CAMPBELL SKŁADA PROTEST
Michal Koper, Informacja własna
2009-08-02
Obóz byłego mistrza świata wagi lekkiej Nate’a Campbella (33-6-1, 25 KO) zapowiedział zaskarżenie w Komisji Sportu Stanu Kalifornia wyniku wczorajszej przegranej przez "Galaktycznego Wojownika" walki (TKO) z czempionem WBO kategorii junior półśredniej Timothy Bradley'em (25-0, 12 KO).
Team Campbella swój wniosek argumentuje faktem, że kontuzja ich zawodnika, której konsekwencją było przerwanie pojedynku, powstała po przypadkowym zderzeniu głów przed rozpoczęciem 4. rundy, a co za tym idzie pojedynek wedle przepisów powinien zostać uznany za nierozstrzygnięty. Tymczasem arbiter ringowy uznał, że kontuzja była rezultatem prawidłowego ciosu i orzekł techniczny nokaut na korzyść Bradley'a.
Zastosować się do przepisów i szybka powtórka. Tyle w temacie.
Idiotyzm.
W boksie za duże jest pole popisu do swobodnej interpretacji przepisów.Może w przypadku walk gdzie jakiś zawodnik zostaje kontuzjowany, powinno się nie orzekać werdyktu na miejscu tylko poczekać na decyzję komisji.Jeśli nagranie wideo jednoznacznie nie sugeruje odpowiedzi, walkę uznajemy jako nie rozstrzygniętą.Choć myślę, że można wymyślić coś bardziej sensownego i prostszego niż moja propozycja.
Chyba nikt nie twierdzi, że każda decyzja sędziów w przypadku kontuzji tego czy innego pięściarza jest zła czy dla kogoś krzywdząca.Ale chyba zgodzisz się, że więcej jest przypadków, albo przynajmniej głośniej jest o sytuacjach kiedy to ringowy podejmuję taką czy inną kontrowersyjną decyzję na korzyść tego czy innego pięściarza.I nad tym trzeba by jakoś zapanować.
@capricornixxx
Ja tu poważne propozycje składam a ty mi tu z zapisem stenotypicznym ....No dzięki.
Będzie NC i to jest wiadome. Campbell zachował się sprytnie ale splamił swojeimie
JAkieś argumenty dlaczego stawiasz na Campbella?
W tej walce był przygotowany optymalnie, a pierwsze 3 rundy przegral zdecydowanie. Złapał go wiek i nic tego nie zmieni. Ani kapitalny trener, ani kapitalny "training camp"