NIEPOTRZEBNA KONFRONTACJA
Polsat wiele zrobił w ostatnich latach dla popularyzacji pięściarstwa; dzięki stacji pana Solorza mieliśmy okazję podziwiać pojedynki na najwyższym poziomie; oglądaliśmy rywalizację największych, wśród których polscy zawodnicy nie byli statystami, a sięgali po tytuły dostarczając nam niezapomnianych sportowych wrażeń. Od pewnego czasu jednak pojawiają się pogłoski, ostatnie bardzo realne, o mającej się odbyć walce Adamka z Gołotą. Co może przynieść taka konfrontacja?
ANDRZEJ GOŁOTA: SERWIS SPECJALNY >>
Gołota to najbardziej kontrowersyjny spośród naszych mistrzów pięści; jego walki na światowych ringach napawały nas dumą; kiedy indziej wstydziliśmy się za niego, choć umiejętności mu nie brak; przez wielu zresztą uznawany jest dziś za najbardziej utalentowanego pięściarza wagi ciężkiej , jaki pojawił się w kraju nad Wisłą; podzielam ten pogląd, tak jak zgadzam się z tymi, którzy przyczyny jego porażek odnajdują w sferze psychicznej boksera.
Faktem jest, iż mając 41 lat swoje najlepsze chwile ma za sobą i nic nie jest w stanie tego zmienić; czasu nie da się cofnąć, niestety. Minusy tego znamy; gorszy refleks, spadek kondycji itd, itp... A wynika z tego ni mniej, ni więcej, iż szanse Gołoty w konfrontacji z młodszym o osiem lat, a będącym w życiowej formie, rywalem są znikome. Ale zwycięstwa wykluczyć do końca się nie da- było, nie było to jest boks i ułamek sekundy dekoncentracji Adamka może sprawić, iż to mieszkający w Chicago warszawianin odniesie końcowy sukces; przemawia za tym również różnica wagi zawodników- Andrzej całą karierę przeboksował w wadze ciężkiej i ciągle ma czym uderzyć; pod warunkiem, że operowana niedawno ręka odzyska pełną sprawność.
Wygrana Gołoty to wyłącznie podreperowanie mocno nadszarpniętej reputacji; nie sądzę, aby w jego przypadku pierwszorzędną rolę odgrywały pieniądze; finansowno mocno stoi na ziemi- dzięki inwestycjom w nieruchomości, oraz doskonale prosperującej kancelarii prawniczej małżonki.
TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>
Co innego Adamek; on jest dopiero w trakcie zdobywania pozycji finansowej; dotychczas stoczone pojedynki fortuny mu nie przyniosły, a honorarium za walkę z Gołotą może sięgać kilkuset tysięcy; Solorz pewnie kasy nie poskąpi. Ale jeśli, czego wykluczyć się nie da (patrz wyżej), odnotuje porażkę? Czy nie pójdzie na marne cała mozolnie przygotowywana wędrówka na pięściarski szczyt? Czy nie trzeba będzie budować wszystkiego od nowa? A czas w miejscu nie stoi; 33 lata to nie jest wiele, ale na odbudowanie pozycji może być zbyt dużo. Czy wówczas HBO albo Showtime będą zainteresowane pokazywaniem walk Adamka- z honorarium, które ustawiłoby życiowo boksera z Gilowic?
Mam jednak nadzieję, że do pojedynku polskich bokserów nie dojdzie, bo tak naprawdę to zyska tylko Solorz i Polsat; oglądalność może przekroczyć rekordową- walkę Gołoty z Whiterspoonem obejrzało blisko 10 milionów telewidzów. Strat będzie znacznie więcej; najbardziej poszkodowanym będzie zdecydowanie sport, nie wróżę bowiem widowiska na wysokim poziomie; bliżej mu raczej do przedwojennych cyrkowych pojedynków Czarnej Maski z Samsonem.
Niech więc raczej Adamek skupi się na amerykańskiej karierze, pojedynkami z rywalami ze światowej czołówki, bo tylko w ten sposób może zyskać sławę i pieniądze; Gołota niech zajmie się tym, co lubi najbardziej- wędkowaniem; w ten przyjemny dla siebie sposób przeczeka kryzys na rynku nieruchomości. I może zapomni o boksie, przynajmniej w roli zawodnika.
Krzysztof Kraśnicki, boks.net.pl
gdyby mógł to by się skupił.
Zamiast walczyc z Cunnem i dac emocje kibicom i swietna walke woli obijać najmanów i wyzywać emerytów, starych dzidków
Walka z Gołota to kolejna niepotrzebna walka w karierze Tomka
Mesjaszowy zgadzam się z twoją opinią.Adamek ośmieszy Gołotę i nie będzie pierwszym,który tego dokonał.To Gołotę skusiły pieniądze bo kto poza Adamkiem chciałby jeszcze z nim walczyć.
"Co może przynieść taka konfrontacja?"
Juz to raz tlumaczylem ale wytlumacze jeszcze raz. Popularny zwrot "ta walka jest bes sęsu" ma jakies odzwierciedlenie w rzeczywistosci tylko dla nas, Polakow, jezeli patrzymy na tych dwoch zawodnikow przez pryzmat tego ze oni obydwaj tez sa Polakami, znamy ich i nie chcemy zeby sie tlukli po mordach, bo nie chcemy zeby ktorys przegral poniewaz obydwoch chcemy uwazac ciagle za mistrzow. Ale taki poglad na ta walke zderza sie troche z sama istota boksu zawodowego, ktora kaze nie patrzyc kto ma ile do stracenia, kto wiecej zyska, kaze sie tluc po mordach i wylaniac lepszego. A wiec wcale tak tego postrzegac nie musimy. Spojrzmy wiec na ta walke bardziej internacjonalnie, jakbysmy nie znali zawodnikow.
No to po koleji. Gołota. Mozna sie zastanawiac tylko czy sens ma jego powrót czy nie. Jak dla mnie ma. Wracał juz tyle razy i ciagle dostarczal emocji i jesli jest dobrze ustawiony zyciowo a boks po prostu sprawia mu przyjemnosc i chce probowac zdobywac laury dopoki moze trenowac i sie bic to niech to po prostu robi. A wiec mamy juz to ze Gołota wraca. A wiec jesli wraca to jakiego przeciwnika moze dostac? Na poczatku co najwyzej jakiegos solidnego journeymana jak to bylo w poprzednich przypadkach jego powrotów. A tutaj droga mu sie skraca, dostaje od razu znanego w swiecie mistrza CW. Wiec skoro chce wracac to ta walka z jego perspektywy jak najbardziej ma sens.
Adamek. Adamek chce przejsc do ciezkiej. Jest to chyba dosc sensownym krokiem bo unifikacje w CW nie wchodza w gre bo Adamek jest pazerny (czy tam utrzymanie jego rodziny wiecej kosztuje, jak zwal tak zwal) i nie dadza mu takich pieniedzy jakie by chcial. Hopkins tez nie wiadomo czy wypali, bardziej wiadomo ze nie wypali. Wiec Adamek idzie do ciezkiej. Czy ma szanse dostac na poczatek lepszego zawodnika niz bedacy kilka lat temu w czolowce HW a obecnie juz prawie na emeryturze Gołota? Nie. To rowniez skraca mu droge do laurów w HW, do walk z najlepszymi.
"Ale jeśli, czego wykluczyć się nie da (patrz wyżej), odnotuje porażkę? Czy nie pójdzie na marne cała mozolnie przygotowywana wędrówka na pięściarski szczyt? Czy nie trzeba będzie budować wszystkiego od nowa?" Tego to juz naprawde nie chce sie komentowac bo przekracza granice dobrego smaku. A co jesli Adamek odnotuje porazke? To odnotuje porazke. Te ryzyko jest wkalkulowane w boks. W kazda walke jaka stoczyl i jeszcze stoczy. Bez ryzyka utraty wszystkiego nie ma wędrówki na pięsciarski szczyt.
Ta walka jak najbardziej ma sens. Dwoch ludzi chce udowodnic sobie ktory z nich jest lepszy i przez to skrocic sobie droge do wymarzonego celu. A ze przy okazji przyciagna miliony przed telewizory i moze troche obudza zainteresowanie boksem w Polsce to co w tym zlego?
Tylko pseudospecjalistom, ktorym wydaje sie ze jakims dziwnym trafem wiedza lepiej co jest dobre dla Adamka niz sam Adamek, znaja lepiej formę Gołoty niz sam Gołota i zarobki Solorza lepiej niz sam Solorz, latwo jest usiasc w fotelu z klapkami na oczach i cynicznie, razacym wshechwiedza glosem powiedziec "bessęsu".
Pozdrawiam tych, ktorym bedzie chcialo sie to czytac :)
Przeczytałem i zgadzam się z Tobą, może z wyjątkiem fragmentu o "przyjemnosci", jaka odczuwa Golota na ringu. Sadze, ze on chce zejsc ze sceny, jako wygrany. Nie boi sie Adamka i liczy na to, że go pokona. To by zlagodzilo dawke koszmarow, na ktore zapewne cierpi, po tych wszystkich swoich ringowych perypetiach. Chce odetchnac.
Zycze mu tego, ale nie kosztem Adamka. Z tego punktu widzenia ta walka jest dosc kontrowersyjna.
Nie denerwuj sie. De facto tu nie ma limitu wieku przy rejestracji.
Zreszta, zaraz dzieci pojda spac. Kibole tez(weekend,spiew,zabawa).
Nie podoba sie że będzie walka? Wyjdzie na drogi, zróbcie barykady, może coś zdziałacie...
jestem kibicem obu Panow a ze los ($$$$$) ich ma zbratac to wcale z tego powodu nie ubolewam (oni jestem pewien tym bardziej).
czy ta walka ma sens ? oczywiscie ! jak kazda $$$$$$$$ i nie chce juz sluchac bzdur bo sami zainteresowani glosno np Adamek juz cos na ten temat powiedzieli.
Adamek chce ma wiecej do stracenia (wg mnie straci - i chcialbym tu zeby mnie ktos zlapal za slowo) a Golota (czego zdecydowanie mniej sie opisuje) jak wygra niestety obnazy pewne roznice (i to kazdy wie o co chodzi) a raczej o to najbardziej chodzi Andrzejowi.
Adamek to swietny bokser i do tej pory w glorii zwyciestw - jednak jak slysze ze wazy tyle ile Holly itd i ze on do wagi ciezkiej to przepraszam ale mam zle przeczucie (a zycze mu dobrze) i wysle ze wiekszosc z Was tez boi sie tej zmiany.
jeszcze nie tak dawno przenosil sie wage wyzej i tyle bylo pisania o zmianie stylu i roznic a tu masz waga ciezka i ot tak chlopak tylko nie musi omijac "mc donalda" a zleje wszystkich poczynajac od Goloty.
pozdrawiam
Generalnie zgoda, zwłaszcza w kwestii internacjnalizacji boksu. My Polacy w większości nie rozumiemy, że w boksie jest o niebo więcej egoizmu i jednostki niż narodowości. Dla nas Adamek i Gołota to przede wszystkim Polacy a w świecie to po prostu zawodowi pięściarze, którym czasem grają hymn a jakiś Don macha małymi flagami pitoląc głupoty, że kocha Polskę i cichaczem kalkulując ile na tej POlsce zarobi.
Tak więc w tej zapowiadanej walce wystąpią zawodowi bokserzy, którzy zarobią jakąś kasę. Nie podniecajmy się więc narodowością.
Można oczywiście analizować sens walki z punktu widzenia kariery danego pięściarza.
Ale na koniec... nie podoba mi się u Carlosa słowo "pazerny" bo świadczy, że Carlos przeczy rozumowaniu przedstawionemu w całym tekście a to mnie rozczarowuje.
Powiedzmy sobie po raz kolejny, że KAŻDY bokser MUSI być nastawioany na kasę bo boks zawodowy to kasa - to zawód. I Adamek jest człowiekiem, który ma ODWAGĘ jako pierwszy tak otwarcie o tym mówić.
TAK - boks jest zawodem a zawód ma dawać kasę. Skończmy więc z krytyką tego, co jest podstawą tego zawodu bo robimy z siebie idiotów i hipokrytów. Wszyscy w boksie - od kelnerów po zawodowców ślinią się na USD - niezależnie od tego czy o tym mówią czy nie.
Widać my Polacy wolimy tych fałszywie skromnych - czy to nie jest już nudne?
Adamka - wystarcy spojrzeć na jego ostatniego przeciwnika...
Prawda w oczy kole, ale to jest prawda. To, o czym piszecie.