RINGOWE WOJNY: TYSON - WILLIAMS
Redakcja, youtube.com
2009-08-19
Dziś w cyklu "ringowe wojny" przedstawiamy przedostatnią walkę w karierze legendy wagi ciężkiej, Mike'a Tysona. Rywalem "Żelaznego" 30 lipca 2004 roku w Louisville (USA) był Brytyjczyk Danny Williams.
CAŁA WALKA TYSON - WILLIAMS >>
pozdro
Moze i byl jednym z najlepszych puncherow ale trzeba pamietac na kim robil KO i na tle kogo tak swietnie sie prezentowal odpowiedz jest prosta na sredniakach i kelnerach.
Zadajcie sobie pytanie czy Tyson to jeden z najwiekszych w historii HW bokserow czy najbardziej przereklamowany bokser ktorego lata swietnosci przypadly gdy w HW panowala posucha?
Zagraniczne fora co moze sie niektorym wydac niedorzeczne są mocno podzielone w tej kwestji.:)
pozdrawiam
mobil85-Tyson nie obijał kelnerów (poza pierwszymi walkami jak wszyscy),jego przeciwnicy byli dobrymi bokserami choć nie wybitnymi (zanim miał zawalczyć z młodym Holym,Bowem ,Lennoxem, Foremanem poszedł do pierdla)
Tacy Biggs, Berbick, Thomas, Smith, Tubbs, Tillis to naprawdę dobrzy bokserzy a Tucker, Ruddock, Spinks czy nawet podstarzały Holmes to bardzo dobrzy bokserzy, zabrakło za młodu tych najlepszych.ale to i tak lepsi przeciwnicy niż ci których obijają teraz bracia Kliczko(za co ich nie winię bo poprostu lepszych nie ma)
Tyson to wybitny talent któey osiągnął najwyżej połowę tego co mógł czy powinien....
wiedzialem ze sie pare osob zbulwersuje :)
http://www.youtube.com/watch?v=fr6LfYe6Qto&feature=related
3:37
pozdro
uwazaj zeby ci zylka nie pękła :)
ja to napisalem specjalnie bo lubie jak sie zaraz co niektorzy naprezają:)
tak jak napisalem zdania wsrod fachowcow,komentatorow i zwyklych widzow są podzielone co do Tysona takze gdyby byl niekwestionowanym mistrzem kontrowersji by nie bylo.
pozdrawiam
"ja to napisalem specjalnie bo lubie jak sie zaraz co niektorzy naprezają:)"
Dobrze że to napisałeś bo lubie udowadniać nie wiedzę:)
"uwazaj zeby ci zylka nie pękła :)"
hahaha...............
"tak jak napisalem zdania wsrod fachowcow,komentatorow i zwyklych widzow są podzielone co do Tysona takze gdyby byl niekwestionowanym mistrzem kontrowersji by nie bylo."
Może zdania są podzielone ale żaden fachowiec nie twierdzi że pokonywałsamych średniaków.
nic nie udowodniles bo polowa twoich przykladow jest chybiona :)
a z kelnerami i sredniakami to napisalem wlasnie po to zeby wywolac dyskusje.:)
Tyson stoczyl 58 walk to ile twoim zdaniem z tych walk bylo z bokserami z najwyzszej polki?jak juz sobie odpowiesz na to pytanie to moze sie przekonasz ze jakies 90% to byli wlasnie sredniacy co oczywiscie nie umiejsza Tysonowi jedynie mi pozwala na ocene Tysona jako bardzo dobrego boksera,mistrza ale nie prawie"boga"jak co niektorzy o nim piszą.
pozdrawiam
"nic nie udowodniles bo polowa twoich przykladow jest chybiona :)"
Kto dla Ciebie z tej listy jest chybiony?
"Tyson stoczyl 58 walk to ile twoim zdaniem z tych walk bylo z bokserami z najwyzszej polki?jak juz sobie odpowiesz na to pytanie to moze sie przekonasz ze jakies 90% to byli wlasnie sredniacy co oczywiscie nie umiejsza Tysonowi jedynie mi pozwala na ocene Tysona jako bardzo dobrego boksera,mistrza ale nie prawie"boga"jak co niektorzy o nim piszą."
Tyson stoczył 56 walk(bez NC), wyszło mi 12 walk z całkowitą czołówką światową, gwiazdami... Trochę więcej niż 10% jednak... W przypadku Lewisa wyszło mi 9 walk ze ścisłą czółówką więc procent będzie podobny
GDYBY MIKE BYŁ W FORMIE DANNY PADŁ BY W PIERWSZEJ RUNDZIE I NIE WSTAŁ TAKI JEST FAKT
amen
no to jedziemy:
Frank Bruno-do walki z Tysonem jedyny "godny" rywal to Tim Witherspoon z ktorym przegral w walce o WBA i przegral jeszcze z James Smith reszta bokserow z ktorymi walczyl to popatrz sobie na boxrec w ich rekordy:)
Tony Tukcer-do walki z Tysonem jedyny "godny" rywal to BRAK!!! wygral z Douglasem vacant IBF :)reszta bokserow az zal patrzec w ich rekordy:)
Trevor Berbick-do walki z Tysonem jedyny "godny" rywal to Larry Holmes z ktorym przegral w walce o WBC i Pinklon Thomas z ktorym 5 lat pozniej wygral WBC,Alego nie licze:)
Larry Holmes-stary!!!!!
Tyrrell Biggs-złoty medalista olimpijski i co z tego!! nie on pierwszy i nie ostatni ktory nie sprawdzil sie po przejsciu na zawodostwo:)
Michael Spinks- tu sie z tobą zgadzam :)
jak cos pokrecilem to popraw mnie.
pozdr.
....natomiast Spinks był rodem z LHW...mimo wszystko swietnie boksował w HW...ale nie miał tej siły fizycznej,która cechuje naturalnego cięzkiego.
pozdro
No to tak:
Frank Bruno - w latach 90 to była czołówka światowa, do czasu nokautu dawał wyrównaną walkę z Lewisem, niewiaygodny puncher, jego 2 walka z Tysonem jest w pierwszej 10 najlepiej sprzedawanych walk systemem ppv.
Tony Tucker - oglądnij walkę z Tysonem to zobaczysz dlaczego uważam go za czołowego boksera...
Larry Holmes - no i co z tego że stary, w walce z Holyfieldem dał
strasznie wyrównana walkę...
Biggs- znalazłem kiedys fajny artykuł o nim, fachowcy przewidywali że może być wielkim dominatorem HW, ale dostał za wcześnie walkę z Tysonem.
zgadzam sie z tobą ze boxrec to nie wyrocznia ale ja sie tylko odnioslem do wypowiedzi waden15 ktory moim zdaniem przedobrzyl w ocenie przeciwnikow Tysona a ja dla kontrastu przytoczylem suche fakty a prawda jak zwykle lezy gdzies po srodku.:)
pozdrawiam
byc moze ty przeceniasz Tysona a ja nie doceniam:)ale oddaje co jego i nie mam wątpliwosci ze Tyson byl bardzo dobry ale nie wybitny.
pozdrawiam
Zniszczył Tubbsa w 2 rudzie a ten sam Tubbs dał solidna szkołe Bowe
Niema oczym gadać z Tysonem mógł przegrać każdy
Nawet niezle zniszczony imprezowaniem i ćpaniem lał Gołote jak sredniej klasy sparing partnera hahah
Z Tysonem wygrały narkotyki i dawny styl zycia
Z Mikem jest troche jak z Wladem Kliczką - trudno ich sklasyfikować w gronie najwybitniejszcyh skoro ani jeden, ani drugi z żadnym pieściarzem tej rangi nie wygrał a Wlad to nawet nie miał okazji sie z kimś takim zmierzyć. W przypadku Kliczki (którego bardzo cenie) mam jednak więcej wątpliwści czy z takimi by sobie mógł poradzić, nie wiem czy umiałby razić sobie z klasowym rywalem majacym przewagę, wychodzić z głebokiej defensywy czy potrafić przetrwać kryzys w który taki rywal zapewne mógł by go wpędzić. Kliczko po prostu nie pozwala na to, żeby zweryfikował go rywal klasy Franka Bruno, to bardzo specyficzny bokser który z naprawdę dobrymi zawodnikami radzi sobie często lepiej niż Lewis, Holy czy Bowe natomiast z wybitnymi mógłby sobie w ogóle nie radzić i dostawać za każdym razem srogie baty. Co do Mike to moim zdaniem udowodnił, że mozna go postawić w jednym rzędzie z Alim i Holym mimo że nigdy z kimś takim jak oni nie wygrał. W przeciwieńśtwie do Kliczki pokazał jednak, że ma atuty dzięki którym byłby w stanie pokonać kazego, w swoim prime praktycznie nie miał słabych stron i gdyby nie styl życia i okoliczności jego kariery to myslę, ze to jego a nie Muhammada nazywalibyśmy dzisiaj The Greatest.
gdyby babka miala wąsy...gdyby Wladek mial szczeke Vitka...itd. :)
na kazdego mozna cos znalezc na Alego tez:)
ale kulturalnie zawsze mozna podyskutowac.
pozdrawiam
Nierozmieszaj mnie! Moze jeszcze napiszesz, ze gdyby nie uciekł z ringu to by wygrał albo ze thc tak nakreciło Mike ! Gołota w tej walce był bezradny niewiedział co sie dzieje!
Co do reszczy to sie wpełni zgadzam
Danny, wybitnym puncherem to był Tua. Bardzo podobny do Tysona ale chyba widzisz miedzy nimi różnicę? Tyson to bardzo agresywny technik który był jednocześnie kapitalny w defensywie jak i bardzo wszechstronny w ataku.
TYSON BYŁ W SWOICH CZASACH NAJLEPSZY I NIKT NIE MÓGŁ SIĘ Z NIM RÓWNAĆ KAZDY Z WAS TO WIE TYLKO JEDNI GO LUBIĄ A DRUDZY(mobil85) NIE I STĄD TE SPRZECZNOŚCI...
kuba2- oczywiście,że Tyson był duzo lepszy,bez dwóch zdań....natomiast to,że napisałem o walce,jaką bym chciał zobaczyć,czyli Tyson-Tua,to nie znaczy,że stawiłaem ich na równi:)...Mike zapewne obił by Davida.Co do tej ,,wybitności,, Tuy,to najwyrazniej cie poniosło:)...to był b.dobry puncher...a ,,wybitność,, to słowo na które czeba zapracować:)Tyson przedewszystkim był kapitalny na nogach i dzięki nim ,,gubił,, czesto rywali...co przy jego zwinnosci dawało mu olbrzymią przewage.Co do jego techiniki,to była O.K...natomiast każdą walke pratykcznie boksował w podobny sposób....jego dynamika sprawiała ogromne problemy jego rywalą.Technike przy tych warunkach miał Toney,podobny wzrost,niezły cios,twarda głowa i balans(prime).Mike był jak dla mnie,,wybitnym,,puncherem,nie mylić z ,,wybitnym,,pięsciarzem:)...heheheh.Oczywiscie to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam
pozdro