HOPKINS WCIĄŻ MYŚLI O ADAMKU
Bernard Hopkins (49-5-1, 32 KO) jeszcze trochę ponad miesiąc temu zapewniał, że jest spełniony jako pięściarz i w niedługim czasie zakończy karierę. Dzisiaj słynny "Kat" zmienił już swoje plany na przyszłość i zamierza stoczyć jeszcze jedną walkę na początku przyszłego roku. Hopkins bierze pod uwagę dwóch kandydatów na swojego rywala. Pierwszym jest Chad Dawson (28-0, 17 KO), pod warunkiem, że pokona drugi raz Glena Johnsona, a drugim Tomasz Adamek (38-1, 26 KO).
- Wiele zależy od tego kto wygra drugą walkę Johnson - Dawson. Adamek także dopiero co wygrał i również pozostaje cały czas możliwością dla mnie. O wszystkim jednak zadecydują ludzie, którzy organizują walki. Zobaczymy czy będą potrafili wyjść z odpowiednią propozycją finansową i zmotywować mnie do powrotu na ringu, tak jak zmotywowali Floyda Mayweathera juniora. Poprzednio pieniądze były słabe, ale myślę, że teraz oferta będzie lepsza. HBO ma nowy budżet na nowy rok. Jeśli ustalimy wszystko do listopada, to walka odbędzie się na początku przyszłego roku - mówi Hopkins.
SZCZYCIE I MA KONDYCJE WIEC LICZE NA ZWYCIESTWO TOMKA MOŻE NAWET PRZEZ ko!!
Koniec newsów o Adamek - Hopkins bo to już sie robi nudne
Pozdrawiam
Poza tym walka z Dawsonem to mimo wszystko większy prestiż dla Hopkinsa. Uważam że Adamek jest lepszy od Dawsona a poza tym ma pas, ale Dawson to amerykanin i dostał już takie walki jak z Glenem, a Adamek takich nie miał. I dlatego taka walka lepiej by się sprzedała.
Tomek też miał pas WBC półciężkiej i jakoś przez ten czas kiedy go dzierżył nie dostał poważnych walk z gwiazdami USA. A Dawson mu go zabrał i zaraz walczył z Glenem Johnsonem.
Pozdrawiam po małej przerwie