ZŁAPANY MORDERCA FORRESTA
Policja w Atlancie pojmała trzeciego mężczyznę zamieszanego w morderstwo Vernona Forresta, wielkiego mistrza wagi półśredniej i junior-średniej. Co najważniejsze, złapany dziś w nocy Charmon Sinkfield jest właśnie tym, który pociągał za spust. Wcześniej pojmano kierowcę czatującego kilkanaście metrów od miejsca zdarzenia Jquante Crewsa, oraz Damario Ware'a.
To właśnie Ware chciał ukraść samochód championa. Forrest rzucił się za nim do pościgu trzymając własny pistolet w ręku. W końcu złapał uciekającego Sinkfielda, ale nie wiedział, że Sinkfield jest partnerem Ware'a i gdy zdał sobie sprawę, iż Ware jest już daleko, odwrócił się i zaczął wracać do swojego samochodu. Wtedy właśnie Sinkfield wyjął pistolet i siednioma lub ośmioma strzałami zabił wielkiego mistrza szermierki na pięści. Życia Forrestowi to nie wróci, ale przynajmniej sprawiedliwość dopadła zbrodniarzy...
Zrozumiałbym gdyby walili 50 ml.$ z konwoju i ryzykowali za duże pieniądze,ale zabić kogoś za marny pierścień,kiedy nie ma już zagrożenia bycia złapanym przez poszkodowanego??Tylko pierdolony wykolejeniec tak postępuje,jebać go i na krzesło!!!!
Wadden 15-kurwa człowieku opamiętaj się.Gdyby Forrest go napierdalał i starał się przytrzymać do przyjazdu policji to wtedy mógłbym zrozumieć gnoja ale tu nie musiał zabijać a zrobił to.Mógł spierdolić bo Forrest nie wiedział,że jest on jednym z napastników i puscił francę.Chujoza szukał więcej wrażeń to teraz będzie jebał dożywotkę albo albo usmażą mu pizdę.Amen.
Przecież takich spraw w USA dziennie jest mnóstwo... Gdyby każdego mieli skazać na karę śmierci za coś takiego to nie potrzebne byłyby więzieniach. Nikt w nich by nie siedział... Oczywiście nie bronię tego zbrodniarza ale jednak jestem obiektywny