PORAŻKA 'WILKA'
Piotr Wilczewski (22-1, 7 KO) ryzykował sporo wychodząc na ring z 15-stym bokserem rankingu WBO Curtisem Stevensem (21-2, 15 KO). Niestety nie opłaciło się i Polak przegrał przez TKO w trzecim starciu.
Już pół minuty przed końcem pierwszej rundy "Wilku" padł na matę po krótkim lewym podbródkowym Amerykanina. Mocno zamroczony bokser z Dzierżoniowa klinczami dotrwał do gongu, wrócił do narożnika i wrócił do gry w drugiej odsłonie, którą niewątpliwie wygrał.
Stevens w jednej z wymian w rundzie trzeciej znów "poczęstował" Piotrka lewym sierpem, a podopieczny Andrzeja Gmitruka wylądował na macie po raz drugi. Gdy sędzia skończył liczyć do ośmiu Curtis (po lewej) doskoczył do Polaka, zasypał serią kilkunastu ciosów, które pozostały bez odpowiedzi i ringowy w obawie przed ciężkim nokautem przerwał pojedynek.
Czekam na Adamka
Wilczewski był szybszy na nogach, spokojnie mógł sobie po ringu biegać, wykorzystywać przewagę wzrostu i zasięgu ramion ale mu się nie chciało.
Dużo u Wilka niecierpliwości w taktyce, znowu w przyjmowaniu ciosów wykazał cierpliwość wręcz świątą. Dziwne.
Sam sobie winien! Zwłaszcza w kontekście olewania tego, co mówił do niego Gmitruk!!!
A tak na ciebie liczyłem... dałeś na całej linii.
Specjalnie dla ciebie sie powtórzę:
"Co to miało być? Farsa nie boks. Wilk byłeś wolny, statyczny i przewidywalny. Dostałeś boksera z najwyższej półki, szybko bijącego... i na co liczyłeś? Na pierwszą rundę zapoznawczą? Tu mogła być tylko wojna. Sam sobie jesteś winien! Zwłaszcza w kontekście olewania tego, co mówił do ciebie Gmitruk!!! A tak na ciebie liczyłem... dałeś na całej linii. Druga runda też nic specjalnego, wilku przetrwałeś, bo amerykaniec zwolnił. Trzecia runda. Zaliczyłeś słusznie dechę, więc po co łaziłeś z durnym uśmiechem? Potem na co liczyłeś przy linach, że Stevens się zmęczy i przestanie? Żenada!"
pozdrawiam
Stary, ty juz chyba raz w głowe dostałeś i albo mózg ci oklepano i masz słaby wzrok, albo objawy głupoty...
Wilku był dennie beznadziejny i nie walczył z mistrzem świata. Nie muszę walczyć z wilkiem osobiście, bo nie takie jest moje zadanie. Mam prawo do komentarzy krytykujących, jak każdy inny. Nie chcesz to nie czytaj. I między nami... idź się zbadaj
Data: 12-07-2009 11:30:12
SZKODA, ŻE WILCZEWSKI PRZEGRAŁ TĘ WALKĘ JUŻ W SZATNI."
DOKŁADNIE! WILK JAK TYLKO WYSZEDŁ DO RINGU BYŁ STRASZNIE STREMOWANY I SPARALIŻOWANY, SZYBKIE NOGI ZAMIENIŁY SIE W WATE, PEWNIE SIE NASLUCHAL TEGO CO CURTIS WYGADUJE W MEDIACH, SZMATY NA GLOWIE CURTISA, GROŹNY WYGLĄD I WYJĄCA PUBLIKA JESZCZE GO DOBIŁY..
szkoda bo to co tu piszecie to nie to na co czekalem
w Polsce i obijaniu Slowakow na cos z troche wyzszej polki moze sie skonczyc tak jak sie skonczylo dla niego.
Jak dla mnie Wilk raczej bedzie walczyl w Polsce o jakies tytuly typu TWBA czy cos podobnego,z tym co pokazal w tej walce nie ma co szukac go na liscie dobrych prospektow.
Co Ty piszesz człowieku? Facet ma 30 lat, 22 zawodowe walki, niektórzy już są dawno mistrzami przy takim stanie rzeczy a Ty sugerujesz, że mu brakowało jeszcze 2-3 walk? To kiedy powinien zacząć boksować z lepszymi? Jak będzie miał 34 lata i 30-0? ...
Piszecie, że przegrał w szatni, że przegrał bo nie realizował taktyki...i co z tego? To też jest element walki, w tym (i nie tylko) elemencie Wilczewski był słabszy i tyle. Przegrał bo był słabszy, to proste...
Prawda jest taka, że prawie wszyscy polscy bohaterzy z rekordami po 20-0 natrafiając na naprawde klasowego przeciwnika dostali by w cymbał. Była już taka sama historia z Boninem. Facet 40-0 a Haye, początkujący w HW kładzie go 3 razy w 1 rundzie. On tam sie coś tłumaczył, że miał rozwolnienie, że go ręka bolała ale to słabe tłumaczenia. Zobaczycie jak wielu prospectów w Polsce jest do odstrzału: Wach (tu już chyba nikt nie ma wątpliwości), Wawrzyk, Kołodziej itd itd...
ładnie zaprezentował sie Masternak , bedzie z niego pociecha:)
Miałem na myśli,że w tych swoich 22 walkach,powinien mieć boje z jakimis lepszymi zawodnikami,wtedy inaczej boksowało by śie z takim zawodnikiem ja ten:)...Wilczewski nigdy nie miał chyba piekiełka w ringu i odpowiedniego przeciwnika,teraz mieliśmy skutki.
,,Ty sugerujesz, że mu brakowało jeszcze 2-3 walk? To kiedy powinien zacząć boksować z lepszymi? Jak będzie miał 34 lata i 30-0? ...,,
..powtarzam brakowało takich mocnych walk w dotychcasowym bilansie.Co do wieku to ostatni gwizdek był dla Piotra.
pozdro
pozdro
NIEWATPLIWIE? przeciez on przetrwal tylko dlatyegio ze murzyn zwolnil. Wilk nic wielkiego w boksie nie osiagnie, za stary jest. Moze niech pomysli nad sprzedaniem paru walk niemcom to na emeryture sobie odlozy.