AMIRA KHANA SEN O AMERYCE
22-letni Amir Khan (21-1, 15 KO), mistrz świata WBA wagi jr. półśredniej, oznajmił, że w chwili obecnej nie jest zainteresowany pojedynkami ze swoim rodakiem, Ricky Hattonem (45-2, 32 KO) oraz weteranem, Erikiem Moralesem (48-6, 34 KO).
Anglik dał również wszystkim jasno do zrozumienia, że pragnie kontynuować swoją karierę za Oceanem, aby zaskarbić sobie sympatię niezwykle wymagającej amerykańskiej publiczności. Przy okazji wskazał "zamorskich" mistrzów świata, Devona Alexandra (19-0, 12 KO) i Timothy Bradleya (25-0, 12 KO), jako swoich potencjalnych rywali.
-Wielu dziennikarzy pisało o tym, że w najbliższym czasie mam walczyć z Ricky Hattonem albo Erikiem Moralesem. Jest to mało prawdopodobne, bo w tej chwili odpoczywam od boksu. A później? Wiem, że jest kilku kandydatów na moich rywali. Negocjujemy z promotorami pięściarzy z różnych krajów, ale największe szanse mają ci, którzy mieszkają i boksują w USA.
Chciałbym stoczyć przynajmniej dwie z rzędu walki w Stanach. Teraz powinno być to prostsze, niż kilka miesięcy temu, bo jestem mistrzem świata. Wszystko w rękach szefów stacji telewizyjnych. Jeśli wszystko ułoży się zgodnie z naszymi oczekiwaniami zadebiutuję za Oceanem w listopadzie lub grudniu - powiedział Khan.
Promotor Frank Warren, kilka dni temu wskazał na Timothy Bradleya, mistrza świata WBO, jako ewentualnego przeciwnika dla Khana. Jest to teza dość przekonująca. Gary Shaw, opiekun kariery Bradleya, potwierdził bowiem, że jego pięściarz jest nawet gotów, by boksować z Khanem na Wyspach. Pewność siebie amerykańskiego czempiona ma z pewnością związek z faktem pokonania w ub. roku - właśnie na brytyjskim ringu - Juniora Wittera (37-3-2, 22 KO). Shaw nie wyklucza także potyczki obu pięściarzy w USA. Najpierw jednak obu mistrzów czekają obowiązkowe obrony tytułów. Na swoje szanse czekają bowiem Lamont Peterson (27-0, 13 KO; pretendent do tytułu WBO) i Dmitrij Salita ((30-0-1, 16 KO; pretendent do pasa WBA).
Khan dla mnie nadmuchany mistrz jak Hatton
Odyniec- porównanie Khana do Hattona bardzo nietrafione - to bokserzy z innej palnety.
Więc mam takie pytanie Jak nie Khan to kto jest lepszym kandydatem na mistrza za 2-3lata????
Póki co pięściarzem z tego "młodego pokolenia" w tej kategorii wagowej, który mi się bardziej podoba niż Khan jest Devon Alexander.Obaj mają 22 lata i choć to bokserzy o zupełnie różnej stylistyce to jednak Alexander wydaję się być na tę chwilę pięściarzem dużo bardziej ukształtowanym i pewniejszym w ringu.Co wcale nie zmienia faktu, że będzie kiedyś osiągał lepsze wyniki niż Amir.Na tego typu odpowiedzi musimy jeszcze kilka lat poczekać.
owszem sa podejrzenia co do jego szczeki, ale jego szybkosc i kondycja (w ostatniej walce z kotelnikiem utrzymal to samo - bardzo szybkie zreszta tempo przez cale 12 rund) czynia go zawodnikiem ktory kazde spotkanie moze wygrac na punkty jesli sprytnie bedzie unikal nokaltu...
jak na 22 lata jest to wielki talent i osobiscie uwazam ze w tym wieku jeszcze nie musi sie porywac za ocean...
niech nabierze jeszcze doswiadczenia na wyspach walczac z DOBRYMI zawodnikami jak salita, hatton (to byloby cos na wyspach jak u nas adamek - golota) czy morales...owszem hatton i morales to poupadle gwiazdy ale w walce z takimi starymi lisami mlodzieniaszek jak khan wciaz sie moze czegos nauczyc,
a walki z twardymi "ruskimi" jak kotelnik czy salita powinny go odpornosciowy i psychicznie przygotowac na wyjazd do usa...
on był przynajmniej wicemistrzem olimpijskim.stoczył już kilka dobrych walk i miał jedną wpadkę -jak na 22lata to nieźle.
znam wielu bokserów którzy byli wielkim gwiazdami a nie osiągneli nic
Taki Grant bez amatorskiej Kariery, męczył się z przeciętniakami talentem nie błyszczał a wszyscy widzieli w nim wielkiego mistrza bo ponad 2 metry wzrostu i wygląda jak posąg