KHAN BEZ PROMOTORA?
Boks nie należy do grupy sportów, gdzie lato jest okresem kojarzącym się z wielkimi transferami, ale okazuje się, że obecnie na rynku do wzięcia jest wolny agent, który dopiero co zdobył mistrzostwo świata. Jak zdradza Freddie Roach, jego podopiecznenmu Amirowi Khanowi (21-1, 15 KO) właśnie wygasł konttrakt z Frankiem Warrenem, a Brytyjczyk niekoniecznie musi podpisać nową umowę ze swoich dotychczasowym promotorem.
- Walka z Kotelnikiem była jego ostatnią u Warrena. Od tego tygodnia Amir jest wolnym agentem. Teraz wysłucha ofert od Golden Boy Promotions, Top Rank oraz Franka Warrena i zadecyduje jaka będzie jego przyszłość. Amir bardzo chce walczyć w USA i być pokazywanym w amerykańskiej telewizji - mówi opiekun świeżo upieczonego mistrza świata WBA kategorii junior średniej.
Ziggy go przejmie...
Niech idzie, moim zdaniem z taką szczęką Usa nie ma co szukać.