Lennox by połamał albo zwichnął rękę siostrom Kliczko. :)

Jak promotorzy Kliczków znajdą 30 mld Euro to może Lennox wróci.
Ale to tylko gdybanie.
 Autor komentarza: Rechu
Data: 25-08-2009 11:51:44 
1 Vitali Kliczko
2 Lennox Lewis
3 Wladimir Kliczko
4 Lamon Brewster
5 Samuel Peter
6 Alexander Povetkin
7 Hasim Rahman
8 Andrzej Golota
9 Rusłan Czagajew
10 Chris Byrd
 Autor komentarza: piotr
Data: 25-08-2009 12:01:36 
@maddog

Dobry przykład!!!
Tak trzeba walczyć z wyższym i długorękim przeciwnikiem.
I najlepiej się wieszać na nim by zmęczyć chudego "koszykarza".
im kto wyższy tym łatwiej go zmęczyć klinczami.

Szkoda że Zelijko nie walczy już.
Podobno on miał mniej niż 40 cm w bicepsie a taki wojownik!



 Autor komentarza: Grypser86
Data: 25-08-2009 13:16:00 
Brakuje tutaj Eddiego Chambersa..
 Autor komentarza: STACH
Data: 25-08-2009 16:03:02 
To jest ranking najlepszych ciężkich dekady a nie ostatniego roku...
 Autor komentarza: otke
Data: 25-08-2009 17:40:25 
ja to widzę inaczej.
1.Lennox(za całokształt)
2.Vitali Kliczko
3.Władymir Kliczko
4.Ibragimow
5.Byrd
6.Ruiz
7.Peter
8.Czagajew
9.Rahman
10.Holyfield
Zamiast Gołoty wstawiłbym tu kilku innych bokserów którzy w moim odczuciu bardziej zasługują na miejsce w top 10 np Brewster, Liakowich, Walujew, Sanders, Briggs itp. Przynajmniej byli mistrzami świata i się nie ośmieszali.
 Autor komentarza: otke
Data: 25-08-2009 17:44:36 
piotr, co ty znowu wymyślasz za historyjki, jak ty się chcesz wieszać na wyższym zawodniku? na jego penisie? przecież ogólnie wiadomo, że w klinczu zawsze mniej męczy się wysoki, nawet jak jest przepychany po ringu przez tego np śilniejszego niższego, czysta fizyka, poprostu naciska na przeciwnika z góry i to on wisi. Min dlatego Tyson zaczoł w pewnym momencie przegrywać walki.
Potrenuj sobie klincz to zobaczysz wogóle o co chodzi, mam wrażenie że nigdy nic nie ćwiczyłeś i zaczynasz pajacować na forum, już twoje wstawki o łamaniu rąk ciosami o tym świadczą.
 Autor komentarza: otke
Data: 25-08-2009 17:45:31 
zapomniałem jeszcze o RJJ i Tonneyu
 Autor komentarza: Danny
Data: 25-08-2009 20:27:40 
hahaha.....Toney zamęczył by Nikosia.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 25-08-2009 20:56:57 
Ciezko typowac!!O wiele latwiej leca lata 90 te..Na pewno pierwsza trojka to Tyson, Holyfield, Lewis!!
 Autor komentarza: otke
Data: 25-08-2009 23:07:02 
napewno Lewis Bowe i Holy, a nie Tyson
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.