HBO NIE CHCE ADAMKA I CUNNINGHAMA
Michal Koper, ESPN
2009-07-30
Jak donosi zwykle bardzo dobrze poinformowany Dan Rafael z ESPN, mimo że zeszłoroczne starcie Tomasza Adamka (38-1, 26 KO) ze Stevem Cunnighamem (22-2, 11 KO) uznane zostało przez wszystkich liczących się w świecie boksu ekspertów za jedną z najlepszych walk roku 2008, telewizja HBO nie jest zainteresowana pokazaniem pojedynku rewanżowego obu pięściarzy.
TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY >>
Adamek i Cunningham po raz pierwszy skrzyżowali rękawice 11 grudnia. Po zaciętej 12-rundowej wojnie na punkty niejednogłośnie zwyciężył Polak, zdobywając tym samym tytuł IBF kategorii junior ciężkiej.
Zastanawiające jest, że gala MMA zgromadziła tylu chętnych przed telewizorami w systemie PPV. To powinno dać do myślenia wszystkim zawodowo związanym z boksem, ale czy da- zobaczymy?
W każdym bądź razie widać, ze zmiany są konieczne- inaczej czeka nas upadek tego sportu.
W sumie nie dziwne, Gołota to mniejsze ryzyko, gorsze warunki fizyczne, słabszy cios, mniejsze doświadczenie. A sława większa.
Tak na serio to sądzę, że za bardzo patrzymy na to całe zamieszanie z telewizjami, z naszej perspektywy. Obaj nie są już zbyt dobrą inwestycją. Jeśli ktoś sobie zażyczy, to mu wytłumaczę znaczenie tego słowa. Walczą w stosunkowo mało atrakcyjnej wadze, bez perspektyw na wieksze pojedynki. W końcu obaj uważani są za najlepszych w tej kategorii, więc z kim mieliby się potem bić? Nie spekulujmy o tym, że jest ktoś taki, jak Herbie Hyde, Chris Byrd, czy Sean Connery.
Ta walka z biznesowego poin of widzenia nie ma sensu.
Pamiętajmy, że W H2O czy TV Showtime prezesem nie jest pan Solorz, a nawet i on pomimo swojego patriotycznego nastawienia do polskich bokserów, nie będzie podejmował decyzji na bazie emocji.
Rynek bardzo się skurczył, niczym makraja ptica.
MMA? Lubię to co z tym związane. Z różnych powodów. Prawdopodobnie oglądalność Fightingów będzie wzrastać. O tym, czy prześcignie boks, zadecydują widzowie w Chinach, Indiach i na Uralu. Póki co - niech żyje klasyka!
z jego talentem w Eurpie zarobilby wiecej i bylby bardziej znany, a my nie musieli bysmy ogladac gęby Rozalskiego i choc to zle zabrzmi to nawet Kohl czy Sauerland bylby w stanie ustawic lepsze walki niz Duva narazie ustawia dla Adamka
a Euro drozsze od dolara
W tym wypadku równie ważne, jak z kim boksują, jest to gdzie boksują.
pozdro
W USA NIE LICZY SIĘ JAK WALCZĄ,TYLKO KTO WALCZY!!!!
W Stanach nie wystarczy być dobrym bokserem.Trzeba być show-manem,mieć to coś,co przyciąga tłumy....
Tomek tego nie ma i mieć nie będzie...
na razie to Gunn a potem Gołota - dla mnie na te odcinanie kuponów od sławy za wcześnie.
Co do Hilla to miał już te 33 lata bardzo dużo boksował wcześniej...myslę że nie był to jego absolutny prime, choć do KO zawalczył z Jonesem Jr nie najgorzej.poźniej raczej przegrywał. W primie to pokonał go stary Hearns ale Hearns to jeden z największych talentów jakiekolwiek pojawiły się na ringu.
Masz sporo racji z tym, że Adamek dla największych stacji nie jest inwestycją długofalową, ze względu na wiek czy też miernotę jego późniejszych potencjalnych rywali z kat. cruiser.HBO zaczęła ostatnio sama poniekąd promować zawodników typu Ortiz, Arreola, Diaz czy Dawson, bardziej perspektywicznych i walczących w przynajmniej teoretycznie mocniej obsadzonych kategoriach.
Z drugiej strony nic nie stałoby na przeszkodzie, ażeby pokazać walkę Adamka z Cunnem jako wydarzenie jednorazowe, nawet nie koniecznie jako pojedynek wieczoru.Zresztą umówmy się, telewizja ma dziś takie zdolności, że gdyby postawiła na Tomka i dała mu szansę to i rywale znaleźliby się silniejsi i bardziej znani.Skoro da się wypromować pojedynki byłych mistrzów emerytów czy też telenowele typu Tarver-Dawson, Dawson-Johnson to tym bardziej można by wykreować tam naszego Górala.Dlaczego tak się nie dzieje? Trudno powiedzieć w zasadzie.Pewnie problem jest bardzo złożony i dla nas tutaj śmiertelników w całości chyba nie do ogarnięcia.W każdym bądź razie wszyscy zauważamy, że prestiż boksu jest mocno nadwyrężony i ktoś kiedyś może obudzić się z ręką w nocniku.
pozdro
....hahahahahahahahaha..... a Tysona McCbride;)...mniej niż sredniak!
1.Obóz Fragomeniego podobno proponował walkę Tomkowi, ale oferta była śmieszna.Jestem w stanie w to uwierzyć skoro tamtejsza telewizja długo ociągała się z daniem pieniędzy na walkę z Diablo to pewnie z wyłożeniem większej mamony na Adamka byłoby jeszcze trudniej.
2.Marco Huck.Chyba najciekawszy rywal ze wszystkich europejskich.Pewnie pieniądze byłyby niezłe, ale tu też się pojawia pytanie- jak wielkie?W Niemczech też jest mały kryzys jeśli chodzi o oglądalność boksu zawodowego.(Oprócz walk braci Kliczko).To nie są już te czasy kiedy walki Tigera przyciągały tam tłumy przed odbiorniki.Myślę, że wizja milionów euro jakie mógłby zarobić tam Tomek za walkę z Huckiem jest trochę przekoloryzowana.Poza tym Huck ma w najbliższym czasie walkę z Ramirezem o tytuł WBO.
3.Denis Lebedev głównie ze względu na promotora Franka Warrena i miejsce ewentualnej walki czyli UK (duża polska widownia).Tyle że umówmy się Rosjanin pokonał styranego Macce i to by było na tyle.Ciężko go od razu zaliczać z tego powodu do prospektów i dawać mu walkę o pas.Zresztą, tak jak pisałem kryzys finansowy odbija się wszędzie, na Wyspach zbankrutowała telewizja Setanta i na walkę Polaka z Rosjaninem grube funty nie zostaną też wyłożone.
Cała reszta Licinów,Brudovów, Drozdów, Aleksiejewów, Afolabich etc to taki kwiatuszek do kożuszka.Mają rekordy ponabijane na swoich terenach albo jak Afolabi wyszedł im cios czy walka życia.Uważam, że wielu z nich przegrałoby z takim Banksem, który w swoim kraju takiej promocji nie miał i takiego wsparcia od promotorów.Ktoś musi być w końcu notowany w czołówce tej kategorii, ale ten top junior ciężkiej jest nieco groteskowy.
Tiger kilku na prawdę dobrych pięściarzy pokonał, czy byli oni w swoim prime czy nie to jakieś teraz jałowe gadanie.Z tych dwudziestu kilku walk o tytuł mistrza tylko kilka było na prawdę poważnych.Taki Joey de Grandis był słabszy niż Gunn i o tym też trzeba pamiętać.Ale to wszystko w żaden sposób nie umniejsza sukcesów jednemu czy drugiemu.Jakieś takie małostkowe jest wywyższanie zwycięstw i rywali Tigera po to, żeby zdyskredytować Adamka i na odwrót.Darek miał swoją fajną karierę, teraz na swój prestiż pracuje Góral, chyba nie trudno jest uszanować zarówno jednego jak i drugiego, zwłaszcza, że w ringu się już nie spotkają.Daj nam Boże więcej takich Adamków i Michalczewskich, to sobie może oszczędzimy takich dyskusji.
pozdro
a biorac kilka walk za mniejsze siano np Fragommeni i zdobywajac pasy kazda nastepna walka za wieksze stawki bo i wiekszy prestiz
Bo widzisz ja mam wrażenie, że większość zaleca Tomkowi dążenie do zdobycia kilku pasów, sugerując się Davidem Haye'em.A to jest mylne.Haye unifikował , ale on budował karierę po europejsku.Miał promotora ze swojego kraju,walczył na swoim terenie,miał telewizję za sobą a tytuł mistrza w tym przypadku nakręcał mu koniunkturę.Pas miał Mormeck uważany za najlepszego wówczas cruisera i Macca podobnie jak Haye Brytyjczyk , czyli w tym przypadku walki unifikacyjne były świetnym pretekstem do konfrontacji dobrych bokserów i zrobienia ogromnego widowiska, takiej małej wojny domowej (konfrontacja Walijczyk vs Anglik, te wszystkie pyskówki Hayea z Maccą).
Tomek wybrał inną drogę, wybrał USA gdzie tytuł mistrza już nie wiele znaczy.Gdyby Haye był na miejscu Górala, (tzn budował karierę w Stanach) to mając przy okazji opcję przejścia do HW nie bawiłby się w unifikacje, walki w Europie, tylko zabiegałby o walkę z kimkolwiek w wielkiej telewizji (tak jak Adamek z RJJ,Hopem, Cunnem etc ) albo przechodził jak najszybciej kategorie wyżej i tam szukał popularności.
@Danny
Spoko, rozumiemy się widzę co do istoty rzeczy.De Grandis wytrzymał ze starszym już Hillem 12 rund, ale ten mistrzem nokautu nigdy nie był;) Zresztą nie o De Grandisa tu chodzi.Tak jak napisałeś każdy miał lepszych, gorszych rywali, ładniejsze czy brzydsze walki.Mając 3 bokserów, którzy zrobili, bądź robią poważne zawodowe kariery (Adamek, Gołota, Michalczewski) nie powinniśmy mieszać ich z błotem, a zwłaszcza licytować się kto z nich był lepszy, kto komu powinien zazdrościć etc.Podcinamy bardzo krótką gałąź, na której do tej pory siedzi 3 klasowych pięściarzy.Niszcząc legendę jednego można bardzo łatwo zniszczyć legendę wszystkich.
Pozdrawiam cię również.
Tomek miałby co jeszcze robić w cruiser - rewanż z Cunnem, G.Jones, a niedługo Alexeev który jest o niebo lepszy niż sądzi większość na tym forum po jego pierwszej porażce. No cóż wychodzi na to że Adamek wybral drogę dla Ludu. Ale ogólnie Darek miał dużo lepsze osiągnięcia sportowe i patrząc na to co wyprawia obecnie Tomek nie sądzę aby go dogonił. w Walce Adamek vs Darek prime Darek byłby lepszy - nie popełniał błędów bił sporo mocniej.
bez watpienia