ANDRZEJ GOŁOTA: WRACAM PO NOKAUT
Po raz pierwszy listopada 2008 roku, od feralnego wieczoru w chińskim Czengdu, kiedy kontuzja wyeliminowała z walki Andrzeja Gołotę juz w pierwszej rundzie, najlepszy polski pięściarz wagi ciężkiej pojawił się na bokserskim treningu! "Do tej pory traktowałem te wszystkie opowieści o walce z Adamkiem jako żart. Od dziś wiem, ze naprawdę taka walka się odbędzie. Bo mam już datę- 10 października, może tydzień później, ale na pewo w październiku, w Polsce, we Wrocławiu lub Łodzi. Dlatego jestem na pierwszym tereningu od 10 miesięcy. Miałbyć prywatny i zupełnie tajny, ale co ja mam do ukrycia? Wszyscy wiedzą, że mam znokautować Adamka. I tak się będę na tę walkę przygotowywał. Na nokaut.”- mówi Andrzej Gołota.
ANDRZEJ GOŁOTA: SERWIS SPECJALNY >>
Krótko po pierwszej po południu, Chicago Boxing Club, nowa sale treningowa Sama Colony, trenera Andrzeja Gołoty. Słychać dzwonek oznajmiający, że ktoś otworzył frontowe dzwi i po kilkudziesięciu sekundach ukazuje się w sali Andrzej Gołota. Po raz ostatni był tutaj w październiku ubiegłego roku, przygotowując sie do walki z Ray’em Austinem. Gołota wygląda potężnie, jakby przybyło mu z 10 kilogramów mięśni. Wita się z Samem, który zaczyna od słów "znowu urosłeś?" i obaj mężczyżni, którzy znają sie się już ponad 18 lat, zaczynają się śmiać. Nic się nie zmieniło...
Andrzej idzie sie przebrać, a ja rozmawiam z Samem o walce z polskim mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej. "Nie wierzyłem, że kiedykolwiek dojdzie do tej walki, ale Andrzej mówi, że ją mamy, więc zaczynamy przygotowania. Andrzej ma dziś nie dłużej niż godzinę. Wiadomo, pierwszy raz będzie bił operowaną lewą ręka, ma za sobą 10 miesięcy przerwy. Taktyka będzie jedna- musi znokautować Adamka, bo na punkty Andrzej tej walki nie wygra. Przez nokaut może, bo Tomek Adamek jest przekonany, że Gołota go nie trafi. To nierealne, nie przeciwko tak doświadczonemu bokserowi jak Gołota, który na pewno coś wymyśli. Ja mu w tym pomogę, ale to będzie dla nas bardzo trudna walka. Zaczynając od dobrania sparingpartnerów, na taktyce kończąc . To dla mnie z wielu względów będzie sprawa osobista. Wiem, że dla niego też. Mamy do walki solidne osiem tygodni treningów. Wystarczy, ale jak widziałeś jak wygląda Andrzej to wiesz, że to będzie siła kontra szybkość. I doświadczenie czyli 2-1 dla Gołoty”.
Z szatni wychodzi Andrzej i z zaplanowanej godziny robią się prawie dwie. Andrzej zaczyna od walki z cieniem, słuchając uwag Colony, który ciągle pokrzykuje, by Gołota zwracał uwage na pracę nóg i po każdym ciosie skracał dystans. Trening na 200-funtowym worku trwa prawie 30 minut, ale widać, że Andrzej choć każdy cios z prawej ręki bije silnie, lewą, operowaną rękę, stara się oszczędzać. Seria ćwiczeń rozciągajacych i powrót na ring. Colona zakłada rękawice do oklewpyarania, ustawia Andrzeja na bicie seriami, ale Gołota ma inny pomysł: "To ty staraj się mnie trafić, a ja będę robił uniki”. Pierwsze dwa "ciosy" Sama trafiają w rękawice, ale następne już tylko w w powieterze, kiedy Polak schodzi z linii ciosu szybciej, niż zadaje uderzenia jego trener. ”Widzisz? Da się zrobić.”- komentuje Gołota, który spędza jeszcze na biciu kombinacji następne trzy rundy, z każdą chwilą się rozkręcając. "Dziękuję Andrzej, zaskoczyłeś mnie jak na pierwszy raz.”- mówi Colona kończąc trening. Siadamy do rozmowy z Andrzejem Gołotą...
- Możesz uwierzyć w to, że przygotowujesz się do walki z Tomaszem Adamkiem, który jeszcze dwa lata temu bił się w wadze do 175 funtów? Ile ty masz dzisiaj?
Andrzej Gołota: Jakieś 265, może parę więcej lub mniej. Nigdy w to nie wierzyłem, to była dla mnie zabawa na słowa. Teraz tak nie jest bo słyszę, że mamy już datę i prawie miejsce: 10 października, może tydzień później, ale na pewno w październiku, w Łodzi lub Wrocławiu. Jak usłyszałem datę, to po raz pierwszy zaczęłem traktować sprawę na poważnie.
- Robi ci różnicę, gdzie będziesz walczył?
AG: Mogła być Warszawa, ale tak, to nie za bardzo. Chyba zostało jeszcze paru kibiców, którzy będą mnie dopingować, a nie Adamka.
- Nigdy, jako bokser wagi ciężkiej nie walczyłeś z takim rywalem...
AG: Fakt. Najbliżej był chyba Byrd w 2004, ale on jest szybszy i trudniejszy do trafienia niż Adamek. Tak w każdym razie mówią, ja się tam nie znam na boksie.
- Tomek Adamek chce na walce z tobą pokazać dwie rzeczy: że szybkość zawsze zwycięży z siłą, i że będzie miał szanse w wadze ciężkiej. Jak mógł Roy Jones jr. być mistrzem świata wagi średniej i ciężkiej, to może i Adamek?
AG: Chyba on się nie porównuje do Jonesa? Jego nie można było trafić, a zresztą walczył z Ruizem, który nie ma ciosu. Wierzyć można we wszystko. Ring weryfikuje marzenia od rzeczywistości.
- Jak operowana ręka?
AG: Zobaczymy jutro, dzisiaj ją oszczędzałem bo nie będę się wygłupiał na pierwszym treningu po operacji. Zobaczymy za tydzień, dwa. Ma być dobrze, tak mówią lekarze.
- W narożniku Adamka stać będzie twój były trener, Andrzej Gmitruk, w twoim Sam Colona, były trener Adamka. Kto ma przewagę?
AG: Śmiesznie wyszło, no nie? Kto ma przewagę? Nikt. Gmitruk trenował mnie 20 lat temu. Ja wiem, czego się po nim spodziewać, nie wiem czy on wie, jak ja będę walczył. Colona miał Adamka dwa lata temu. Sam sobie odpowiedz na pytanie.
- Czego ci życzyć?
AG: Tego samego co zawsze: treningów bez kontuzji. I kibiców po mojej stronie.
Rozmawiał w Chicago: Przemek Garczarczyk
Gołota ma zdecydowanie więcej do stracenia niż Adamek. Podkreślasz że jest to mistrz 2 kategorii tylko że ucieka przed Cunnem, każdy to widzi ale wszyscy jakoś wpatrzeni w Adasia,jak ludzie mieli świra na punkcie Małysza była małyszomania teraz zaś Adaśkowanie z kim on tak naprawdę wygrał?
Gołota po walkach z Byrd i Ruiz został mistrzem tylko przez jakiś ślepców został okradziony z tych tyt. Gołota zawsze był nr 1 w Polsce i tak długo pozostanie
Panie i Panowie - spokojnie...bez złych emocji .
Dajcie Im się dobrze przygotować do tej walki .
Ja nie jestem żadnym ekspertem, ale mamy do czynienia z ADAMEK VS GOŁOTA, a więc :
młodość vs dojrzałość ;
duża szybkość i względnie duża siła vs szybkość i względnie duża siła ;
dobra odporność ( już chyba została sprawdzona parę razy ) vs dobra odporność ( zwłaszcza na ciosy z lżejszej wagi ) ;
super kondycja + super psychika i niesamowite serce do walki vs super kondycja ( zawsze była ) + słaba psychika i serce do walki;
i na koniec w narożniku :
GMITRUK vs COLONA - tych oceńcie sami ;
Ja nikogo nie krytykuję i nic nikomu nie narzucam . Niech wygra lepszy. Moim zdaniem jednak będzie to naturalny moment na pożegnanie się ze Starym, Niesamowitym Mistrzem ( Gołota ) i przywitanie i zaakceptowanie nowego, aktualnie już panującego Mistrza( Adamka ) .
Co więcej, myślę że jest to też dobry moment na to, aby po dobrej walce nagrodzić i pamiętać odchodzącego i nagrodzić i kibicować nadchodzącemu - bez żadnych złości, zgryżliwości i zawiści .
To jest naturalna kolej rzeczy...nikt nie jest wieczny...
Pozdrawiam
DAREK
Moim zdaniem Tomek boi się drugiej potyczki ze Steve'm Cunningham'em, walka z Hopkins'em jest póki co mało realna, natomiast w przypadku przegranej z Gołotą, Tomek może powiedzieć sorry panowie za wcześnie się tu wybrałem wracam do junior ciężkiej. Także ta walka jest najbezpieczniejszą i najbardziej opłacalną opcją dla Adamka.
Jednak biorąc pod uwagę ilość klasowych rywali jakich dostawał Gołota (w czym chyba tylko Klitscho go przeganiają) oraz, że go dwa razy oskubali z tytułu jestem za Gołotą i to jemu będę kibicował
to jest promowanie się Adamka na plecach Gołoty,
który już swe lata świetności ma za sobą
41 lat i to po kontuzjach to nie 33 !!!
Co by się nie wydarzyło, będę czuł wieli ból, bo czy przegra jeden czy drugi - będzie bolała mnie dusza.
Kocham Gołotę, uwielbiam Adamka. Jak na to patrzeć ?
Będę całym sercem za Andrzejem. To on zapoczątkował moją już wielo, wieloletnią miłość do boksu.
Każdy na tej walce ucierpi, trenerzy, żony pięściarzy, dzieci, Ziggy, Pan Garczarczyk - wszystkim będzie głupio i smutno.
Przeklinam tego, co wymyślił tę niepotrzebną, bratobójczą walkę.
A mówiąc na zimno: wielkie, ogromne wydarzenie. Największe w polskim boksie.
Cała hala będzie po stronie Gołoty. Zobaczycie.
Gołota, boma ye ! boma ye !
pozdrawiam
rafał "rogal" rogacki
tym się sugerowałem
Szkoda, że pan Przemysław Gancarczyk nie zadał Gołocie jednego pytania:
Czy zdajesz sobie sprawę, że ta walka u większości polskich kibiców powoduje niesmak i swego rodzaju rozdarcie emocjonalne?
Odpowiedź w stylu: To jest boks, tu nie ma miejsca na sentymenty, priorytetem są pieniądze, dla mnie osobiście jest w wielu przypadkach zrozumiała, ale w przypadku tej konkretnej walki brzmiałaby strasznie cynicznie i byłaby w moim odczuciu wielką potwarzą dla tych, którzy przez kilka czy kilkanaście lat zarywali noce dla Andrzeja i teraz robią to samo dla Tomka.Ja się sam do tego grona zaliczam i gdybym miał w sobie na tyle silnej woli, aby sobie takie wydarzenie odpuścić, nie obejrzałbym tego pojedynku.
Świetnie tą sytuację podsumował użytkownik Jerry przy okazji jednego z artykułów.Przypomniał motyw z westernu "Gunfight", kiedy to dwaj najlepsi rewolwerowcy w miasteczku, ulegli pieniądzom i presji tłumu i stanęli do wspólnego pojedynku, a gdy było już po wszystkim ten sam tłum odwrócił się od zwycięzcy i przegranego, bo dotarło do wszystkich, że obaj robiąc to tylko dla pieniędzy stracili w tej całej farsie honor.
Obawiam się, że teraz będzie w dużej mierze podobnie.Gdy zgasną światła i opadnie kurz , każdy kto w swoim sercu nosi zarówno Gołotę jak i Adamka, bez względu na wynik pojedynku będzie przez długie lata czuł swąd tej całej bokserskiej szopki.
ale tym ludziom do rozumu się nie przegada :)
Kazan zgadzam sie z tobą też jestem za Adamkiem jeśli do tej walki dojdzie! Tomek zagwarantuje nam jeszcze nie jedną zarwaną noc :)
pozdro:)
Komentarze w stylu :
"KOCHAMY CIE ENDRIUUUUU!!!! PRECZ Z RADIEM MARYJA I ŁOJCEM RYDZYKIEM....SZACUN i POOBIJAJ RADIOMARYJOWCA.....PABIANICE ZA ENDRIUUU....KO DO 5 RUNDY....:-)) " są z lekka żałosne, choć w pewien sposób to standard w tym kraju.
Poglądy i światopogląd zostają w szatni.
A i taka mała dygresja co do wypowiedzi mika 1920.Andrzej promocję miał fenomenalną, drugiej takiej nie będzie miał pewnie żaden inny polski bokser.Andrew miał do tego w pakiecie cudowny talent, niestety zabrakło psychiki.Sam jest sobie winny, że nie został tym kim mógłby być w historii boksu.
Wybacz,ale pięć minut wcześniej zanim skomentowałem twój wpis, przeczytałem na blogu pana redaktora Barańskiego dokładnie coś takiego:
"zero tolerancji dla tych kurwe pedofili,pedalow i innych wynaturzen.vivat tomek adamek,vivat katole.pozdro"
Tak więc biorąc pod uwagę, że pewnie większość tego typu wpisów jest prawdziwa i szczera, zabrakło mi trochę dystansu aby w pełni zrozumieć cały folklor twojej wypowiedzi;) A i w pełni Cię popieram, trochę za dużo górnolotnych emocji wywołuje ta walka u nas wszystkich, warto by odrobinę poluzować rajstopy;)
Wybacz spinkę, pozdrawiam:)
Dam grubą kasę na tacę i pomodlę się,aby Andrzej zafundował ciężkie KO Adamkowi,za to,że zli ludzie chcą nachapać się kasy na deptaniu legendy!!
To przecież nasi rodacy i skoro już ma dojść do tej walki to bądźmy ponad nią. Andrzej faktycznie dał polskiemu pięściarstwu niesamowitego kopa marketingowego. Adamek to wielki bokser, który ma coś czego nie miał Andrzej - tytuły/skuteczność. Obydwaj są więc na swój sposób WIELCY!
Jeszcze co do Adamka - nauczcie się angielskiego i zacznijcie żyć światowym boksem, którym rządzi kasa i codziennie się o niej mówi. Tymczasem Tomkowi wypomina się tą kwestię. To jakaś chora polska zaściankowość z elementami hipokryzji. Prawdę mówiąc to tej kasy bardzo brakuhe w polskim boksie bo byłoby wiecej bokserów i na wyższym poziomie. Wszyscy w boksie liczą kasę ale Adaemk nie może o niej wspominać nawet - phi!
Więc teraz trochę zimnej wody na głowę i proszę o trzeźwe wypowiedzi.
zatoichi,co Ty pier%@lisz??!!!ANDRZEJ NIC NIE MUSI!!!!
Jestem pewny na 100%,że robi to dla czystej przyjemności.
Laik parówo z powrotem won do podstawówki na naukę czytania....
Idźcie wy wpiz.... co was obchodzi czyjaś kasa? Typowa Polska mentalnośc... on na to pracuje, trenuje wiele lat. Wypierdalać! Nie wiem oceniać Tomka jako katolika. Barany z dupy wzięte... Spytaj się księdza dlaczego ślubów za darmo nie daje.
zatoichi,
teraz to się zagalopowałeś.Wymiana poglądów ostra,ale nikt nikogo nie wyzywa.
A tekst "parówo" jest poniżej jakiegokolwiek poziomu.Żenada...
Prosto w oczy pewnie nigdy nie odważyłeś się nikomu tak powiedzieć.A na kompie to można pokozaczyć nie?
zatoichi,
Już wiem o co Ci chodzi...
Ty myślisz,że ja nie zrozumiałem Twojego tekstu,bo w swojej wypowiedzi użyłem słowa "musi".
Ale ja nie piłem do Twojego "musi",tylko do fragmentu:
"Andrzej podchodzi do tego ambicjonalnie ,chce inaczej zejść ze sceny , udowodnić coś sobie"
Chodziło mi o to,że Andrzej nic nie musi sobie udowadniać.Ma swój wiek,pieniądze i myślę,że robi to bardziej "dla zabawy"
Zrozumiano?
jerry, wzruszające :P
Najgorsze w tym wszystkim jest to,że jak emeryt Gołota przegra z Adamkiem,to większość(wiadomo,wiekszość=ciemna masa)będzie myślała,że Tomek jest lepszym bokserem...
kazdy z was wie ze kilka lat temu Adamek nie mialby nawet po co do ringu z Golota wychodzic bo by zginal z butach
jak wygra jeden czy drugi to sie zacznie "ten byl stary, a ten sie nie pomodlił, a ten sie zesral w rajtuzy itd " zaden wynik nie da odpowiedzi kto jest polskim nr1 i zaden wynik nie zakonczy tej debilnej dyskusji a taka ostra wymiana zdan tylko przekonuje takich Solozy i Rozalskich ze to swietny pomysl i o walce jest glosno wiec beda pieniadze ... a odczucia kibicow....nie istotne wazne ze $$$$ sie zgadza
dla mnie to zenujacy spektakl i zdania nie zmienie ale ...co kto lubi
Pozdrawiam
...jeżeli Ziggy chce medialnych walk to są opcje w cruiser.Jest Ross(popularny z racji contendera),rewanż z Cunnem chce pokazać Schowtime,Byrd ma zamiar zawalczyć w cruiser o pasek,jak wiadomo były champion HW,moze przynieśc zyski:)Można pojechać do Europy oklepać jakiegós Sauerlanda:)..oczywiscie to tylko mój punkt widzenia,zwykłego kibica.Inna sprawą jest to,że Team Adamek jest mało skuteczny i łapczywy.dlatego pomysły na walke Gołota-Adamek,czyli biesiada dla przecietnego Kowalskiego:)