KLICZKO - ARREOLA 26 WRZEŚNIA
Michal Koper, fightnews.com
2009-08-03
Jak podaje witryna fightnews.com, pomyślnie zakończyły się negocjacje na temat walki pomiędzy mistrzem świata wagi ciężkiej World Boxing Council Vitalijem Kliczką (37-2, 36 KO) a prowadzącym w rankingu WBC Chrisem Arreolą (27-0, 24 KO). Do starcia "Dr Żelaznej Pięści" z "Koszmarem" ma dojść 26 września w Los Angeles.
Dla 38-letniego Kliczki będzie to druga obrona pasa WBC wywalczonego w październiku zeszłego roku w konfrontacji z Samuelem Peterem. 10 lat młodszy Arreola po raz pierwszy spróbuje swych sił w walce rangi mistrzowskiej.
pozdro
oczywiście przy tej sile Chris jakieś by szanse miał,,,
Po pierwsze: dochodzą doniesienia jakoby Arreola ważył około 110 kg, a przed walką z Kliczko jeszcze zrzuci i będzie przez to szybszy
Po drugie: Arreola jest bardzo odporny na ciosy
Po trzecie: Witalij od czasów powrotu nikogo nie pokonał, 120 kilowy, świetnie mu pasujący Peter bo o głowę mniejszy i Gomez który wyszedł do ringu się wyłożyć
Po czwarte: Witalij ma problemy kondycyjne, od 6 rundy z Gomezem sapał, walczył z opuszczonymi rękoma, a że Gomez tego nie wykorzystał to już inna sprawa
Widzę że wielu z was patrzy na Witalija z pryzmatu jego walk z Lennoxem Lewisem gdzie walczył dobrze. Tylko że wtedy miał 32 lata, był u szczytu swoich umiejętności tzw. prime. Teraz to jest tylko stary wyjeadacz który jest mistrzem dzięki słabej konkurencji w HW. BO chyba nikt nie sądzi że wygrałby z Bowem czy Tysonem prime.
Dziwi mnie też wasze stawianie w pojedynku Witalij - Władimir na tego pierwszeg. Younger kliczko ma równie świetny cios, jest młodszy, szybszy, lepszy technicznie, lepsze nogi, kondycha nawet nie tak słaba jak u Witalija. Szczęka... Moim zdaniem obecny Władimir nie da się zaskoczyć wolnemu bratu na tyle żeby przegrać przed czasem
Tak jak całą karierę wszyscy pletli bzdury że Lewis ma słabą szczękę a później przetrwał najsilniejsze bomby puncherów jak Tua, Witali czy Briggs. Za to zawsze uważany za betonowego Holy padał po ciosach dość słabo bijących Toneya i Ruiza.
Co to formy Witalego to oczywiście że ma 38lat i sporą przerwę więc nie spodziewam się że będzie taki jak 10lat temu..opasiony Peter i stary leniwy Gomez to rzeczywiście słaby test..jednak Arreola nie odstaje jakoś klasą od Petera czy Gomeza jest tylko młodszy i będzie pewnie lepiej od nich przygotowany.
Arreola to prosty rzeźnik ze słabą techniką,podejrzaną kondycją i niezbyt szybki.Ma za to cios i twardą szczękę która i tak nie ma wielkiego znaczenia jak go taki puncher jak Witek trafi.
Prędzej bym widział z Witkiem nie tak silnych jak Chris ale dużo szybszych Chambersa i Haye(choć ten drugi petarde ma nie gorszą niż Arreola)
StonkaKartoflana- Toney akurat do słabo bijacych nie należy:)...ma ciężką łape,Ruiz tez potarfi trafić....a te ,,padanie,,Evandera wynikało raczej z etepu jego kariery:)...on juz był wyboksowany i tyle,wczesniejsze walki potwierdzają,ze Holy potrafił przyjąć...oj potrafił:)...a z Tomeyem to raczej był rodzaj kumulacji.
pozdro
Holyfield wytrzynywał ciosy Foremana,Bowa,Mercera,Lewisa,Tysona.....on naprawde miał betonową szczęke:)
dostal czysty lewy sierp po gongu od leworecznego czagajewa i co sie stalo? NIC ,tylko przyspieszyl w nastepnej rundzie:)
oczywiscie ze nie ma szczeki brata ale nie ma tez szklanki.
a ci co mowią ze ma szklanke to niech napiszą jak nazwac szczeke bokserow ktorzy po jednym ciosie nie wstają,
moze super,super szklanka?:)
i na koniec jako nowy pozdrawiam wszystkich:)
Holy oczywiście potrafił przyjąć ale chodziło mi o porównanie..
Poza tym takie porównania są bezsensowne. Władek tez padał po ciosach Sandersa i Brestera, nie jest jakimś odpornym zawodnikiem, przy jego wzroście i umiejętnościach nie powinno się to zdarzyć. Z warunkami fizycznymi i umiejętnościami Lenoxa i Władka takie nokauty by się nie zdarzały gdyby byli zawodnikami odpornymi na ciosy.
Toney w walce z Holym był w super formie, a Ewander był tragiczny, ciosy się skumulowały i było ko.
Co do Ruiz - Holy to był raczej początek końca Holego -chyba pierwsza walka była w rok po walce Holego z Lewisem 2 gdzie holy świetnie się zaprezentował
Witali i Marcer pare razy trzepnął czyściutko Lewisa i ten nie padał choć się chwiał.z Kliczką to Purrity to kawał chłopa i bił niesamowicie mocno a trafił ze cztery razy czysto. Brawster i Sanders też bili mocno i dużo.
Forman zaliczył deski po pojedynczym ciosie słynnego z waty Younga(choć forman był już wtedy zmęczony) a jemu nikt odporności nie odmówi.
Nie ma pięściarzy odpornych, są tylko źle trafieni ;)
A co walki Witek - Areola to bezapelacyjnie stawiam na Witka. A co do niego tak się mówi się o tym że jest kontuzjogenny, jak to że Wład ma słabą szczękę :| Fakty gdyby nie te urazy to Witek mógłby być niepokonany na zawodowym ringu. pozdro
Arreola czlapie,przy ataku nogi zostają, bedzie podobnie jak z Peterem.