HATTON UPRZEDZI JACKIEWICZA?
Paweł Rosiński, Informacja własna
2009-07-15
Od kilku tygodni grupa Bullit KnockOut Promotions czyni starania w celu organizacji walki Rafała Jackiewicza (34-8-1, 18 KO) z mistrzem WBA (regular) kategorii półśredniej, Wiaczesławem Senczenko (29-0, 20 KO). Zorganizowanie pojedynku "Wojownika" z Ukraińcem nie będzie zadaniem łatwym tym bardziej, że jak donosi brytyjska prasa do potyczki z Senczenko przymierza się... Ricky Hatton (45-2, 32 KO).
Do pojedynku z powracającym w listopadzie na ring po ciężkim nokaucie z rąk Manny Pacquaio "Hitmanem" miałaby skłonić Senczenkę największa w dotychczasowej karierze wypłata - rzędu 1 miliona funtów.
Pozdrawiam Szacowną Redakcję oraz starych i nowych Kolegów - Czytelników :-)
Tomasz "poznaniak"
Senczenko nie straszy co prawda swoim nazwiskiem mimo to uważam, że i tak prezentuje poziom nie do przeskoczenia dla Jackiewicza, który - po wspomnianych kompromitujących wypowiedziach - nie zasługuje na szacunek i większe zainteresowanie z mojej strony. Pozdrawiam
Do następnego razu, albo następnego bana od Redakcji, którą przy okazji raz jeszcze najserdeczniej pozdrawiam :-)
Dodatkowo duża więź emocjonalna pomiędzy nimi, co stanowi bardzo ważny element w prowadzeniu zawodnika. "Diabły" Wasyla/Łapina to inna bajka. Chłopaki uczyli się walczyć bez przygotowania większego z amatorki, a to w znakomitej większości przypadków uniemożliwia osiągnięcie czegoś wielkiego w tym sporcie. Chłopaki mówiąc wprost dużo mniej potrafią, a czego Jaś się nie nauczył,...... Poczekajmy na wielkie sukcesy kolejnych zawodników Gmitruka. Obawiam się jednak, że poza Grzesiem Proksą, który ma "papiery" - również z amatorki... na osiągnięcie czegoś dużego, możemy długo się nie doczekać. Najlepszym przykładem są panowie Wach czy wspomniany Wilczewski.
Pozdrawiam
Adenauer, masz rację, może trochę przesadzam. Ale do Tomka dodałbym jednak Mastera, Proksa rzeczywiście formalnie nie jest u Gmitruka i właściwie nie wiadomo co z nim dalej, a szkoda! Natomiast Wilk to dobry przykład sprawdzenia zawodnika - wiadomo już jaki jest jego poziom. Owszem, może miał gorszy dzień, wypadek przy pracy, ale ja sądzę, że on naprawdę więcej już się nie wzbije. W ostatecznym rozrachunku uważam jednak, że moja teza się obroni - proporcjonalnie więcej pięściarzy Gmitruka zajdzie wyżej niż w przypadku chłopaków z Bullita. Obym się mylił! Nie życzę im źle. Po prostu nie mogę się do nich przekonać. Byłem wielkim fanem Jackiewicza, ale jego ostatnie walki i zachowanie w wywiadach zraziło mnie do tego pięściarza. Próbuje na siłę wykreować wizerunek niegrzecznego chłopca, ale z żałosnym skutkiem. Był znacznie lepszy w swoim poprzednim wcieleniu wesołego, skromnego ironisty. I zwyciężał przekonująco, a nie tak, jak z Zaveckiem. Ale to historia, przepraszam, zobaczymy co się wydarzy w przyszłości.
A tak na marginesie to pisz częściej bo ostatnio sporą przerwę miałeś;) Pozdrawiam.
Taurus - ja chyba znów zostałem źle zrozumiany :-) Przepraszam, kolejny cholerny skrót myślowy, rzeczywiście wprowadziłem Ciebie w błąd. W amatorce widziałem Nużnienkę, który reprezentował barwy PKB Poznań, a nie Senczenkę. Zatem przewaga pozostaje po Twojej stronie :-)
A co do Hattona - patrz artykuł nieco wyżej i chyba potwierdzają się Twoje słowa.