LEKARZE OSTRZEGAJĄ HATTONA
Klilka dni temu Ricky Hatton (45-2 32 KO)- jedna z największych gwiazd brytyjskiego boksu- trafił do szpitala w związku z poważnymi dolegliwościami żołądkowymi. Jak się okazuje, stan zdrowia "Dumy Manchesteru" daleki jest od idealnego, a lekarze doradzają preferującemu dość swobodny styl życia pięściarzowi zmianę nawyków żywieniowych i odpoczynek od intensywnych treningów.
Według angielskiego "Sudany Mirror" u Hattona, który znany jest z tego, że między walkami nie stroni od alkoholu, a dzięki niezbyt wyszukanej diecie dość znacznie przybiera na wadze, stwierdzono zaburzenia rytmu serca.
W swoim ostatnim występie uważany swego czasu za najlepszego pięściarza wagi junior półśredniej Hatton przegrał przez ciężki nokaut z Filipińczykiem Manny Pacquiao.
Powinny zrobić się czystki z bokserów obijających kelnerów Calzaghe i Hatton powinni zakończyć przygodę z boksem szczególnie Hatton z problemami żełądkowymi a co do de la hoye to nie ma po co dalej walczyć jego czas minął zostaje tylko obijany przez przeciwników wiek robi swoje, walcząc tak jak z Pacmanem może to się odbić na jego zdrowiu.
bana dla buraka za takie wpisy jak ten wyżej
to nie onet
Napisałem że Calzaghe nie powinien wracać do boksu logiczne że kariere skończył debilu widać twój poziom do podstawówki...
Tempa istotko!
co i tak do końca ci nie wyszło.
Jestem pewny,że Hitman zrobi jeszcze conajmniej jeden skok na kasę.
Dostać po mordzie za 10mln.??Grzech nie korzystać...