TOMEK NA TROPACH 'ŚWIĘTEGO'

Nagłówek zabrzmiał jakby chodziło o kolejny tom przygód bohatera książek Alfreda Szklarskiego lub nawiązanie do ponadprzeciętnej religijności Tomasza Adamka. Chodzi jednak o postawienie hipotezy o pewnej - możliwej - analogii między karierą aktualnego czempiona IBF wagi cruiser, czyli "Tomka" i legendarnym już mistrzem tej federacji, Evanderem Holyfieldem ("Świętym").

Warto przy tej okazji wspomnieć, że International Boxing Federation, czyli IBF, w ubiegłym roku obchodziła jubileusz 25-lecia. Pod koniec 1983 r. została powołana do życia z inicjatywy jej pierwszego prezydenta, Boba Lee, który po przegraniu z Gilberto Mendozą wyborów na szefa World Boxing Association, czyli WBA, w oparciu o słynnego promotora Boba Aruma i innych mniej znanych menedżerów postanowił o utworzeniu trzeciej - wówczas - siły zawodowego boksu.

Na marginesie dodajmy, że pierwszy rozłam w WBA miał miejsce w 1963 r., kiedy to grupa promotorów z George`em Parnassusem na czele, odłączyła się z ww. organizacji, tworząc Wold Boxing Council, czyli WBC.

Pas mistrza świata wagi cruiser jest niemal najstarszym trofeum IBF. Pierwszy pojedynek o światowy czempionat tej organizacji przyznano 4 grudnia 1983 r. (zdobył go Bobby Berna w kat. jr. piórkowej). 6 dni później mistrzostwo IBF wagi wagi jr. koguciej zdobył Koreańczyk Joo Do Chun, a 13 grudnia 1983 r. będące obecnie w posiadaniu "Górala" trofeum mistrza wagi cruiser zdobył Amerykanin Marvin Camel. Przez kilka lat IBF pilnie pracowało na swój prestiż. Rywalizacja o jej pasy była początkowo traktowana z przymrużeniem oka, a wielkiej sławy - bynajmniej - nie dodawały jej gale organizowane na krańcach bokserskiego świata, np. w Korei, Japonii, czy Australii. Pierwszym czempionem z prawdziwego zdarzenia został wspaniały Aaron Pryor, który 22 czerwca 1984 r. pokonując Nicka Furlano, został mistrzem IBF wagi jr. półśredniej.

Kolejną lokomotywą organizacji IBF był oczywiście wspaniały Evander Holyfield, który 15 maja 1987 r. pokonując przez TKO w 3 rundzie dotychczasowego mistrza, Ricky Parkera, zunifikował tytuły WBA i IBF. "Holy" pasa czempiona IBF wagi cruiser bronił 3 razy dystansując kolejno Ossie Ocasio, Dwighta Muhammada Quawi i Carlosa De Leona. Wówczas w okolicach kwietnia 1988 r. okazało się, że nie ma już w tej dywizji żadnej poważnej konkurencji dla "Świętego", stąd jego team podjął decyzję o przejściu do wyższej kategorii wagowej.

Ja widzę pewną możliwą do zrealizowania analogię sportowych dróg Adamka i Holyfielda. Obaj byli znakomitymi amatorami (Holyfield w wieku 22 lat był brązowym medalistą olimpijskim; Tomek w tym samym wieku zdobył brąz mistrzostw Europy). Obaj dysponują podobnymi warunkami fizycznymi (przy wzroście 187-189 cm boksowali w kat. półciężkiej i cruiser).

Evander Holyfield po przejściu z cruiser do ciężkiej potrzebował 2,5 roku na to, by zostać zawodowym mistrzem świata. Swój cel zrealizował 25 października 1990 r., nokautując Jamesa Bustera Douglasa. Po przejściu do najcięższej kategorii przez całą swoją karierę ważył w granicach 202-221 funtów, co przy - jak słyszymy w kontekście ewentualnego przejścia do wyższej kategorii Adamka - jest osiągalne dla Polaka.

A więc możliwym jest, że Tomek ruszy tropem "Świętego" i jeśli mieć będzie tyle samo motywacji, samozaparcia i ...finansowego wsparcia (telewizja i promotor) to ma realne szanse, by wdrapać się na szczyt kat. ciężkiej. Pytanie brzmi: czy jest w stanie oszukać czas, bo w grudniu stuknie mu wiek ...chrystusowy? Jeśli jednak będziemy trzymać się analogii Góral-Holy, możemy założyć ringową długowieczność Tomasza.

Ale pamiętajmy jeszcze o jednym: "poletko" w kategorii cruiser nadal nie jest posprzątane. Aby Tomasz podążył drogą Holyfielda musi pokonać Steve`a Cunninghama, a następnie zdobyć kolejny pas mistrza świata (WBA, WBC, WBO?). Wówczas może się okazać, że droga do ogromnej sławy i tak bardzo oczekiwanych przez team Polaka pieniędzy nie jest wcale tak długa i kręta, jak się niektórym wydaje.      

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Olaf
Data: 12-07-2009 18:30:34 
Jeśli chodzi o unifikację to wierze, że Tomek by posprzątał ring wszystkimi pozostałymi posiadaczami pasów. Niestety oni też to wiedzą i watpię, żeby któryś zgodził się na walkę z Adamkiem.
 Autor komentarza: Danny
Data: 12-07-2009 18:39:55 
To tylko porównania,Tomek niestety nie jest takim fenomenem jak Holyfield.Podobienstwa zawsze mozna sie doszukiwać.Oczywiscie droga jest do zrealizowania przez Adamka,przynajmniej jeżeli chodzi o cruiser.Tego mu życze.
 Autor komentarza: Marquez71
Data: 12-07-2009 18:52:08 
ciężko i zawile napisany tekst...ale ogólnie ok.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-07-2009 18:53:30 
najpierw to ma jeszcze trochę do udowodnienia w Cruiser, bo egzekucja na Gunnie to dreptanie w miejscu. Kibicuję Tomkowi ale w rewanżu Cunn może być jeszcze groźniejszy. myśle też że Haye pokonałby Tomka gdyby został w Cruiser. A kiedy ma ma on niby zostac tak wielkim HW jak Holy w wieku 40lat cudów nie ma!niech obroni tytuł kilka razy z poważnymi przeciwnikami wtedy będzie jednym z najlepszych CW w Historii.i tego mu życzę a nie HW
 Autor komentarza: minetaur
Data: 12-07-2009 18:54:34 
Mało realne z racji tego, że nie można porównywać Adamka do Holyfielda. Z całym szacunkiem dla umiejętności i klasy Adamka, ale to nie ta liga co Holyfield. Przede wszystkim Holyfield miał nieporównywalnie mocniejszy cios, doskonałą odporność i mega kondcyję. Adamek jest silny, ale nie uderza tak mocno jak Holyfield. Poza tym mimo, że waga obydwu pięściarzy jest podobna, to budowa anatomiczna jest inna. Adamek jest wyższy i szczuplejszy, a Holyfield niższy, ale zdecydowanie lepiej zbudowany. Świetna muskulatura, która co prawda w boksie nie ma zbyt wielkiego znaczenia, ale pokazuje że zawodnik nie leni się i spędza czas na siłowym treningu. Klasa rywali też ma znaczenie, Holyfield walczył z najlepszymi, a ja jakoś nie mogę sobie wypbrazić, żeby Adamek mógł stoczyć wyrównaną walką z Lennoxem Lewisem, tak jak zrobił to w drugiej walce Holyfield. Kiedy usłyszałem, że Adamkowi zaproponowano walkę z Kliczką, to miałem, nadzieję że jej nie przyjmie. Byłoby to czyste szaleństwo. Adamek nie ma najmniejszych szans ani z Kliczką, ani z Walujewem, Arreolą, Chambersem i innymi.
Musiałby nabrać masy, zwiększając siłę i jednocześnie nie stracić szybkości, żeby walczyć w HW. Moim zdaniem, nie ma czego tam szukać. Może i pokonałby np.Barreta ale wygraną z czołówką nie ma na co liczyć. NIech walczy w swojej kategorii, wygrywa i unifikuje tytuły. Autorowi pewnie się marzy, aby Adamek zastąpił Gołotę, ale obawiam się, że to się nie uda. Adamek jest wielkim mistrzem, ale ma swoje do zrobienia we własnej kategorii wagowej.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-07-2009 19:23:33 
minetau-też uważam że nie można porównywać Adamka do Holego.ale w twym wywodzie jest sporo błędów.Po pierwsze Holy jest wyższy od Adamka (oficjalnie Holy 189 Adamek 187), budowa anatomiczna jest raczej podobna obaj są naturalnie szczupli, jak chcesz to poszukaj sobie zdjęć Holego z Olimpiady-zdziwiłbyś się. Holy miał świetne zaplecze "kulturystyczne" i jak wszyscy w temacie twierdzą -kupę koksu...
Holy nie ma zabójczego ciosu jak na HW co widać w prawie każdej walce z silniejszym przeciwnikiem(Bowe, Foreman, Lewis itd..)no ale pewnie mocniej niż Adamek bije. Adamek sprałby Walujewa, bo tego jest w stanie dokonać każdy bokser nawet drugoligowy co ma trochę jaj i rozumu...ale oczywiście z resztą czołówki byłoby gorzej. Choć ta czołówka jest o niebo gorsza niż za czasów Holego...
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-07-2009 19:24:53 
minetaur-"Adamek jest wielkim mistrzem",na razie jest mistrzem a wielkim mam nadzieje ze będzie
 Autor komentarza: czerwony
Data: 12-07-2009 19:48:09 
kolejny bardzo dobry felieton red. drozda! gratuluję.
 Autor komentarza: minetaur
Data: 12-07-2009 20:08:38 
Skoro Holy jest wyższy i ma większy zasięg ramion, to tym bardziej nie widzę Adamka w HW. Jest po prostu za mały, choć ciekaw jestem jak wyglądałaby walka z Chambersem, bo od Ediego jest wyższy i ma ten sam zasięg ramion. To byłaby ciekawa konfrontacja, choć sądzę, że Chambers wygrałby.
Adamek powinien zostać bezdyskusyjnym mistrzem w swojej kategorii i zunifikować tytuły.
 Autor komentarza: am26
Data: 12-07-2009 20:31:15 
Świetny felieton pana Drozda! nic dodać nic ująć, taka droga naszego mistrza jest jak najbardziej możliwa i oczekiwana przez nas wszystkich. a tak poza tym, to mi się marzy walka Adamek-Haye gdzie nasz mistrz daje srogą lekcje anglikowi.pozdr
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-07-2009 21:03:43 
minetaur-"Adamek powinien zostać bezdyskusyjnym mistrzem w swojej kategorii i zunifikować tytuły"= dokładnie cel konkretny a i bardzo realny a nie jakies bujanie o podboju HW w wieku 33lat
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-07-2009 21:08:02 
am26-co do Adamek Haye to niestety Haye jest sporo większy, szybszy lepszy technicznie, bije dużo mocnie. Adamek jest tylko twardszy ale to chyba z mało. Myślę że Haye by wygrał
 Autor komentarza: witekkrol
Data: 12-07-2009 21:49:47 
Śmieszą mnie niektóre komentarze. Adamek jest niższy od Hollyfilda zaledwie o 2 cm . Jest od niego zdecydowanie szybszy, myślę że technicznie lepszy.Pisanie że Evander ma mocniejszy cios jest bzdurą.Takie opinie mogą pisać jedynie zazdrośni o jego sukcesy konkurenci.Kibicujcie za tym sztywnemu Krzysiowi inie wypisujcie bzdur o Adamku.Tomek z łatwością wyśle na sportową emeryturę Andrzeja Gołotę ,Evandera Hollyfilda i jeszcze kilku innych ciężkich i będzie pierwszym Polskim mistrzem świata w trzech kategoriach wagowych.Takiego pięściarza będą nam zazdrościć nawet Amerykanie.Tomek jesteś wielki.
 Autor komentarza: Olaf
Data: 12-07-2009 21:52:44 
Haye nie ma szans z Adamkiem. Poza mocnym ciosem i porównywalną szybkością wszystkie elementy bokserskiego rzemiosła ma słabsze.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-07-2009 22:10:31 
witekkrol - co Ty człowieku wąchasz? Gołota 41 lat i Holy 47lat juz od dawna się nie liczą w HW i Adamek nie ma gdzie ich wysyłać...Holy za młodu to najszybszy HW swoich czasów Adamkowi sporo do niego brakuje..
Technicznie lepszy....tak :)od gościa który rozpracował Tysona .
Olaf-Haye jest wyraźnie szybszy do tego ze 4cm wyższy i ma 10cm dłuższe łapy, lepiej chodzi na nogach ma w Cruiser ma lepsze proste jest zwinniejszy lepiej chodzi na nogach.
Jestem kibicem Adamka ale nie mam zaćmienia mózgu,
Rozumiem najlepsza jest polska kiełbasa, polska wóda,Gołota to najlepszy HW w Historii..tylko mu nie wyszło itd.
Adamek ma lat 33ma szanse zunifikować tytuły i być obok Holego i Jirova najlepszym cruiserem w historii tej wagii i tyle za nim zacznie podbój HW będzie się nadawał już na emeryturę.
Adamek Royem Jonesem nie jest choćby dlatego że ograł go Dawson i nie piszcie że był chory itd.
a o sztywnym krzysiu nie wspominajcie bo gdyby nie niemieckie prowadzenie gość przegrałby już z 10 razy..
 Autor komentarza: McCall
Data: 12-07-2009 22:39:04 
StonkaKartoflana, zgadzam się z twoją wypowiedzią w 99 % Jedyny fragment, w którym mamy odmienne zdania, to ja wyżej cenię chociażby Carlosa De Leona i Dwighta Qawi niż Jirova jako najlepszego Cruisera w historii
 Autor komentarza: Undercover
Data: 12-07-2009 23:20:55 
stonkakartoflana znasz sie troche na boksie ale nie p!erdol głupot, ze jirov był takim wielkim cruiserem, owszem miał ogromny talent ale kogo on miał na rozkładzie .... z kim walczył oprócz toneya.. z nikim szczególnym.. a adamek ma na rozkładzie cunna , bella i kilku niezłych puncherów jak pineda czy banks.briggs, etc, ullrich, etc.
 Autor komentarza: McCall
Data: 12-07-2009 23:48:20 
undercover : Jirov pokonał takich ludzi jak Arthur Williams, Jorge Castro, Adolpho Washington, Dale Brown i kilku niezłych puncherów jak Julian Letterlough ( RIP ), saul Montana
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.