ESTRADA PO SOSNOWSKIM

Jason Estrada (15-2, 3 KO) był wielką nadzieją Amerykanów podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach, jednak przegrał w walce o awans do strefy medalowej z Kubańczykiem, z którym wcześniej miał dodatni bilans.  Na ringach zawodowych wiedzie mu się znacznie lepiej, ale w kwietniu musiał uznać wyższość Alexandra Povetkina, oficjalnego pretendenta federacji IBF. Już 2. września Estrada będzie miał okazję powrócić z dużym przytupem na salony wagi ciężkiej, kiedy przyjdzie mu się zmierzyć z pogromcą naszego Alberta Sosnowskiego, Zuri Lawrencem (24-14-4, 0 KO)

39-letni Lawrence, ceniony w świecie boksu journeyman, od roku, czyli od zwycięstwa nad "Dragonem", nie występował już w oficjalnym pojedynku. Teraz czeka go niezwykle trudne zadanie, jednak w swoim prywatnym notatniku ma już poza Sosnowskim kilka znaczących nazwisk, z Jameelem McClinem, Darrollem Wilsonem oraz Paolo Vidozem na czele.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: skoromny
Data: 13-08-2009 09:41:08 
to dowód na to ze sosnowski jest słabym bokserem i walczy z kelnerami żeby sie na hapać kasy a nie wywalczyć konkretne miejsce na świecie
 Autor komentarza: Kalifek
Data: 13-08-2009 09:57:48 
Sosnowski przy Gołocie nie ma sie co równać.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.