IBRAGIMOV MÓWI DOŚĆ!
Wielu już było bokserów, szczególnie w wadze ciężkiej, którzy po pierwszej porażce już nigdy nie wracali na ring. Widać kolejnym takim pięściarzem okazał się Sultan Ibragimov (22-1-1, 17 KO), do niedawna jeszcze champion federacji WBO. Zdaniem dziennikarzy stacji BBC 34-letni Rosjanin, który od porażki siedemnaście miesięcy temu z Wladimirem Kliczko nie stoczył oficjalnej walki, ogłosił właśnie zakończenie kariery sportowej.
Ibragimov, zaledwie jeden z pięciu mańkutów-mistrzów wagi ciężkiej, zdobywał medale na wszystkich najważniejszych imprezach w boksie amatorskim, choć trzeba też dodać, że nigdy nie był to złoty krążek. Na Igrzyskach Olipijskich w Sydney sprzed dziewięciu lat przywiózł srebro, kiedy po wyrównanym pojedynku uległ dopiero w finale wielkiemu Felixowi Savonowi. Jako zawodowiec zdobył tytuł WBO wygrywając na punkty z Shannonem Briggsem w czerwcu 2007 roku. Obronił go w konfrontacji z Evanderem Holyfieldem, by stracić wszystko (poza pieniędzmi) na rzecz młodszego z braci Kliczko.
Niestety każdy go zapamięta z tego że poprostu oddał pas bez żadnej walki.