COME BACK MICHAELA BRODIE

18. października 2003 roku Michael Brodie oraz In-Jin Chi stworzyli jedno z najwspanialszych widowisk minionej dekady. Po dwunastu rundach zaciętej rywalizacji ogłoszono remis. Po pół roku doszło do rewanżu, w którym Brytyjczyk był już bez szans. Potem poniósł jeszcze porażkę z rąk Scotta Harrisona i zawiesił rękawice na kołku. W najbliższy piątek, po ponad czterech latach przerwy, kibice z Manchesteru znów będą mieli okazję podziwiać swojego pupila. Brodie (35-3-1, 23 KO) zmierzy się z Markiem Alexandrem (8-3) w pojedynku wagi super-piórkowej. Warto przy okazji zaznaczyć, iż Michael znany jest przede wszystkim z występów w kategorii piórkowej, także wypoczywał chyba dość aktywnie...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rogal
Data: 17-08-2009 17:56:40 
In-Jin Chi, swego czasu byłem zakochany w jego boksie.

Wojownik przez duże W. Fighter. Zabijaka.

Kto go nie oglądał niech żałuje.

Wolałbym, żeby to on powrócił z emerytury.

pozdrawiam
 Autor komentarza: glaude
Data: 18-08-2009 08:23:34 
Pamiętam ich drugą walkę.

Chi miał piekielnie szybkie nogi i łatwo skracał dystans, a ciosy bił wprost atomowe. Więcej takich walk życzę wszystkim miłośnikom boksu :)
 Autor komentarza: karuzela
Data: 18-08-2009 18:51:19 
zawsze miał szklaną szczeke
 Autor komentarza: karuzela
Data: 18-08-2009 18:51:32 
zawsze miał szklaną szczeke
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.