NAJPIERW CHAMBERS, POTEM POVETKIN

W styczniu ubiegłego roku Alexander Povetkin (17-0, 12 KO) i Eddie Chambers (35-1, 18 KO) stoczyli pasjonujący bój (patrz foto) o miano oficjalnego pretendenta do tronu IBF wagi ciężkiej, na którym zasiadał i zasiada do dziś Wladimir Kliczko (53-3, 47 KO).

Minęło 19. miesięcy a "Sasza" pomimo zwycięstwa nadal nie doczekał się walki o pas. W międzyczasie Chambers zyskał statut challengera federacji WBO, a jako iż młodszy z braci Kliczko jest mistrzem zarówno według WBO jak i IBF, drogi Chambersa oraz Povetkina znów się krzyżują.

Teoretycznie pierwszeństwo powinien mieć Povetkin, bo to on dłużej czeka na swoją szansę. Wszystko wskazuje jednak na to, iż to Amerykanin 12. grudnia przystąpi do pojedynku mistrzowskiego. Wszystko dlatego, że organizacja WBO wyznaczyła Kliczce i narzuciła natychmiastową obronę z oficjalnym pretendentem, a IBF dała Wladimirowi jeszcze jedną wolną obronę. Tak więc kolejnym oponentem Kliczki "szybki Eddie", a potem w kolejce czeka już Povetkin.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: odyniec
Data: 11-08-2009 08:45:56 
obaj padna ale szkoda mi Saszy bo mu sie ta walka nalezy jak przyslowiowemu psu buda
 Autor komentarza: mobil85
Data: 11-08-2009 09:40:30 
"Minęło 19. miesięcy a "Sasza" pomimo zwycięstwa nadal nie doczekał się walki o pas."

prosze ludzi nie wprowadzac w bląd,Povietkin mial swoją szanse,
czy pan redaktor zapomnial o "kontuzji" Povietkina?.

 Autor komentarza: kuba2
Data: 11-08-2009 10:40:17 
"szkoda mi Saszy bo mu sie ta walka nalezy jak przyslowiowemu psu buda"

Odyniec ale on jej nie chce. Już rok temu wyraziłem wątpliwości czy Sasza naprawdę wyjdzie tak szybko do Wlada i że cała ta szopka ze ściganiem Kliczków wydaje mi sie zwykłym marketingiem. Gdyby Powietkin chciał walczyć naprawdę z Wladem to nie sądze żeby kontraktowano mu Chambersa, Sykesa czy Estrade.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 11-08-2009 10:53:24 
kuba2-też myśle że Povetkin nie pali się do Kliczki, szanse ma niewielkie a reszta czołówki jest w jego zasięgu po co ma więc kończyć karierę a nóż za roczek dwa Kliczce nóżka się podwinie?. Osobiście twierdzę że gimnastyk Chambers będzie trudniejszym przeciwnikiem dla Kliczki ze względu nas tyl - umiejętność omijania prostych choć i tak sądzę że niewiele wskóra
 Autor komentarza: maTys84
Data: 11-08-2009 12:23:30 
StonkaKartoflana, czemu uważasz, że przegrana z Klitschką dla povietkina to będzie koniec kariery? Właśnie dlatego waga ciężka jest obecnie taka nudna, bo nikt nie chce walczyć z dobrymi rywalami, bo myślą, że jak przegrają np z Klitschkiem to już koniec kariery, super podejście:/
 Autor komentarza: ogon
Data: 11-08-2009 13:45:31 
a mnie ciekawi taka inna sprawa kiedy Klitschkom znudzi się boks bo już teraz nie ma za bardzo atrakcyjnych rywali zostali tylko Haye, Chambers, Povetkin, Arreola no i może Mutant z którymi jak się rozprawią to już kompletnie nie będzie nikogo
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 11-08-2009 13:50:27 
maTys84-może nie wyraziłem się jasno chodziło mi raczej o mocny spadek notowań i zarobków powetnika, koniec kariery to inna ewentualnośc
 Autor komentarza: odyniec
Data: 11-08-2009 14:07:34 
niekoniecznie przeciez po przegranej z dominatorem nie spadniesz strasznie w rankingach i nik ci nie ujmie no chyba ze dasz dupy po calosci ale to w kazdej walce
a z Kliczkami zarobilby ladne $$$$
 Autor komentarza: Luton
Data: 11-08-2009 15:50:59 
Povetkin jest mistrzem olimpijskich, Władek też.
I problem w tym, ze jeden mistrz zleje drugiego mistrza jak psa.
Ewidetnie widać, ze Sauerland nie chce "spalać" swojej perły. Nie wiem w co oni grają ? na przeczekanie braci ? na niespodzianke Haye ?
 Autor komentarza: swij
Data: 11-08-2009 21:52:26 
A może Povietkin czeka aż powinie się noga dla Włada? wtedy będzie miał łatwiej zdobyć pasek?.
Haye krzyczał krzyczał nawalił w gacie i walki nie dostał,a Sasza siedzi cicho i czeka jak to się wszystko rozwinie.
 Autor komentarza: capricornxxx
Data: 11-08-2009 22:43:44 
Prędzej lub później jakiś tytuł mu przypadnie. Jest za dobry, po prostu. Oczywiście, biorąc pod uwagę całą resztę stawki.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 12-08-2009 10:48:44 
chłopaki, boks to nie ping -pong. Tutaj porażka oznacza nie tylko spadek w rankingach ale nieraz potrafi wpływać zdecydowanie destrukcyjnie zarówno na samych pięściarzy, jak i na ich kariery.

Mało kto chyba pamięta jak Sasza rok temu jeżdził busem i dar się przez mikrofon że chce Wlada. Nie wiem dlaczego tyle osób twerdzi, że kontuzja Saszy była rzeczywista a Haye to biegunka. Anglik przynajmniej miał szerszy wybór i wybrał najlepszą opcję, Powietkin na razie mógłby walczyć tylko z Kliczkami, a z Wladem to w dodatku z pozycji obowiazkowego pretendenta ale on woli Estradów i Sykesów. Dla mnie Powietkin bardzo wyraźnie spasował
 Autor komentarza: kuba2
Data: 12-08-2009 10:50:26 
chłopaki, boks to nie ping -pong. Tutaj porażka oznacza nie tylko spadek w rankingach ale nieraz potrafi wpływać zdecydowanie destrukcyjnie zarówno na samych pięściarzy, jak i na ich kariery.

Mało kto chyba pamięta jak Sasza rok temu jeżdził busem i dar się przez mikrofon że chce Wlada. Nie wiem dlaczego tyle osób twerdzi, że kontuzja Saszy była rzeczywista a Haye to biegunka. Anglik przynajmniej miał szerszy wybór i wybrał najlepszą opcję, Powietkin na razie mógłby walczyć tylko z Kliczkami, a z Wladem to w dodatku z pozycji obowiazkowego pretendenta ale on woli Estradów i Sykesów. Dla mnie Powietkin bardzo wyraźnie spasował
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.