BRADLEY vs CAMPBELL I WITTER vs ALEXANDER - OSTATNIE SŁOWA
Już w najbliższą sobotę za oceanem bardzo ważna gala dla układu sił w wadze junior-półśredniej. Timothy Bradley (24-0, 11 KO) zmierzy się w walce o pas WBO z Natem Campbellem (33-5-1, 25 KO) - obaj na zdjęciu. Natomiast wakujący tytuł federacji WBC będzie stawką pojedynku byłego mistrza Juniora Wittera (37-2-2, 22 KO) ze wschodzącą gwiazdą ringów zawodowych, młodziutkim Devonem Alexandrem (18-0, 11 KO).
Oto co mieli do powiedzenia główni bohaterowie podczas ostatniej konferencji prasowej:
Timothy Bradley: "Chciałbym zadedykować swój występ Vernonowi Forrestowi. On był naprawdę fajnym, miłym i dobrym facetem oraz wielkim wojownikiem i mistrzem... Campbell i jego ekipa mogą mówić co chcą, ale to nic nie znaczy, bo w sobotę przemówi boks. On nigdy nie spotkał się z tak szybkim zawodnikiem jakiego zobaczy w sobotę. Trenowałem bardzo ciężko i jestem gotów."
Nate Campbell: "Słyszałem te wszystkie żarty na swój temat z obozu Bradley'a. Walczyłem z najgroźniejszymi zawodnikami i wygrywałem z nimi, dlatego nie obawiam się tej potyczki. Uwielbiam udowadniać ludziom, którzy we mnie nie wierzą, że się mylą. Złość mnie napędza... Nie chciałbym zakończyć pojedynku za wcześnie. Sprawię mu piekło tak długo jak tylko wytrzyma. W tym limicie czuję się naprawdę komfortowo. To dla mnie naturalna waga, a świadczyć o tym może fakt, że jestem teraz tylko funt (niecałe 0,5 kilograma przyp. Redakcja) powyżej górnego limitu."
Junior Witter: "Jestem gotowy. Boks jest tym co robię i co kocham, przejdźmy więc do roboty"
Devon Alexander: "Jestem bardziej niż gotów. Jestem przygotowany na 110 procent. Trenowaliśmy naprawdę ciężko i Witter nie może zrobić nic by mnie zatrzymać i przeszkodzić mi w zdobyciu tytułu mistrza świata"