MALIGNAGGI: DLATEGO BOKS UMIERA
Po wyrównany i trudnym do punktowania pojedynku Paul Malignaggi (26-3, 5 KO) musiał kilka godzin temu uznać wyższość Juana Diaza. "Magic Man" przed walką ostro krytykował dobór sędziów, a szczególnie pana Gale'a Van Hoy'a. Jak widać jego obawy się sprawdziły, a ów sędzia wytypował rezultat 118-110, czyli widząc tylko dwie rundy na korzyść Paula, co jest oczywiście nieporozumieniem.
- To ja wygrałem walkę. Przez pryzmat wielu lat tu w Teksasie trudno o dobrą punktację jeśli boksuje ktoś z zewnątrz i miejscowy bokser. Nie mogę pojąć jak ten facet wciąż ma pracę. To właśnie dlatego bokis tak bardzo traci na popularności. To właśnie dlatego nikt nie chce oglądać już tego gówna, przez takie decyzje jak ta.- to zaledwie część wypowiedzi Malignaggi'ego - reszta nie nadawała się do cytowania...
Co ciekawe godziny przed rozpoczęciem pojedynku Paul zgłaszał na łamach witryny boxingscene.com protesty i głośno mówił o swoim niezadowoleniu wobec obecności Van Hoy'a w składzie sędziowskim. Ma chłopak nosa...
nie opowiadaj pierdol:) bo waly są wszedzie i nie pisze tu o wyrownanych walkach a jako lekture to polecam poszukac na google cos o np."wspanialym" Donie Kingu,USA są tak samo przezarte korupcją i ukladami jak cala reszta.
pozdrawiam
Pamiętam, że w trakcie jakiegoś pojedynku w Niemczech, gong zabrzmiał kilkanaście sekund wcześniej, ratując tym samym gospodarza przed ko/tko pod koniec rundy...
ja sie z tobą zgadzam:) ale napisz mi czym sie rozni amerykanskie oszusto np.HBO ma w dupie boksera ktory nie generuje dla tej stacji zyskow wiec zalatwiają przekret od niemieckiego przekretu,moim zdaniem niczym,jedno i drugie to zlodziejstwo i oszustwo a pisanie i usprawiedliwianie ze mozna kogos przekrecic dlatego bo jest nudny lub nie przynosi zyku jest co najmniej nie na miejscu:)nie moze byc zadnego usprawiedliwiania oszustwa czy to w niemczech(ktore przodują)czy w USA.
pozdrawiam
to co napisales o faworyzowaniu to sie wlasnie nazywa przekret ale tylko wtedy gdy prospekt jest slabszy a mimo to daje mu sie zwyciestwo,w ringu sedziowie mają tylko i wylącznie oceniac umiejetnosci zawodnikow i co sobą reprezentują w danej chwili a nie ktory ma wieksze perspektywy i z ktorego bardziej zadowoleni bedą kibice czy stacje telewizyjne,jesli prospekt jest slabszy to powinien przegrac a jesli ma byc tak jak ty piszesz to w boksie nie ma juz nawet 1% sportu tylko czysta komercja i liczenie zyskow.
pozdrawiam
jest pewna roznica w ogolnej mentalnosci narodow wiec niemcy lubia ogladac swoich miszczow w 20 obronie WBA z wegrem czy slowakiem a amerykanie maja w dupie czy na ringu sie pozabijaja i kto bedzie mistrzem wazne ze "ja" place i wymagam i mam gdzies co promotorzy i sedziowie zalatwili miedzy soba