KING: GOŁOTA - ADAMEK? NIECH WALCZĄ
Zapowiedziana na październik walka Tomasza Adamka z Andrzejem Gołotą wzbudza wiele kontrowersji nie tylko w polskim środowisku. Padają pytania co dalej z obroną tytułu International Boxing Federation w obowiązkowej walce ze Steve Cunninghamem, czy Polak wychodząc do walki z Andrzejem będzie musiał się zrzec tytułu i wreszcie co na ten temat ma do powiedzenia druga strona medalu czyli Don King. Legendarny szef Don King Productions reprezentuje- o czym wielu zapomniało- nie tylko interesy Cunninghama, ale także Andrzeja Gołoty. Zaczynamy od Kinga, który jest w Los Angeles przed kolejną walką swoich bokserów na "Showtime".
ANDRZEJ GOŁOTA: SERWIS SPECJALNY >>
- Andrzej Gołota kontra Tomasz Adamek: łatwo zgadnąć komu będzie pan kibicował?
Don King: Łatwo, choć za każdym razem jak widzę Adamka, to serce mi się łamie. Miałem dwójkę, którą można by pokazać na każdej gali świata. Ale Andrzej to moja pierwsza polska miłość. Pewnie ostatnia.
- Jest pan również promotorem Steve’a Cunninghama, obowiązkowego rywala Tomasza Adamka w walce o tytuł mistrza świata International Boxing Federation. Wiem, że IBF zagwarantowało „Góralowi” tzw. "special exception clause" czyli prawo do opuszczenia jednego obowiązkowego rywala w obronie tytułu. Tomek może walczyć z Andrzejem w ciężkiej, nie traci tytułu w junior ciężkiej...
DK: Tak jest, takie są przepisy. Mógłbym, ale nie zamierzam w tej sprawie składać protestu. Zaprosiłem Andrzeja i Zyggiego do siebie na Florydę, jak tylko wrócę z walk w Kalifornii. Myślę, że się dogadamy. Nie będę robił problemów, wiem, że dojdzie do walki Steve’a z Adamkiem, kiedy to będzie bardziej pasowało stacjom telewizyjnym. O to się nie boję, bo to trzeba dobrze pokazać
- Przyjedzie pan do Polski?
DK: Dlaczego nie? Zapowiada się polski bokserski Superbowl. To trzeba będzie zobaczyć...
TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>
Bez względu na to jak dyplomatyczny jest teraz czy będzie przed walką Gołota - Adamek słynny Don King, jedno można założyć ze 100-procentową pewnością: szef Don King Productions będzie w 100 procentach za Gołotą i może dołożyć mu specjalną premię jeśli pokona Tomka Adamka. Don może przeboleć wiele ale nie bokserów, których miał w swojej stajni, ale którzy odeszli do konkurencji. Tak było w 2002 roku, kiedy zupełnie nieznany Ricardo Mayorga wygrał przez nokaut z Andrew "Six Heads" Lewisem i pięć lat później, kiedy uważany za nie mającego szans Nate Campbell odebrał wtedy niepokonanemu Juanowi Diazowi trzy mistrzowskie pasy. "Zarówno Diaz, jak Lewis zostawili Don King Promotions i on nigdy im tego nie zapomniał. Po zwycięstwach Mayorgi i Campbella był szczęśliwy jak nigdy. Tego samego będzie oczekiwał od Gołoty- zwycięstwa nad bokserem, który walczy dla konkurencji.”- mówi długoletni rzecznik prasowy DKP, Alan Hopper.
Przemek Garczarczyk
I jeszcze jedno: Andrzej traktuje swoje walki dość chłodno, dlatego długo się rozgrzewa, ale coś mi mówi, że do Adamka wyjdzie nieźle rozjuszony i tym razem start może być dużo szybszy.
ładuje równo i każdy prawie bokser się na to nabiera niezmiennie od 35 lat]
a o tytuł walczył tylko raz. Gdybyś nie był Polakiem miałbyś pretensję do Kinga że daje szansę Gołocie po kolejnej wpadce, a inni którzy zasłużyli na walkę czekają w kolejce i nie zawsze się doczekują.
pozdrawiam
To jest bardzo ważny kawałek. Dziadek dobrze wie, że kasa z walki Polaków może być niemała, a i pewny jest, że będzie rewanż. Kasa też powinna być większa po takim pojedynku jaki nam sie szykuje.
pozdro
"EMERYT". Nie takich walk chcą ludzie, którzy naprawde interesują się boksem.
Gołota - Lammon Brewster = 1 runda
Nie kasa się liczy. Nie show medialny poza ringiem, Tylko show w ringu a taki zdecydowanie mogli by dać Adamek i Steve Cunn...
Błagam oszczędźcie mnie :)
Przemo Podzielam Twoje zdanie. Moja propozycja bierze się z faktu, że choćby na tym forum głosów przeciw walce A z G jest większość.
Źle się z tym czuję. Poprosze doktora o pomoc.